Od samego początku inicjatywy SANDMAN UNIWERSUM tytuły w ramach jej wychodzące bywały na bardzo różnych poziomach. Czasem lepsze (LUCYFER i HELLBLAZER), a czasem gorsze (KSIĘGI MAGII, ŚNIENIE) bądź zupełnie nijakie (DOM SZEPTÓW). Teraz jednak trafiła do nas wreszcie seria, która wydaje się dorównywać poziomem do klasycznego Vertigo! Oto KRAINA KOSZMARÓW…
Flynn nie śni. Jest artystką z obsesją na punkcie istoty o ustach zamiast oczu, którą czasami widuje gdzieś kątem oka. Niestety wszyscy, którzy widzą tę wynaturzoną parodię Koryntczyka, umierają w dość brutalnych okolicznościach. Czy i ją czeka taki los? I dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu, aby odciąć ją od Śnienia?
Z horrorami Jamesa Tyniona IV jest tak, że zwykle są na dobrym, rozrywkowym poziomie, ale czasami zdarza mu się postarać i stworzyć coś naprawdę niesamowitego. Takiego w stylu wszystkich tych pokracznych serii Vertigo z lat 90. I tym razem jest naprawdę wspaniale. Scenarzysta sięga po jeden z bardziej pamiętnych wątków SANDMANA (czyli Koryntczyka) i kreuje coś całkowicie własnego przy pełnym poszanowaniu dla materiału źródłowego. Naprawdę czuć w KRAINIE KOSZMARÓW, że można w ramach SANDMAN UNIWERSUM zrobić coś więcej niż tylko odcinanie kuponów od hitu sprzed ponad trzydziestu lat.
Do tego jest to komiks, może nie tyle straszny, ale budzący poczucie grozy i odrazy. Pozbawiony jest hamulców. Nie boi się sięgać po gore, nawiązania do ledwo zaznaczonych wątków z SANDMANA czy odważną tematykę religijną. Wywleka brudy świata przedstawionego bez żadnych większych ceregieli.
Wszystko to uzupełniają fantastyczni artyści pracujący nad warstwą graficzną tego tomu. Lisandro Estherren (rysunki) oraz Patricio Delpeche (kolory) dbają, aby główny nurt akcji miał bardzo malarsko-oniryczną oprawę. Zaś wątki poboczne w każdym z 6 zeszytów z tego albumu ilustruje ktoś inny i to najczęściej bardzo konkretnie dobrany pod dany fragment. Często są to artyści, których fani Vertigo znają od bardzo dawna.
KRAINA KOSZMARÓW przywróciła we mnie wiarę, że z kolejnych serii z SANDMAN UNIWERSUM da się wyciągnąć coś jeszcze świeżego i ciekawego. Nie przegapcie tej krótkiej (wyjdzie jeszcze tylko jeden album) serii. Koryntczyk znowu rządzi.
Komiks otrzymany do recenzji od wydawcy, który nie miał żadnego wpływu na treść powyższej opinii.
SANDMAN UNIWERSUM: KRAINA KOSZMARÓW do kupienia m.in. w internetowym sklepie Egmontu, lub w ATOM Comics.
Autor: Krzysztof Pielaszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz