Tutututu tututu tutututuuuuu!
Zapraszamy na coroczną galę. Pora wręczyć statuetki za ubiegły rok.
SCENARZYSTA: MARK WAID (BATMAN/SUPERMAN: WORLD’S FINEST, ABSOLUTE POWER, BATMAN AND ROBIN: YEAR ONE, ACTION COMICS, JUSTICE LEAGUE UNLIMITED)
Dawid: Tutaj wybór był jednogłośny i bezapelacyjny. Po ubiegłorocznych sukcesach Mark Waid absolutnie nie spoczął na laurach. Nadal tworzy wysokiej jakości wciągające komiksy, które cechuje jakże przyjemne połączenie rozrywki, nawiązania do klasyki minionych dekad, rozumienia pisanych przez siebie postaci i wyciągnięcia z nich tego, co najciekawsze i najistotniejsze. Jego pomysłowość i różnorodność tematów nie przestaje zachwycać w genialnej serii BATMAN/SUPERMAN: WORLD'S FINEST. Podjął się również ukazania w odświeżonej wersji pierwszych przygód Bruce'a oraz Dicka w ramach BATMAN & ROBIN: YEAR ONE, gdzie Batman uczy się roli ojca oraz mentora dla swojego sidekicka. Wie też, jak trafić w serca miłośników Człowieka ze Stali, którego wysłał do Strefy Widmo w ramach serii ACTION COMICS. A do tego już pierwszy zeszyt JLU pokazał, że za sterami flagowego tytułu całego DC All In nie mógł zasiąść lepszy scenarzysta.
RYSOWNIK: JAVIER RODRIGUEZ (ZATANNA BRING DOWN THE HOUSE)
Damian: Hiszpański artysta zilustrował w minionym roku mini serię z Zatanną, do scenariusza Mariko Tamaki. Sama historia jest ok, ale wygląda obłędnie. A to wciąż nie jest maks tego, na co stać Rodrigueza, a co pokazał wcześniej w Marvelu (w komiksach pisanych przez Ala Ewinga). Jego styl (i obrana kolorystyka) łączący współczesność z retro i ze szczyptą Kirby'ego zachwycił nas i nie możemy się doczekać jego kolejnego projektu dla DC, tj. ABSOLUTE MARTIAN MANHUNTER.
BOHATER: DAMIAN WAYNE/ROBIN
Wiktor: Damian Wayne w komiksach pojawia się już od epokowego runu Granta Morrisona. BATMAN I SYN wprowadził postać mrocznego i posępnego syna Batmana, który bardzo prędko musiał zająć miejsce Robina, w trakcie nieobecności swojego ojca. Już wtedy był bardzo eksperymentalną postacią, bowiem to on stanowił w seriach o Batmanie mrok i powagę. Mrocznym Rycerzem z kolei stał się Dick Grayson, który będąc do tej pory Nightwingiem i pierwszym Robinem stanowił przeciwwagę dla postaci Batmana. Tym samym już niemal na start Morrison używa Damiana, aby wywrócić dynamicznym duetem. I nawet jak Bruce powraca do roli Batmana, to kolejni scenarzyści udowadniają jedynie, że formuła na Damiana jeszcze się nie wyczerpała.
W zasadzie przez lata obserwować nam jest dane rozwój tego Robina i jego okres dorastania. Miniony rok z kolei prezentuje kilka serii, w których Damian Wayne wiódł swój prym. I choć nie czytałem wszystkiego, co jest z nim związane, tak mogę z góry powiedzieć, że jako fan Batmana jestem uradowany, patrząc na rozwój syna Bruce’a na przestrzeni lat, co dodatkowo mnie nastraja pozytywnie na nadchodzący film z linii DCU od Jamesa Gunna.
Dla Damiana kluczowa jest droga, którą przebyć musi nie tylko jako Robin, ale też jako syn. Seria BATMAN AND ROBIN Wiliamsona ma na uwadze relacje rodzicielskie, nawet wrzucając je na pierwszy plan, nie ustępując tym samym porządnie skrojonej superbohaterszczyźnie. Damian to postać pełna dylematów. Nieraz dostajemy pytania, czy jest dla Damiana miejsce w świecie poza rolą Robina?
Niejednokrotnie mamy pokazane usilne starania Bruce’a w podbudowaniu relacji z synem, szczególnie po stracie Alfreda (w runie Toma Kinga w BATMANIE). Niejednokrotnie dostajemy momenty wytchnienia, jak wspólne śniadania, będące okazją do ojcowskich rozmów, czy nawet prywatne wyjazdy z dala od problemów życia codziennego Gotham.
Postać Robina pojawia się także w serii PRZYGODY RODZINY WAYNE'ÓW, w postaci darmowego webtoona, a który dostał swój druk w Polsce, w grudniu. Tam także pogłębiona jest postać Damiana, pod względem jego relacji z innymi członkami bat-rodziny.
ZŁOCZYŃCA: AMANDA WALLER
Michał: Nigdy nie uważałem Amandę Waller za złoczyńczynię per se. Zawsze istniała ona gdzieś w szarej strefie, raz będąc uosobieniem imperialistycznych wpływów Stanów Zjednoczonych, a innym razem anty-bohaterką z własnymi celami i motywacjami - nigdy otwarcie villainką z własnym diabolicznym planem przejęcia świata. Dlatego z początku próby zrobienia z niej takiej właśnie postaci przyjmowałem chłodno. W tym roku jednak, począwszy od naprawdę udanego eventu TITANS: BEAST WORLD, przez bardzo przyjemną miniserię SUICIDE SQUAD: DREAM TEAM, aż po wielką kulminację w postaci eventu ABSOLUTE POWER, scenarzyści odpowiedzialni za tą podbudowę (Williamson, Waid, Ridley, Taylor i Maines) zdołali przekonać mnie do tej interpretacji postaci Waller. Wciąż uważam, że ABSOLUTE POWER było mimo wszystko lekkim zawodem, ale zdecydowanie to nie charakteryzacja Waller była temu winna. Sama "The Wall" naprawdę dobrze sprawdziła się jako master mind całego wydarzenia i jej los otworzył kilka nowych dróg dla jej rozwoju. Mam tylko nadzieje, że gdy już powróci na salony (już w marcu) to nie jako wyzuta z charakteru jednowymiarowa postać z vendettą przeciw herosom, bo to byłby dość mocny downgrade.
DRUŻYNA: BRIDS OF PREY
Michał: W 2023 roku po wielu latach nieobecności w uniwersum, oryginalna inkarnacja drużyny BIRDS OF PREY z Black Canary i Oracle na czele, powróciła na półki sklepowe i zdobyła dość duży poklask wśród recenzentów i czytelników. Ten rok już właściwie na dobre przypieczętował powrót tej wersji zespołu pod batutą scenarzystki Kelly Thompson, prezentując jeszcze bardziej klasyczny roster bohaterek i nadal świetnie rozwijając wprowadzone już postacie w ramach dających masę radochy superbohatersko pokręconych fabuł. Jakby tego było mało, seria ta doczekała się również nominacji do Eisnera! Jeśli to nie udowadnia, że mamy do czynienia z renesansem tego zespołu po wielu latach stagnacji, to nie wiem co mogłoby.
SERIA REGULARNA: BATMAN: WAYNE FAMILY ADVENTURES
Damian: Ten webtoon (dostępny za darmo!) to mój ulubiony bat-komiks od lat (o czym m.in. wspominałem w grudniowej recenzji pierwszego tomu wydania papierowego od Egmontu). W sezonie z 2024 roku twórcy zamiast w krótkie, często jednostrzałowe epizody poszli w długą formę. Joker wrócił do Gotham i zaatakował Signala, a ba-rodzina musi ze sobą współpracować bez względu na lęk Batmana, że to stawi ich wszystkich na celowniku. Gdy piszę te słowa, historia nadal trwa, jest w niej więcej akcji i dramatyzmu niż w przeszłości. Mimo to nie zabrakło tak charakterystycznych dla serii relacji i humoru. Po raz n-ty polecam gorąco.
MINI/MAKSI SERIA: PENGUIN
Wiktor: Tom King to ostatnimi latami, w pełni zasłużenie, jedno z czołowych nazwisk w świecie współczesnego komiksu. Jego run w BATMANIE zmienił na dobre pewne elementy mitologii Mrocznego Rycerza. I choć tam według mnie dał serię skrajnie nierówną, to nie znam żadnej limitowanej serii, której by się nie podołał, a która byłaby mierna [Damian: KRYZYS BOHATERÓW 😩]. Z reguły radzi sobie ponad normę w tego typu wydaniach. OMEGA MEN, VISION, MISTER MIRACLE, czy wydany niedawno w Polsce CZŁOWIEK CEL (a którego jeszcze nie czytałem, choć skrajnie pozytywne opinie mnie nader zachęcają). Do tego na spokojnie można dołożyć jego zeszłorocznego PINGWINA.
King stawia Oswalda w pozycji upadłej. Pingwin bowiem stracił władzę, a jego imperium przestępcze umiera. Musi powrócić do miasta, w którym jest już nikim. King tym samym przedstawia go w nowym świetle. Napełniają go przebiegłość i determinacja, aby odzyskać utraconą pozycję i odbudować utracone dziedzictwo. Obserwujemy tym samym osobistą opowieść o stracie i konieczności dokonywania trudnych wyborów. Pingwin bowiem mierzy się z nieznanymi jeszcze na kryminalnej scenie przeciwnikami.
Autor wraca także do przeszłości antybohatera, przez co poznajemy jego trudne dzieciństwo, napędzane przez niezwykle skomplikowane relacje z rodziną. Obserwujemy pierwsze kroki Oswalda w przestępczym świecie. Wszystko to idealnie wpasowuje się w wizualny, posępny klimat Gotham wykreowany przez Rafaela de Latorre.
Komiks niedługo ma swoją premierę na polskim rynku. Zatem już teraz możecie się spodziewać, że jeszcze niejedno słowo o nim napiszemy!
ZAKOŃCZONA SERIA/RUN: DETECTIVE COMICS Ramy V
Michał: Prowadzona przez ostatnie dwa lata historia nazwana GOTHAM NOCTURNE to na pierwszy rzut oka nic nowego w światku post-Snyderowych przygód Batmana. I o ile pod względem struktury całej opowieści, ta nie różni się jakoś bardzo od poprzednich tego typu "przejęć Gotham", to diabeł w tym przypadku tkwi w szczegółach. Ram V i garść współpracowników nie uciekają się bowiem jedynie do wielko-skalowych starć z nowymi przeciwnikami i obracania miasta po raz kolejny w ruinę (choć od tego ostatecznie nie uciekniemy). Scenarzystę interesuje bowiem przede wszystkim Batman jako SYMBOL - niezawodny, wzbudzający strach i nadzieję, być może bardziej szkodliwy niż pomocny - oraz jako CZŁOWIEK - starzejący się, przepełniony traumą i własnymi demonami, napędzany niezniszczalną wolą. Oba te aspekty postaci brane są w tym runie pod lupę i w ciekawy sposób rekontekstualizowane, tak aby powiedzieć coś nowego o gacku... i o dziwo to się udaje! (Pełną opinię podsumowującą run znajdziecie na solowym fanpage Michała - klik).
NOWA SERIA: ABSOLUTE BATMAN
Wiktor: Plotki już długo mówiły o nowym else-worldzie na miarę Marvelowego Ultimate, tyle że w świecie DC. Oczywiście do tej pory była ZIEMIA JEDEN, z której dzieła nie miały wobec siebie większych powiązań, a same powieści graficzne były wydawane dosyć nieregularnie. Tym samym Absolute DC obiecuje formę, zbliżoną do standardowego modelu serii komiksowej, a z miesiąca na miesiąc pojawiają się kolejne odsłony serii. Obiecuje tym samym zupełnie inny świat niż to, co znaliśmy do tej pory. Ma być mroczniej, dosadniej, ABSOLUTNIEJ. I choć nowa linia ma zaledwie trzy miesiące, to już na tę chwilę jest na tyle wyjątkowa i wyrazista, że można na jej temat dyskutować.
ABSOLUTE BATMAN rozpoczął całą lawinę serii, już na start oferując zupełnie nową historię, która ma niewiele wspólnego z tymi odpowiednikami, które do tej pory znaliśmy. Mroczny Rycerz w świecie przedstawionym przez Scotta Snydera nie jest bogatym filantropem, osieroconym w czarnej od mroku alejce w Narrows. Bruce Wayne jest pracownikiem społecznym, który swoją dziecięcą fascynację nietoperzami przekształca na symbol w postaci swojego kostiumu. Tym samym Batman jest bardziej brutalny, destrukcyjny, krwawy. Jego symbol na piersi jest jednocześnie ucinającym ręce tasakiem. Jego, póki co głównym przeciwnikiem jest Alfred Pennyworth, bardzo mocno stylizowany na Ra’s al Ghula. Wątek osierocenia też gra istotną rolę. Choć Bruce nie traci rodziców, to jedynie ojca. Thomas bowiem ginie w strzelaninie w zoo lata wstecz, co odbija się na aktualne wydarzenia przedstawione w komiksie. Póki co seria oferuje trzy numery, Snyder zapowiedział, że wraz z Nickiem Dragottą mają zaplanowane już trzydzieści.
Wszystkie trzy serie Absolute są warte uwagi i z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony. Szczególnie coraz bardziej intryguje mnie ABSOLUTE WONDER WOMAN, lecz to ABSOLUTE BATMAN na razie odkrył więcej kart. W zapowiedzi mamy jeszcze nową reinterpretację Green Lanterna, Flasha oraz Martian Manhuntera.
POJEDYNCZY ZESZYT: WONDER WOMAN #7
Michał: W tym roku DCManiakowe kworum Złotych Boosterów dość mocno głowiło się nad tą kategorią, bo naprawdę dobrych pojedynczych zeszytów było sporo, a wybór mógł paść tylko na jeden. Ostatecznie rzutem na taśmę zdecydowaliśmy że uhonorujemy kapitalną one-shotową historię z runu Toma Kinga w WONDER WOMAN pt. Gifted, która opowiada o tym jak Diana i Superman szukają prezentu urodzinowego dla Bruce’a w kosmicznej galerii handlowej. Bardzo urocza opowieść, fajnie meandrująca pomiędzy humorem, a ciekawym spojrzeniem na klasyczną Trójcę świata DC, z naprawdę świetnym finałem, który rozgrzeje serce każdego fana. Kapitalna rzecz, krótka ale treściwa.
HISTORIA: IMPOSSIBLE (BATMAN/SUPERMAN: WORLD’S FINEST #25-29 + 2024 ANNUAL #1)
Dawid: Wbrew tytułowi w tej historii praktycznie wszystko jest możliwe, a jedyne ograniczenie stanowi bogata wyobraźnia twórców. Zapnijcie pasy i przygotujcie się na napakowaną po brzegi szaloną, zaskakującą i nieprzewidywalną akcją opowieść, gdzie ważne role odgrywają Bat-Mite oraz Mxyzptlk. To stawiająca przede wszystkim na fun, czystą radość u czytelnika historia pełna magii, śmiesznych sytuacji i wypowiedzi, gęsto zapełniona karłami z piątego wymiaru, mieszająca w mocach i wyglądzie herosów, a także rzucająca ich okazjonalnie od pierwszego aż po szósty wymiar. A wszystko zakończone jakże rzadkim widokiem, czyli pękającym ze śmiechu Batmanem. Popis dał tutaj kończący przygodę z tą serią Dan Mora. Scenariusz pozwolił mu na dużą ilość szalonych, absurdalnych i humorystycznych ilustracji oraz możliwość eksperymentowania z wieloma znanymi postaciami. Wizualny majstersztyk.
WYDANIE ZBIORCZE/POWIEŚĆ GRAFICZNA: SECRET SIX BY GAIL SIMONE OMNIBUS vol 1 HC
KOMIKS WYDANY PO POLSKU: CZŁOWIEK CEL
Damian: Mimo moich nacisków na kolegów NIEPISANE nie wygrało w tym roku, ale CZŁOWIEK CEL był tuż za. To ten dobry komiks Toma Kinga, a nawet bardzo dobry. Trykociarska wariacja na temat klasycznego kryminału, gdzie detektyw musi odnaleźć sprawcę zbrodni, z tą różnicą, że tym razem ofiara jest on sam a akcja nie rozgrywa się w zamkniętej posiadłości.Christopher Chance zostaje otruty w miejsce Lexa Luthora. Zostało mu 12 dni życia by znaleźć mordercę, a podejrzani są członkowie Justice League International. Czy uda Wam się zgadnąć kto jest winny?
WYDARZENIE: POWRÓT VERTIGO
Dawid: Wraz z nastaniem nowej ery w komiksowym świecie znanej jako DC All In, wydawnictwo zmieniło swoje logo na takie, które nawiązuje do słynnego DC Bullet z lat 1976-2005. To jednak nie koniec wprowadzonych w tym roku zmian. Zaledwie po kilku latach przerwy DC przywraca bowiem do życia imprint Vertigo, który tym razem otrzymał nazwę DC Vertigo. To właśnie pod tym szyldem ukazywać się będą nowe, długoterminowe projekty, a pierwszym z nich jest THE NICE HOUSE BY THE SEA. Informacja o powrocie Vertigo wywołała nostalgię i przywołała wiele pięknych wspomnień. Oby wskrzeszona linia obfitowała takimi perełkami, jakich dane nam było doświadczyć w latach świetności Vertigo pod kierownictwem Karen Berger.
GADŻET: LEGO 76271
Dawid: Miłośników bloga nie powinno raczej zaskoczyć, że ponownie w tej kategorii wygrywa zestaw klocków LEGO. W 2024 roku firma puściła oko w stronę miłośników kultowego serialu BATMAN: THE ANIMATED SERIES oddając w ich ręce m.in. piękną panoramę Gotham City. Zestaw 76271 liczy 4210 elementów, bogaty jest w liczne detale, zawiera kilka ukrytych niespodzianek oraz cztery ekskluzywne figurki. Ze względu na kształt konstrukcji rewelacyjnie prezentuje się ona zarówno na ścianie, jak i wyeksponowana na półce. I tradycyjnie w przypadku LEGO przeznaczonych dla dorosłego fana duńskich klocków - radość z samego układania zestawu jest warta tej niemałej ceny, jaką trzeba na niego wydać :)
SERIAL: PINGWIN
Wiktor: BATMAN Ww reżyserii Matta Reevesa stanowi na swój sposób fenomen, a świat wykreowany przez reżysera skupia się na jednym z istotniejszych aspektów postaci Mrocznego Rycerza, na kryminalnym, wyniszczanym przez mafijne porachunki Gotham. To już samo w sobie było zapalnikiem w filmie kinowym, bowiem już wtedy mieliśmy okazję obserwować wojnę mafijną pomiędzy rodzinami Falcone i Maroni. I choć było to zaledwie tło do wydarzeń, w których centrum był Riddler, to jednak Reeves nie krył się ze swoimi inspiracjami i odwołaniem do DŁUGIEGO HALLOWEEN. Już na start zapowiedziano szereg spin-offów i kontynuacji. Uniwersum Reevesa jest rozwijane na wiele sposobów, włącznie z komiksem THE RIDDLER: YEAR ONE napisanym przez Paula Dano. W tym wszystkim pojawił się Pingwin Colina Farella, który przedstawił niezapomnianą kreację, nie tylko poprzez wyjątkową charakteryzację.
Serial skupiający się na Pingwinie to doskonała możliwość do poszerzenia gangsterskiej części Gotham, co dostajemy bezpośrednio już w scenach otwierających. Pejzaż miejski to pokłosie wydarzeń z THE BATMAN, co odbija się bezpośrednio na części bohaterów. Kontynuuje pewne motywy znane z głównego filmu, tym samym rozwijając świat wokół, nadając tym samym dodatkową głębię całemu konfliktowi, który spowija Gotham. Tym samym PINGWIN to niezwykły serial gangsterski, z wyjątkowymi, niejednoznacznymi postaciami, którym zdecydowanie nie kibicujemy, lecz potrafimy współczuć. Część odcinków poświęcone jest przeszłościom, choćby Oswalda, bądź Sofii Falcone, co dodatkowo pozwala zrozumieć to co za nimi stoi.
Inspiracje wobec kolejnych dzieł Loeba i Sale’a należących do mitologii Batmana wręcz kipią na każdym kroku, co jedynie udowadnia, jak dobrą interpretacją jest saga, którą kreuje Matt Reeves. Wydarzenia z PINGWINA dodatkowo jedynie nastrajają na sequel, który z każdą kolejną zapowiedzią jest przesuwany o kolejne lata.
Skład jury: Dawid Scheibe, Michał Szczebak, Damian Maksymowicz i Wiktor Weprzędz.
Trochę ostatnio wypadłem z czytania bieżączki od DC, trochę też wypadłem z czytania DCmaniaka. Dobrze, że sobie tutaj zajrzałem - złote Boostery od redakcji to zawsze dobry kierunkowskaz. Natomiast do napisania komentarza skłoniła mnie uwaga na temat najlepszego Banea u Gail Simone. Nigdy nie łapałem fenomenu podobania się wszystkim tej wersji tej postaci. Koleś, który wcześniej był dziwny bo całe życie spędził w więzieniu i wszystko dookoła traktował jak okrutną grę o przetrwanie, nagle stał się jakimś Dustinem Hoffmanem z Rainmana. Na sterydach. I z dziwacznym kodeksem honorowym. Bane doznał lobotomii tuż przed pojawieniem się u Simone? Bardzo lubię tę serię i ten Bane owszem był zabawny, ale był tak straszliwie od czapy, że równie dobrze to mógł być Doomsday, albo Dr. Fate, albo właściwie ktokolwiek i wyszłoby prawie na to samo. Musiałem się gdzieś podzielić tym wynurzeniem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wspaniały progres postaci, który po Knightfall aż do S6 i potem od New 52 zogniskowany był wokół łamania pleców i obsesji na punkcie Batmana. Tutaj procz bycia strategiem ma jakąś osobowość, przejawia opiekuńcze zapędy wobec Scandal. Przestał być jednowymiarowy.
UsuńA wiesz co, aż kupię ten omnibus i odświeżę sobie przygody S6. A potem wrócę tu za parę miesięcy i zgodnie z internetowym savoir vivre napiszę Ci, że w ogóle nie miałeś racji i Bane ma głupią osobowość :P No chyba, że jednak miałeś rację... w każdym razie dzięki twojej odpowiedzi wiem czym muszę teraz uzupełnić kolekcję. Pozdro.
UsuńMożesz mi kupić omniaka, a ja Ci dam edycję w trejdach 🥺
Usuń