niedziela, 28 czerwca 2020

Nerdgasm #74

Sonia Draga to nie tylko właścicielka wydawnictwa o tej samej nazwie, a także Post Factum, Debit, Młody Book! oraz najbliższego naszym sercom Non Stop Comics, ale również jest ona założycielką kilku księgarń, z których większość znajdziecie oczywiście na Górnym Śląsku. Wiedziałem już o istnieniu Miejscownika w Katowicach i Celownika w Gliwicach, a tymczasem dokładnie dzisiaj swoje pierwsze urodziny świętuje chorzowski Dopełniacz, o którego istnieniu, wstyd się przyznać, dowiedziałem się zupełnie przypadkiem jakiś tydzień temu. Dlaczego księgarnia ta stała się bohaterką kolejnej odsłony "Nerdgasmu"? Ponieważ osoby ją prowadzące nie tylko przyznają się do stosunkowo nowego działu z komiksami, ale i mają plany nieco mocniej go wypromować.
Na dzień dobry kilka słów o lokalizacji, którą widzicie wyżej. Księgarnia Dopełniacz znajduje się dosłownie na samym środku chorzowskiego rynku, który jest o tyle specyficzny, że nad nim przebiega estakada drogowa, dlatego Google Maps pokazują jej lokalizację tak, jakby była na środku ulicy. Lokalizacja jest tym lepsza, ponieważ kilkanaście metrów od księgarni znajduje się tamtejszy węzeł przesiadkowy autobusowo-tramwajowy, na który komunikacja miejska wjeżdża dosłownie co parę minut. Nie ma więc argumentu, że nie da się do tego miejsca dojechać. Posiadacze samochodów też nie mogą narzekać - tuż pod estakadą znajduje się nieduży parking z którego do Dopełniacza mamy jakieś 50 metrów, zaś taki spory i na pewno darmowy znajduje się nieopodal na ulicy Bogedaina i jeśli wierzyć mapom, od księgarni jest on oddalony o 300 metrów. Gdy już dojdziemy na miejsce, wita nas taki oto widok.
Tak, zapomniałem wspomnieć. Dopełniacz to księgarnio-kawiarnia i mogę z całą stanowczością zapewnić Was, że usłyszałem o tamtejszej kawie bardzo dużo dobrego, zatem skusiłem się na latte i było znakomite. Jak widać, przy korzystnej aurze kawy można się napić także na powietrzu i tam również odbywają się spotkania autorskie. Jeśli aura nie pomaga, jest też możliwość przeniesienia się do środka, lecz jeśli wiecie jak wyglądają obecne obostrzenia koronawirusowe, to wiecie też o pewnych absurdach z nich wynikających. Mianowicie w środku Dopełniacza można zrobić takie spotkanie i wpuścić na nie około dziesięciu osób, zaś na zewnątrz, przy zachowaniu półtorej metra odległości między osobami, może przyjść nawet i setka.

Niemniej, gdy przyjechałem na miejsce w dniu wczorajszym, przywitały mnie dwa stoiska z przecenionymi książkami - niektóre można było kupić nawet i za 10 złotych. Ucieszył mnie jednak również widok komiksów na witrynie. Głównie z DC (przypadek? NIE SĄDZĘ!) i jak widać poniżej, znalazło się także coś niewydanego w Polsce.
Poniższe zdjęcie powstało dlatego, bo w swoim mieszkaniu mam dokładnie takie same ozdóbki na stołach, więc czuję od teraz mocno "stylish" :D
Z widocznych powyżej stolików rozpościera się widok na cel mojego przyjazdu - pokaźny regał z komiksikami. Nikogo pewnie nie dziwi, że zdecydowanie dominują pozycje od Egmontu oraz, naturalnie, Non Stop Comics. Lecz w Dopełniaczu nie znajdziecie tylko komiksów od naszych dwóch "Empikowców", ponieważ doszukać można się także pozycji od Kultury Gniewu, Timof Comics, komiksowej sekcji Marginesów, Taurus Media, Hanami czy nawet Zeszytów Komiksowych. Dziwić może brak mang z JPF-u, Wanego czy Studia JG, ale nie od razu Rzym zbudowano. Jak wspomniałem, tak mocny dział komiksowy w Dopełniaczu jest od niedawna i rozmowy z częścią wydawnictw jeszcze trwają.
Nie ukrywam, że o kilka rzeczy podpytałem. Sprzedaż na razie jest niezła. Oczywiście najlepiej schodzą superbohaterowie, ale i na inne pozycje znajdują się chętni. Chorzowianie, aczkolwiek muszę dodać, że w ścisłym centrum miasta nie mają w zasadzie innej alternatywy, polubili zarówno Dopełniacz jak i znajdujący się tam dział z komiksami i chociaż dla części z nas może się to wydać niesamowite, kupują bez szemrania w cenach okładkowych. Pamiętajmy, że dla takich sklepów stacjonarnych, dawanie rabatów najczęściej oznacza odebranie samemu sobie zarobku, a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Dorzucenie kilku złotych za to, że można sobie przyjść, posiedzieć, porozmawiać, zapytać o radę i napić się pysznej kawy, nie powinno być większym problemem.

Jak już wspomniałem wcześniej, na miejscu są także pozycje zagraniczne.
Tutaj też nie ma co ukrywać - półka z rzeczami anglojęzycznymi z Image Comics, to zasługa Sonii Dragi i Non Stop Comics, które to cały czas sprzedaje na swojej stronie importowane komiksy. Nie będę oszukiwać i powiem, że gdybym nie dysponował dziurą w budżecie, to skusiłbym się na "We Stand on Guard" Briana K. Vaughana, no ale cóż, nie ma tak dobrze. Ale jednak nie wyszedłem z Dopełniacza z pustymi rękoma i sprawiłem sobie takie oto karty.
Właściciele Dopełniacza planują, by komiks nieco mocniej rozpromować w Chorzowie i w planach na kolejne miesiące są chociażby spotkania autorskie. Aczkolwiek jest to jeszcze we wczesnej fazie realizacji, zatem trzymamy kciuki. Na Górnym Śląsku coś ostatnio zaczęło się dziać więcej w związku z komiksami i oby było tak dalej.

Ja ze swojej strony deklaruję, że w miarę możliwości będę raz w miesiącu podjeżdżał na miejsce, by kupić ten przysłowiowy, jeden komiks. Mi korona z głowy nie spadnie, a dzięki temu dołożę jakąś cegiełkę do tego, by takie miejsca jak księgarnio-kawiarnia Dopełniacz działały.

I raz jeszcze wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszych urodzin :)

Zwiedził, kawy się napił i nawet coś kupił
Krzysztof Tymczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz