środa, 7 lutego 2024

Kwietniowe nowości od Egmontu

Nastał ten wyczekiwany przez wielu dzień w miesiącu, kiedy Egmont odkrywa karty odnośnie swoich kolejnych nowości. Jeśli chodzi o komiksy z DC planowane na kwiecień, to ukażą się cztery, dokładnie tyle samo co w marcu. Nie ma jakichś zaskoczeń, gdyż wszystkie poniższe komiksy to albo spodziewane kontynuacje rozpoczętych już serii, albo dalszy ciąg kosmicznej sagi Joshuy Williamsona. Dwa albumy kwalifikują się do głównego uniwersum, natomiast dwa kolejne to pozycje podpadające pod imprint Black Label. Fani Batmana tym razem wyjątkowo obejdą się smakiem, gdyż nie będzie solowego albumu z udziałem tego bohatera.

Najgłośniejszym komiksem od DC w kwietniu jest bez wątpienia pierwsza część MROCZNEGO KRYZYSU NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH. To trzeci i w założeniu najważniejszy etap kosmicznej epopei Joshuy Williamsona. Znany z KRYZYSU NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH Pariah powraca używając Wielkiej Ciemności jako broni w celu przywrócenia z niebytu swojego świata oraz całego multiwersum. Aby tego dokonać potrzebuje jednej rzeczy: zniszczenia Ziemi-0. Przy pomocy Dark Army Pariah usuwa ze swojej drogi prawie całą Ligę Sprawiedliwości, której członkowie zostają uznani za martwych. Jon Kent organizuje nową, składająca się z  młodych bohaterów drużynę, która staje na czele walki o przetrwanie planety i powstrzymanie planów Pariaha. Sytuacja jest o tyle trudna, że nie wszyscy są gotowi do współpracy, a na Ziemi zapanował wielki chaos wywołany przez armię złoczyńców, jakiej przewodzi opanowany przez ciemne moce Deathstroke.

Trzecia odsłona FLASHA Jeremy'ego Adamsa to zbiór kilku krótszych historii, gdzie zobaczymy team-up z Kid Flashem, zagłębimy się w sekrety Iron Heights, spędzimy trochę czasu z Lindą oraz Wallym, dla których nadchodzi nowy etap w życiu, a także obejrzymy nietypowe kosmiczne zapasy. Cała masa emocji, obok których fani Szkarłatnego Speedstera nie mogą przejść obojętnie. 

Ze starego Vertigo doczekamy się kontynuacji SHADE'A Petera Milligana, który to cykl liczyć będzie łącznie kilka tomów. Tutaj krótko - jeśli spodobały Wam się dziwactwa zaprezentowane w tomie pierwszym, to również odsłona numer dwa nikogo nie zawiedzie. 

Natomiast z cyklu SANDMAN UNIWERSUM ukaże się finałowa odsłona LUCYFERA Dana Wattersa. Album zawiera materiał, który oryginalnie miał pojawić się w zeszytach 20-24, ale wcześniej seria dostała cancela i historia opublikowana została jedynie w formie zbiorczej. DIABEŁ W GŁĘBI SERCA to epilog do DZIKIEGO GONA. Lucyfer wreszcie powraca do piekła, a także zaliczy wizytę w ogrodzie Losu z Nieskończonych, gdzie jego poczynania poważnie wstrząsną rzeczywistością i nawet najstarszy brat Snu nie jest w stanie przewidzieć konsekwencji wprawionych w ruch wydarzeń.

Okładki oraz szczegóły techniczne znajdziecie tradycyjnie poniżej. Oczywiście w wielu sklepach dostaniecie rabat 30% lub nawet większy od podanych poniżej cen okładkowych. 


MROCZNY KRYZYS NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH, TOM 1

Oprawa: twarda
Ilość stron: 328
Cena okładkowa: 139,99 zł
Premiera: 10.04.2024


Recenzja całej głównej mini serii - klik.

FLASH, TOM 3: MISTERNE PLANY

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 192
Cena okładkowa: 89,99 zł
Premiera: 24.04.2024

SHADE - CZŁOWIEK PRZEMIANY, TOM 2

Oprawa: twarda
Ilość stron: 348
Cena okładkowa: 149,99 zł
Premiera: 24.04.2024
 

LUCYFER, TOM 4: DIABEŁ W GŁĘBI SERCA

Oprawa: twarda
Ilość stron: 128
Cena okładkowa: 79,99 zł
Premiera: 10.04.2024






I na koniec mała tradycyjna sugestia, czyli co według mnie warto kupić, a w co niekoniecznie inwestować. Według mnie aż trzy tytuły zasługują na uwagę. a wśród nich trzecia część flashowego runu Jeremy'ego Adamsa, który świetnie odnajduje się wpisaniu przygód Wally'ego Westa (ależ to się pięknie czyta i ogląda), a także dwa albumy z logo Black Label. Zarówno pozycja z dawnego Vertigo od Milligana, jak i Lucyfer od Dana Wattersa to kawał przyjemnej lektury. Nie polecę natomiast najnowszego kryzysu, który w zapowiedziach brzmi jak wielkie wydarzenie wywracające do góry nogami cały świat DC, a w rzeczywistości to po prostu słaby event, o którym szybko się zapomina. 



Źródło

Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz