W podobnym czasie co NIESKOŃCZONY KRYZYS: PROJEKT OMAC, w USA zaczęto publikować także takie tytuły jak VILLAINS UNITED, RANN-THANAGAR WAR oraz DAY OF VENGEANCE. Echa każdego z nich pojawiają się w niniejszym tomie kolekcji, lecz jak już wspomniałem, to właśnie dzieło Grega Rucki (główna miniseria), a także Geoffa Johnsa oraz Judda Winicka (pierwszy rozdział komiksu) uważam za zdecydowanie najlepsze. Pierwszy z wymienionych twórców kolejny raz udowodnił, że w prowadzeniu opowieści w klimatach szpiegowskich praktycznie nie ma sobie równych, co zresztą potem potwierdzał choćby na łamach GOTHAM CENTRAL czy serii CHECKMATE i chociaż czytelnika może męczyć to, że znów na front wysunięty jest przede wszystkim Batman, to jednak złożoność opowieści oraz sposób jej przedstawienia może robić wrażenie. Tutaj warto też dodać, że bardzo podoba mi się konstrukcja samego tomu NIESKOŃCZONY KRYZYS: PROJEKT OMAC, który tu i ówdzie w formie dodatkowego mini-artykułu, wyjaśnia fabularne nieścisłości (np. między trzecim i czwartym rozdziałem tytułowej miniserii działo się dosyć sporo, tyle że na łamach innych tytułów), co zdecydowanie ułatwia poruszanie się po komiksie osobom mniej obeznanym w ówczesnym uniwersum DC.
Tom siódmy kolekcji SUPERBOHATEROWIE I ZŁOCZYŃCY jest zdecydowanie najbardziej obszerny spośród tych dotąd wydanych. Mamy tu bowiem osiem zeszytów, ale pierwszy z nich, a więc ”Odliczanie do Nieskończonego Kryzysu” liczy sobie siedemdziesiąt stron. Cały NIESKOŃCZONY KRYZYS: PROJEKT OMAC zamyka się równo w 240 stronach, więc jest tutaj co czytać i to w jak najbardziej przystępnej cenie. Pod koniec oczywiście znajduje się dodatkowy artykuł przybliżający nieco ideę stojącą za kolejnym Kryzysem, który z pewnością rzuci nieco więcej światła na niejasności, które oczywiście mogą się pojawić w trakcie lektury.
Jeśli zaś zdecydujecie się sięgnąć po niniejszy komiks, otrzymacie rysunki kilku wówczas topowych artystów pracujących dla DC, aczkolwiek za główną historię odpowiedzialny był Jesus Saiz. Moim zdaniem nie dysponuje on ”typowo” superbohaterską kreską i wydaje mi się, że znacznie fajniej odnalazł się potem we wspomnianej już serii CHECKMATE, gdzie znów połączył siły z Gregiem Rucką. Nie oznacza to jednak, iż warstwa graficzna nie przypadła mi do gustu. Wręcz przeciwnie, bardzo lubię, gdy do komiksów z trykociarkami dopuści się kogoś, kto nie rysuje jak od kalki i potrafi przemycić trochę swojego indywidualnego stylu.
Podsumowując, NIESKOŃCZONY KRYZYS: PROJEKT OMAC to idealny wstęp do głównego wydarzenia, które też zostanie wydane w ramach niniejszej kolekcji (w Wielkiej Brytanii pierwsza połowa tego Kryzysu pojawiła się już jako tom czternasty). Ale co ważne, główna miniseria to także pozycja, która bez problemu broni się w formie pojedynczej historii. Ja ze swojej strony zdecydowanie polecam zainteresować się kupnem tego tomu. Ma co prawda otwarte zakończenie, lecz w przeciwieństwie do wielu innych tytułów z kolekcji, tutaj na kontynuację możemy liczyć.
Krzysztof Tymczyński
NIESKOŃCZONY KRYZYS: PROJEKT OMAC zawiera materiał opublikowany pierwotnie na łamach COUNTDOWN TO INFINITE CRISIS #1, SUPERMAN #217 oraz THE OMAC PROJECT #1-6.
Dzięki za recenzje! Super robota, jak zawsze u Was👌. Czekam do następnej środy i kupuje!😁
OdpowiedzUsuńWłaśnie skoñczyłem czytać. Mega mi się podobał ten komiks, o wiele bardziej niż się spodziewałem. Wątek relacji "bohaterów klasy B" z Czołówką JL bardzo fajnie napisany. Nawet by to mogli rozwinąć i bardziej podkreślić konflikt,że "olewanie" sprawy przez Batmana, Supermana czy Marsjańskiego Łowcę doprowadziło do tragedii (chyba,że to będzie rozwinięte w Nieskończonym Kryzysie). Czekam już na Nieskończony kryzys💪😉. Tak wgle, w tomie jest zawarta informacja o miniserii "Poświęcenie", która uzupelnia historie z Projektu Omac. Pisze tam,że ta historia jest zawarta w kolekcji "Bohaterowie i Złoczyńcy". Czy to znaczy,że będzie taki tom? Albo dodadzą to do Nieskończonego Kryzysu? Wiecie coś?😉pzdr
UsuńJa- konkretnie i zdecydowanie również kupuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń