poniedziałek, 2 stycznia 2023

ZŁOTE BOOSTERY - best of DC Comics 2022

 

Tutututu tututu tutututuuuuu!

Pora na galę boosterową, podczas której wręczymy statuetki Złotych Boosterów dla najlepszych minionego roku. Bez przerw na reklamy i nieśmiesznych dowcipów prowadzącego. Zapraszamy do lektury!


SCENARZYSTA: TOM TAYLOR

Dawid: Tom Taylor znowu zostawił w pokonanym polu konkurencję, która mocno na niego naciska i sprawia, że twórca ten staje się przez to jeszcze lepszy. Dla niektórych dominacja Taylora w tej kategorii może wydawać się nudna, ale hej, skoro facet ten czego się nie podejmie dodaje do tego swojej charakterystycznej magii, potrafi za każdym razem dostarczyć czytelnikowi kawał porządnej rozrywki, a przy tym sam przednie się bawi, to wyróżnienie wydaje się zasłużone. NIGHTWING, SUPERMAN: SON OF KAL-EL, DCEASED: WAR OF THE UNDEAD GODS czy DARK KNIGHTS OF STEEL to tytuły, które pokazują, jak dobrym i idealnie trafiającym w gusta fanów jest on scenarzystą. Oby jego przygoda z DC trwała jak najdłużej.


RYSOWNIK: BRUNO REDONDO

Damian: Skrzywdzony przez jury od nagród Eisnera, ale doceniony przez DCManiaków. Redondo nie tylko znakomicie oddaje Nightwinga w ruchu, ale wcale nie gorzej radzi sobie z mimiką postaci. Gdy ołówek przy serii przejmuje na chwilę ktoś inny, od razu widać zmianę jakości, a ta wzrasta, bo widać, jak Redondo rozwija się artystycznie co raz bardziej.


BOHATER: NIGHTWING

Damian: Bohater lepszy niż Batman (nawet nie będziemy dyskutować) wygrał w tej kategorii ze swoim najlepszym kumplem i przy okazji tym lepszym Flashem – Wallym Westem. Dick Grayson nie tylko wyszedł z cienia swojego mentora, jest świetnym kumplem i liderem, cenionym oraz szanowanym przez społeczność trykociarzy. Nie stoi za tym jednak strach, jak w przypadku jego mentora z Gotham City. Chyba każdy, kto czyta bieżący run przygód Graysona zgodzi się z sentencją z powyższego obrazka.


ZŁOCZYŃCA: MONGUL

Dawid: Mongul widziany w ramach serii ACTION COMICS to najgroźniejsza, najpotężniejsza wersja tej postaci, jaką do tej pory widzieliśmy. Co ciekawe, nawet, kiedy go nie widzimy na pierwszym planie, to w każdym zakątku rządzonego przez niego twardą ręką imperium czuć jego obecność i grozę, jaką budzi w całym Warworldzie. Philip Kennedy Johnson uczynił z Mongula zło w najczystszej postaci, idealne przeciwieństwo dla Supermana. Obdarował go również ciekawym originem i nadał temu złoczyńcy brakującej mu do tej pory głębi, dzięki czemu nie jawi się już tylko jako bezmyślny osiłek. Ze statuetką Złotego Boostera będzie mu bardzo do twarzy.


DRUŻYNA: TASK FORCE Z

Dawid: Nietypowy zespół, będący pewną wariacją znanego wszystkim Suicide Squadu. W skład drużyny zombie dowodzonej przez Red Hooda i Two-Face'a wchodzą przywróceni do życia wbrew swojej woli, wykorzystywani często jako mięso armatnie w nietypowych misjach Bane, Mr. Bloom, Man-Bat, Gotham czy też Arkham Knight. Każdego można zabić, każdego można też ponownie wskrzesić za sprawą specjalnej zielonej mikstury. Zwariowana i momentami mocno pokręcona seria TASK FORCE Z okazała się zaskakująco dobrej jakości rozrywką, a pełne ciekawych twistów perypetie dziwacznej drużyny śledzi się z dużą przyjemnością.


SERIA REGULARNA: NIGHTWING

Dawid: Tutaj również bez zmian w porównaniu do poprzedniego roku. Mało tego, NIGHTWING nie tyle że utrzymał wysoki poziom, ale do tego z każdym kolejnym numerem staje się jeszcze lepszą serią, zdecydowanie wyróżniającą się na tle wszystkich pozostałych tytułów w ofercie DC. Tomowi Taylorowi nadal nie brakuje pomysłów, a Bruno Redondo kreatywności, jeśli chodzi o szatę graficzną, przez co efekt finalny za każdym razem wbija w fotel i pozostawia przysłowiowego banana na ustach zadowolonego, wyczekującego z wielkim podekscytowaniem na kolejne odsłony czytelnika. Piękne rysunki, efektowne sceny pojedynków, poruszanie ważnych życiowych tematów, trafione w punkt dialogi, świetnie ukazane relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami oraz solidna dawka humoru. Mówiąc w skrócie - "Nightwing is awesome" ;)


MINI SERIA: HUMAN TARGET

Damian: Gdy Tom King nie tyka Batmana i bierze się za mniej znane postacie z DC, to niemal pewne jest, że dostaniemy złoto. I tak jest w przypadku tej mini serii. Przyjąwszy truciznę za kogoś innego, Christopher Chance ma 12 dni nim umrze, by znaleźć mordercę. Podejrzani: członkowie Justice League International. Komiks utrzymany w klimatach detektywistycznego noir stanowi autorską, trykociarską wariację filmu „Zmarły w chwili przybycia”. Finał już blisko i zdradzę, że jeśli finał dostarczy tak, jak poszczególne numery, to może to być mój ulubiony komiks Kinga zaraz obok „Mister Miracle”.


ZAKOŃCZONA SERIA: THE SWAMP THING SEASON TWO

Michał: Tu myślę, że bez zaskoczeń. W tamtym roku moi koledzy redakcyjni wrzucili komiks Rama V i Mike’a Perkinsa do kategorii Najlepszej Nowej Serii, a teraz, po tym jak został on przedłużony o kolejne 6 numerów i zakończył się w wielkim stylu, bez problemu mogliśmy ją umieścić w kategorii Najlepszej Serii Zakończonej. Nie ma co owijać w bawełnę, SWAMP THING to po prostu kapitalny komiks, bardzo umiejętnie łączące motywy krytyki ekologicznej, kolonialnej, czy antykapitalistycznej, z niezwykle ciekawym podejście do działania The Green, które z konceptu mocno metafizycznego zamieniło się w coś znacznie bardziej określonego, ale nadal w gruncie rzeczy niesamowitego. Co jednak najważniejsze nigdy w tym wszystkim nie zagubił się bohater, którego wątek ma naprawdę kapitalny pay-off. Rysunki Perkinsa, fantastycznie budują klimat horroru, ale sprawdzają się one również kiedy skala zagrożenia, z którym Potwór z Bagien musi się zmierzyć, znacznie się zwiększa. W mojej prywatnej topce komiks ten jest naprawdę wysoko i zdecydowanie będę do niego nieraz wracał, także jeśli lubicie bagniaka, albo nawet nie mieliście z nim jeszcze nigdy styczności, to zdecydowanie warto sięgnąć po serię Rama V. 


NOWA SERIA: BATMAN/SUPERMAN: WORLD'S FINEST


Michał: Tutaj obyło się bez debat. WORLD's FINEST to po prostu najwyższa półka superbohaterskiej rozrywki i komiks, do którego co miesiąc wracało nam się z ogromną przyjemnością. Duża w tym zasługa Marka Waida, który po dość długiej nieobecności w DC i słabej passie w Marvelu, wrócił do wydawnictwa w którym debiutował, w naprawdę dobrym stylu. Jednakże takiego sukcesu by nie było, gdyby nie Dan Mora i jego bardzo przejrzyste prace, które w połączeniu z przepięknymi bardzo jaskrawymi kolorami Tamry Bonvillain, dodają tym w gruncie rzeczy dość prostym fabułkom Waida, kolorytu i odpowiedniej dynamiki. Jak sama nazwa wskazuje seria traktuje o Batmanie i Supermanie, ale mamy tutaj także całą paletę starych i nowych twarzy, od Doom Patrolu, przez oryginalnych Teen Titans, aż po Devila Nezhę, czyli nowego wielkiego złego, który już w 2023 trochę w uniwersum DC nabruździ. Co jest dodatkowym plusem tego komiksu, to fakt, że można sięgnąć po niego właściwie z marszu, gdyż jego akcja nie dzieje się w teraźniejszości świata DC, a w jego jakiejś nieokreślonej przeszłości, a więc nie trzeba kompletnie przejmować się continuity, żeby się tą serią cieszyć. Jeśli to nie jest wystarczającą zachętą, to nie wiem co mogłoby być. Pozostaje nam tylko liczyć, że Egmont się za tą serię weźmie, bo zdecydowanie nadawałaby się ona na nasz rynek. 


POJEDYNCZY ZESZYT: THE FLASH ANNUAL #1

Michał: Nie ukrywam, że ta kategoria we wszelkiego rodzaju zestawieniach zawsze sprawia mi dość duży problem, a to dlatego, że kiedy czyta się dużo, to ciężko jest wybrać tylko jeden, ten najlepszy numer. Tak więc, tym razem poszliśmy linią najmniejszego oporu i wybraliśmy annual serii o Flashu, która sama w sobie nadal jest fantastyczna, a ten one-shot od tego poziomu bynajmniej nie odchodzi. Skupia się on na tym co w tej serii było do tej pory najważniejsze, czyli na postaciach, co po raz kolejny okazało się gwarantem sukcesu. Poza tym annual ten ma dość ciekawą formułę, bo zamiast typowych superbohaterskich akcji widzimy w nim jak Wally czyta książkę swojej żony, Lindy. To właśnie fabułę tej książki śledzimy i szybko odkrywamy jak jej fikcyjni bohaterowie są podobni do samej autorki i jej ukochanego. Tak więc w ostatecznym rozrachunku wychodzi na to, że cały ten zeszyt jest jedną wielką celebracją relacji tej dwójki i wychodzi to naprawdę uroczo, idealnie pokazując powody dla których ta dwójka mogłaby się w sobie zakochać. Jeśli lubicie Wally’ego to jest to z pewnością zeszyt obowiązkowy (zresztą jak i sama seria). 


HISTORIA: WARWORLD SAGA

Dawid: WARWOLRD SAGA to długa, składająca się z kilku etapów i rozgrywająca się przez ponad rok na kartach ACTION COMICS opowieść, w której Phillip Kennedy Johnson wysłał Supermana oraz grupę Authority do Świata Wojny. Misja zdetronizowania Mongula i wyzwolenia zamieszkujących ten brutalny świat istot jest niezwykle wciągająca, poruszająca, dodająca nowe elementy do mitologii związanej z Supermanem, zawierająca ciekawe i zaskakujące zwroty akcji, a do tego idealnie podkreślająca wszystkie te wartości, jakimi kieruje się na co dzień Człowiek ze Stali. Johnson okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu pokazując, jak dobrze czuje postać Kal-Ela i oferując czytelnikom coś świeżego, oryginalnego, niezwykle przyjemnego w odbiorze. Pod jego batutą ACTION COMICS urosła do jednej z najlepszych serii ongoing, jakie ma w swojej ofercie aktualnie DC.


WYDANIE ZBIORCZE/POWIEŚĆ GRAFICZNA: ARKHAM CITY: ORDER OF THE WORLD


Michał: Tutaj również długo się nad wyborem nie zastanawialiśmy. Dan Watters robi naprawdę świetną robotę, zarówno w swoich komiksach niezależnych, jak i miniseriach, które pisze dla DC. Jedną z nich jest właśnie cudowne ARKHAM CITY: ORDER OF THE WORLD, seria opowiadająca o grupce villainów, która po wydarzeniach z INFINITE FRINTIER #0 i zniszczeniu Azylu Arkham, uciekli stamtąd i szukają swojego miejsca w mrocznych alejkach Gotham. Szybko z tego wszystkiego robi się naprawdę konkretny komiks grozy, w którym wszyscy ci najdziwniejsi przeciwnicy Batmana zachowują się jak całkowicie odklejeńcy, a do tego wisi nad nimi jakaś mroczna niewyjaśniona tajemnica, związana z przeszłością Gotham. Śledzimy to wszystko oczami niejakiej pani doktor Jocasty Joy, która za cel postawiła sobie wyleczyć całą tą wspomnianą grupkę złoczyńców, ale w trakcie fabuły sama zaczyna kwestionować swoje własne zdrowie psychiczne. Zarówno wizualna strona, jak i fantastycznie poprowadzona przez Wattersa narracja genialnie podbudowuje atmosferę grozy, tak więc jest to horrorowy komiks z prawdziwego zdarzenia. Niestety niewiele jest takich eksperymentów gatunkowych w Wielkiej Dwójce, ale bardzo się cieszę, że DC dało temu właśnie projektowi szansę, bo to zdecydowanie jeden z najbardziej nietypowych komiksów spod szyldu tego wydawnictwa ostatnich lat. 


KOMIKS WYDANY PO POLSKU: SIEDMIU ŻOŁNIERZY

Michał: Kiedy ten komiks pojawił się w Egmontowych zapowiedziach na 2022 rok, to byłem naprawdę zaskoczony tym wyborem, ale nie omieszkałam kupić tego grubasa od razu jak tylko u nas zapremierował. Była to dla mnie pierwsza lektura tej serii, ale jako wielki fan twórczości Morrisona, spodziewałem się dużo dobrego i właśnie to dostałem, a nawet jeszcze więcej. Jakbym miał opisać cały ten projekt jednym zdaniem to chyba brzmiałoby ono: “Morrisonowa laurka dla konceptu superbohatera i wszystkich tych komiksowych superherosów z dolnej półki”. No i tym w zasadzie ten projekt jest, ale jak na Granta przystało jest to wszystko oprawione w wielkie koncepty, masę nawiązań do starych komiksów i po prostu jedną wielką zabawę gatunkiem komiksów superbohaterskich. Jeśli wszystko to lubicie to będziecie się bawić wyśmienicie, ale nawet jeśli zazwyczaj ten bardziej pokręcony Morrison wam nie podchodzi, to i tak warto temu komiksowi szansę, bo jest on zdecydowanie mniej dziwaczny niż inne projekty tego twórcy. Koszt tego tomiszcza oczywiście jest duży, ale jeśli znajdziecie go na jakiejś promocji, albo jesteście w stanie go sobie pożyczyć z biblioteki to nawet się nie zastanawiajcie. Naprawdę warto. Moja analiza spoilerowa - klik.


SERIAL: SANDMAN

Damian: Miałem ogromne obawy wobec tej produkcji, bo komiksowy pierwowzór kocham miłością wielką. Na szczęście, Netflixowa adaptacja dowiozła, o czym możecie posłuchać we współprowadzonej przeze mnie dyskusji: https://www.youtube.com/watch?v=jqT8Q_YNxHM


FILM: THE BATMAN


Damian: Co by były gdyby David Fincher zrobił film o Mrocznym Rycerzu? THE BATMAN Mata Reevesa mimo naprawdę długiego metrażu wciąga od pierwszych minut i nie puszcza do samego końca. Wreszcie film pokazuje, że Batman nie tylko może ale powinien inspirować i być symbolem czegoś więcej niż strachu w sercach przestępców.

WYDARZENIE: Niech spoczywają w pokoju

Dawid: Rok 2022 okazał się niezwykle bolesny i smutny dla fanów komiksów, ponieważ pożegnaliśmy w nim wyjątkowo wielu wybitnych i zasłużonych twórców, którzy na przestrzeni minionych dekad odcisnęli swoje wieczne piętno na komiksach spod szyldu DC. Neal Adams, Alan Grant, George Perez, Tim Sale, Kevin O'Neill czy Carlos Pacheco to scenarzyści i rysownicy, których prace na zawsze zapisały się w pamięci miłośników historii obrazkowych, i które podziwiać będą kolejne pokolenia. Odszedł także głos Batmana - Kevin Conroy. Do listy tych wielkich nazwisk dopisać musimy również naszego kolegę i przyjaciela - Krzysztofa Tymczyńskiego, wielkiego fana komiksów, mózg, serce i pomysłodawcę DCManiaka, którego pożegnaliśmy 2 marca.


--

W skład jury wchodzą:

Dawid Scheibe

Michał Szczebak

Damian Maksymowicz

3 komentarze:

  1. Dzięki! Jedno pytanie,czy ZŁOTE BOOSTERY dotyczą tylko superbohaterskiej tematyki? Bo ciekawa by była też kategoria np najlepszy komiks z DC nie superbohaterski;). Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, brane pod uwagę są wszystkie komiksy wydawane przez DC. Nie ma kategorii na najlepszy komiks spoza tematyki superhero, bo najzwyczajniej są one w zdecydowanej mniejszości i nie ma praktycznie z czego wybierać, a wygrałby oczywiście zasłużenie The Nice House on The Lake :)

      Usuń