Strony

Instagram

piątek, 16 maja 2025

HANK HENSHAW - początki

Już za chwilę ukaże się wyczekiwany komiks SUPERMAN TOM 2: POWRÓT SUPERMANA od Egmontu, gdzie oprócz tytułowego bohatera powraca również inna postać, która od tej pory urośnie do miana jednego z największych adwersarzy Człowieka ze Stali. Hank Henshaw, bo o nim mowa, zanim zadebiutował jako Cyborg Superman (miało to miejsce w czerwcu 1993 roku na kartach jubileuszowego THE ADVENTURES OF SUPERMAN #500), pojawił się na łamach pisanej i rysowanej przez Dana Jurgensa tej samej serii w połowie 1990 roku. Jak zatem w skrócie wyglądały jego wcześniejsze losy, w pierwotnej wersji autorstwa Jurgensa, zanim naukowiec przybrał jakże charakterystyczną i rozpoznawalną po dziś dzień formę?

Po raz pierwszy Henshaw pojawia się w tle pamiętnego starcia na Księżycu pomiędzy Supermanem (będącym pod wpływem działań Eradicatora) a Draagą, co miało miejsce w THE ADVENTURES OF SUPERMAN #465, gdzie zostaje wymieniony z imienia. Jest on jednym z czterech astronautów na pokładzie wahadłowca "Excalibur", wykonującego szereg badań/projektów dla NASA i LexCorpu. W trakcie przeprowadzania eksperymentu z promieniowaniem, dochodzi do rozbłysku słonecznego, co powoduje awarię wahadłowca, który zaczyna opadać w stronę Ziemi. Polscy czytelnicy mogli być świadkami tego wydarzenia, ponieważ ukazane zostało ono na kartach SUPERMAN 4/92 od TM-Semic. Chociaż wiele osób posiadających/znających ten komiks nawet nie wie, że to pierwszy występ Hanka Henshawa ever.

TM-Semic praktykował okrajanie/wycinanie ważnych historii, stąd też nikogo chyba nie zdziwi, że w Polsce nie dane nam było poznać kontynuacji tragedii, jaka dotknęła załogę "Excalibura". W THE ADVENTURES OF SUPERMAN #466 następuje już pełnoprawny debiut Hanka Henshawa. Mimo desperackiej próby lądowania, wahadłowiec rozbija się na powierzchni Ziemi. Hankowi, jego żonie oraz dwoje innym astronautom udaje się co prawda przeżyć lądowanie, ale ich ciała na skutek wcześniejszego wystawienia na promieniowanie uległy nieodwracalnym zmianom. Nie mając wiele czasu udają się do siedziby LexCorpu, aby znaleźć sposób na cofnięcie procesu i uratowanie swojego życia. Po drodze dochodzi do nieporozumienia i m.in. konfrontacji z Supermanem. Zanim ciało Henshawa całkowicie się rozpada, mężczyźnie udaje się w ostatniej chwili ustawić urządzenie, dzięki któremu stan jego żony Terri wraca do normy, niwelując efekty mutacji. Dla pozostałej trójki jest już jednak za późno. Superman słysząc o przyczynach wypadku wahadłowca i niespodziewanej eksplozji na Słońcu początkowo obwinia się, że doprowadził niechcący do tej awarii wrzucając resztki Eradicatora właśnie w Słońce. Okazuje się jednak, że obie sytuacje nie są ze sobą powiązane. Dan Jurgens nie ukrywał nigdy, że historia z tego komiksu jest celowym nawiązaniem do tego, co spotkało marvelowską Fantastyczną Czwórkę, co sugeruje już sama okładka. Nawet patrząc na poszczególnych astronautów widać, kto na kim jest wzorowany. W tej wersji jednak nie ma żadnego happyendu, nie ma narodzin nowej superbohaterskiej drużyny/rodziny, a sama opowieść naznaczona jest pesymizmem, tragedią, smutkiem, śmiercią.

Początkowo tragedia załogi "Excalibura" miała być pierwotnie jednozeszytową opowieścią, ale Jurgens widząc potencjał w postaci Hanka Henshawa postanowił ponownie sięgnąć po tego bohatera. I to bardzo szybko, gdyż już w THE ADVENTURES OF SUPERMAN #468. Historia ta wylądowała również w polskim SUPERMAN 8/92. W zeszycie tym powraca niespodziewanie Hank, którego ciało rzeczywiście umarło, ale świadomość udało mu się w ostatniej chwili przenieść do wnętrza komputerów. Stał się praktycznie nieśmiertelny. Potrafi kontrolować wszelką technologię i urządzenia mechaniczne, budując dla siebie nowe ciała, ale przy okazji niechcący zaburza działanie różnych kluczowych dla bezpieczeństwa na planecie urządzeń. Hank w nowej fizycznej formie odwiedza swoją żonę, która zmaga się z depresją i jest wrakiem samej siebie, po tym jak była świadkiem śmierci trójki swoich towarzyszy. Niestety spotkanie z robotem nie przebiega po myśli Hanka i tylko pogarsza stan psychiczny Terri. Henshaw, mimo nalegań i prób zatrzymania go przez Supermana, decyduje się opuścić na zawsze Ziemię i udać na eksplorację kosmosu. Wykorzystuje do tego celu technologię, jaką znalazł w kapsule, która kiedyś sprowadziła Kal-Ela z Kryptonu na Ziemię. Jak wyglądała kosmiczna podróż Henshawa i kogo spotkał na swojej drodze? O tym dowiadujemy się w skrócie już z kart "Rządów Supermana", którą to historię przedstawia na nowo polskiemu czytelnikowi Egmont w albumie SUPERMAN TOM 2: POWRÓT SUPERMANA.

Co ważne - w momencie opuszczania ziemskiej przestrzeni kosmicznej Henshaw nie miał o nic pretensji do Supermana. Po prostu wybrał życie samotnika nie widząc dla siebie miejsca na Ziemi. Bez niego wszystko działać będzie normalnie, a próba kontaktu z żoną tylko ją zniszczyła, także nie ma tu nikogo bliskiego. Dopiero po jego powrocie już jako Cyborg Superman okazało się, że ta wersja wydarzeń uległa modyfikacji, coś poprzestawiało mu się w głowie i obwinia Supermana o to, że doprowadził do katastrofy "Excalibura", że udając pomoc tak naprawdę zabił jego żonę i przyjaciół, oraz że kazał mu się wynosić z Ziemi, aby mieć ją tylko dla siebie. Dawny Hank Henshaw zniknął bezpowrotnie, a ten nowy rozpoczął niekończącą się batalię z Supermanem (i nie tylko z nim).

----------------------------------

Warto wiedzieć, że dopiero po latach naprostowano pewne fakty, aby lepiej pasowały do tego, co widzieliśmy z udziałem Cyborga w RZĄDACH SUPERMANA. Przykładowo na łamach TALES OF THE SINESTRO CORPS: CYBORG-SUPERMAN #1 z 2007 roku (zeszyt ten ukazał się również w Polsce w ramach historii GREEN LANTERN: WOJNY Z KORPUSEM SINESTRO) pokazano odświeżoną wersję originu Henshawa, która lepiej motywuje jego nienawiść do Człowieka ze Stali i chęć zemsty na tym bohaterze. W nowej wersji m.in. Terri popełnia samobójstwo na widok swojego męża w mechanicznej formie, a wrzucenie Eradicatora w Słońce pokazano jako bezpośrednią przyczynę awarii wahadłowca, o czym Henshaw zdążył się dowiedzieć przed opuszczeniem Ziemi. Ja w ramach ciekawostki przypomniałem oryginalny, pierwotny origin Hanka Henshawa, który był obowiązujący w momencie, gdy ciało Kal-Ela zniknęło z grobu, a czwórka nowych Supermanów pojawiła się w Metropolis.


Przygotował: Dawid Scheibe

1 komentarz: