piątek, 6 stycznia 2023

DC BOHATEROWIE I ZŁOCZYŃCY TOM 37 - LEGION SUPERBOHATERÓW: NADCIĄGAJĄCA CIEMNOŚĆ

 "Ruszajcie, o zniekształceni... idźcie, aby wypełnić misję zleconą przez waszego pana. Uczyńcie mnie na powrót potężnym. A wtedy (...) przekonamy się, jak szybko może umrzeć wszechświat!"

W sprzedaży dostępny jest już pierwszy tegoroczny tom kolekcji DC Bohaterowie i Złoczyńcy, który poświęcony jest w całości przygodom nastoletnich herosów w odległej o tysiąc lat przyszłości. Są tutaj jacyś miłośnicy tego zespołu, albo osoby, które nie boją się po raz pierwszy zetknąć z perypetiami grupy założonej przez R.J. Brande? Jeśli tak, to świetnie trafiliście, gdyż Hachette serwuje nam tym razem początek jednego z najważniejszych, najbardziej cenionych runów w historii Legionu Superbohaterów, za który odpowiadają Paul Levitz oraz Keith Giffen. Przedstawione w tomie 37 opowieści dobrze znam, wszak Legion to dla mnie od lat ulubiona drużyna w ofercie DC, ale chętnie do nich wróciłem, tym razem po raz pierwszy w polskiej wersji językowej. Kolejny dowód na to, jak fajna i różnorodna jest ta kolekcja, sięgając często po mniej oczywisty materiał, jaki normalnie nigdy by się u nas nie ukazał.

To druga wizyta Legionu Superbohaterów na łamach kolekcji Hachette. Pierwsza miała miejsce przy okazji tomu 25, gdzie można było się zapoznać z wersją tej drużyny autorstwa Geoffa Johnsa oraz Gary'ego Franka z roku 2008. Tym razem cofamy się bardziej w przeszłość, aż do roku 1982, kiedy to jeden z największych maniaków mający od dziecka przysłowiowego fioła na punkcie Legionu i znający losy tej drużyny, jak mało kto, po raz drugi otrzymał szansę poukładania wszystkiego po swojemu i samodzielnego wymyślania dalszych losów Legionu. Wcześniej miał okazję pisać scenariusze do kilkunastu numerów SUPERBOY AND THE LEGION OF SUPER-HEROES w latach 1977-79, ale to właśnie legionowy run z lat 80-tych minionego wieku przyniósł jemu (a także Keithowi Giffenowi) największą sławę. Lata później Paul dostał szansę powrotu do pisania miesięczników z udziałem Legionu Superbohaterów (przed i w trakcie New 52), ale to akurat okazało się błędną decyzją jego oraz DC, gdyż lata świetności twórca ten zdecydowanie miał już za sobą. Ja wole zapamiętać Levitza właśnie z lat 80-tych, kiedy był w szczytowej formie i napisał kilka klasycznych historii, jak chociażby THE GREAT DARKNESS SAGA. Jakby kogoś interesowało, to tutaj znajdziecie stworzoną swego czasu moją topkę najlepszych opowieści z udziałem Legionistów, z czego cztery są właśnie autorstwa Paula Levitza.

Opisane w albumie 37 wydarzenia rozgrywają się bezpośrednio przed wspomnianą przed chwilą sagą poświęconą Darkseidowi, a zatem można je potraktować jako obowiązkowy prolog dla tych, którzy za GREAT DARKNESS SAGA prędzej czy później zamierzają się zabrać. Poszczególne numery podzielone są w większości na dwie historie - jedna krótsza i jedna dłuższa, dzięki czemu poruszonych zostaje więcej wątków. A tych jest całkiem sporo, podobnie jak pojawiających się w tym komiksie postaci oraz lokalizacji, co akurat jest mocno charakterystyczne dla wszelkich okołolegionowych historii. Obserwujemy sytuację, w jakiej znajdowali się poszczególni Legioniści w przeddzień najważniejszej jak do tej pory walki w ich życiu. Dziwne zachowanie Chameleon Boya, które skutkuje ryzykowną wyprawą na Khundię, poszukiwania zaginionych w kosmosie towarzyszy, Dramatyczne wydarzenia z udziałem Projectry oraz Karate Kida na Orando, atak Computo na siedzibę drużyny, rozterki miłosne, kryzys pełniącego rolę dowódcy Lightning Lada, czy też odradzający się powoli gdzieś w tle Darkseid. Na brak akcji, dramaturgii, czy też zwrotów akcji zdecydowanie nie można narzekać, a wszystko, choć na ten moment może wyglądać jak porozrzucane luźno elementy, stanowi fragmenty większej całości.

Osobiście znam całkiem nieźle zarówno poprzedzające ten tom wydarzenia, jak również rozgrywające się bezpośrednio po nim, stąd trochę łatwiej mi się tutaj poruszać i rozumieć sytuację, w jakiej znajdują się konkretne postacie. Część osób może jednak, co naturalne i zrozumiałe, czuć się zagubionymi, wrzuconymi w środek wydarzeń, które nie posiadają łatwego i wyraźnie zaznaczonego początku oraz końca. Pomimo zatem, że całość wygląda bardzo okazale, wiele się dzieje i jest widowiskowo, to jednak ilość pojawiających się na scenie osób, inicjowanie mniejszych bądź większych wątków oraz skakanie po różnych zakątkach kosmosu może przyprawić o ból głowy. 

To nie jest jakaś szybka lektura, co wynika ze specyfiki prezentowania historii obrazkowych cztery dekady temu. Czytelnik musi zmierzyć się ze sporą ilością tekstu, nie tylko w formie dialogów, ale też bardzo licznych przemyśleń poszczególnych bohaterów i tłumaczenia odbiorcy, co dana postać robi i dlaczego, przypominania wielokrotnie wcześniejszych wydarzeń itp. Taka forma nie spodoba się każdemu, trzeba mieć przy tym trochę cierpliwości i zrozumienia, w jakich realiach się poruszamy.

Pod kątem rysunków komiks ten okazuje się zaskakująco przystępny i przyjemny w odbiorze, oferując jak na lata w których powstał, naprawdę solidnie wykonane i cieszące oko ilustracje. Odpowiadający za warstwę wizualną Pat Broderick oraz Keith Giffen wykonali kawał dobrej roboty, dzięki czemu śledzenie poszczególnych, napakowanych mnóstwem dynamicznych sekwencji  rozdziałów, okazuje się jak najbardziej pozytywnym doświadczeniem. Jest dobrze, a nawet zaskakująco dobrze. Nawet po 41 latach od ich narysowania. Warto też dodać, że Giffen prezentuje tutaj swój wcześniejszy, bardziej poprawny styl i nie widać żadnych eksperymentów z kreską, co artysta ten czynić będzie w kolejnych latach wyrabiając swój jakże charakterystyczny i specyficzny styl. 

Czy kogoś zaskoczę mówiąc, że materiały dodatkowe po raz kolejny robią robotę i są niczym przyprawy, które nadają daniu jeszcze lepszy smak? Pozwalają one m.in. dowiedzieć się o ciekawych esejach Levitza na temat historii Legionu, o kulisach nawiązania współpracy Levitza z Giffenem, czy też przybliżają sylwetki wybranych członków zespołu.

LEGION SUPERBOHATERÓW: NADCIĄGAJĄCA CIEMNOŚĆ to oczywiście nowość na polskim rynku, co już zachęca do sięgnięcia i spróbowania, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to komiks dla każdego. To jedna z tych pozycji, jaka skierowana jest do wąskiej grupy odbiorców (którzy ucieszą się mogąc po raz pierwszy, lub jak ja po raz kolejny, zetknąć się z preludium do WIELKIEJ CIEMNOŚCI), a pozostali, szczególnie ze względu na natłok dymków z tekstem, archaiczną narrację oraz mnogość wątków i postaci, mogą odbić się od niej jak od ściany. Są inne lepsze punkty startowe, aby zainteresować się losami Legionu Superbohaterów, niż ten. Podsumowując - dla fanów oldskulowego science-fiction i Legionu jest to historia ciekawa i wartościowa, stanowiąca przedsmak również planowanej przez Hachette WIELKIEJ CIEMNOŚCI, zaś reszta osób niech się dwa razy zastanowi przed ewentualnym zakupem.

---------------------------------------------

Omawiany tom jest jednocześnie ostatnim, jaki można nabyć w kioskach czy salonach prasowych w cenie 39,99 zł. Począwszy od tomu 38 cena wzrasta do 44,99 zł, zaś w prenumeracie do 39,99 zł, co wynika ze wzrostów kosztów produkcji oraz transportu. Nadal jednak nie jest to zbyt wygórowana cena, jeśli popatrzymy na jakość wydania, ilość stron, czy też unikalność prezentowanych opowieści oraz porównując do innych komiksów superbohaterskich dostępnych na rynku.

Album 38 zatytułowany LIGA SPRAWIEDLIWOŚCI: DROGA TORNADA sobie odpuszczam (znam oryginał, całkiem niezłe, ale nie jakieś rewelacyjne), natomiast z pewnością zakupię i zrecenzuję tom 39 SUPERMAN: NA CZTERY PORY ROKU, czyli coś, co każdy uznający się za fana Człowieka ze Stali powinien znać i posiadać w kolekcji :)

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów LEGION OF SUPER-HEROES v2 #285 - 289 oraz LEGION OF SUPER-HEROES ANNUAL #1.

Dawid Scheibe

1 komentarz:

  1. Dzięki za recenzję, komiks już zamówiłem;) Tom 38 chyba też sobie podaruję. Ostatnimi czasy bardziej ciekawią mnie właśnie takie niezbyt znane mi historię (jak Legion albo na przykład Ptaki Nocy) niż kolejna historia o JL ;). Za to Tom 39 to pewniak 👌💪. Pzdr

    OdpowiedzUsuń