czwartek, 2 września 2021

Nerdgasm #98

Było o LEGO wczoraj, jest również i dzisiaj. W przeciwieństwie do Tumblera tym razem coś, na co dużą część legomaniaków raczej będzie stać. Dzień Batmana zbliża się wielkimi krokami, a zatem całkiem nieprzypadkowo postanowiłem zaprezentować pewien zestaw klocków, który z okazji tego święta chętnie przyjąłby - czy też sam sobie sprawił - niejeden fan Mrocznego Rycerza. Maska Batmana o numerze katalogowym 76182 z kwietnia tego roku to zestaw LEGO, nad którego zakupem przez dłuższy czas się zastanawiałem, ale ostatecznie trafił on w moje ręce kosztem innego batmanowego setu (76188 - opisywanego swego czasu przez Krzyśka T.). Klockowe głowy mają swój specyficzny urok. Jedni je uwielbiają, inni zaś nie widzą w nich nic ciekawego. Moim zdaniem fajnie prezentują się na półce i w przyszłości do kolekcji dołączy zapewne nie jeden tego typu zestawik. Poniżej trochę zdjęć przybliżających Maskę Batmana od Lego.


Tak z obu stron prezentuje się pudełko, które trochę oberwało na drodze od sklepu do punktu docelowego, ale na szczęście zawartość nic a nic nie ucierpiała. 

Wewnątrz znaleźć można trzy woreczki z klockami oraz instrukcję. Nie ma na całe szczęście żadnych naklejek - bo i po co w tym przypadku - których w przypadku LEGO nigdy nie lubiłem i nie lubię. Preferuję kiedy coś jest już oryginalnie nadrukowane na konkretne klocki, tak jak jest to tutaj w przypadku płytki z logo i nazwą postaci.

Odnośnie instrukcji nie podoba mi się jedna rzecz, a mianowicie dobór tła. Kiedy buduje się model składający się w zdecydowanej większości z czarnych elementów, czarne tło wydaje się niezbyt trafionym pomysłem. Przy ilości elementów nieco ponad 400 może i nie utrudnia to zbytnio budowania, ale i tak wygląda dosyć dziwacznie.

Teraz przechodzimy do kolejnych etapów składania zestawu. Poniżej zdjęcia przedstawiające wygląd Maski Batmana po wykorzystaniu klocków odpowiednio z woreczka 1, 2 oraz 3.




Najwięcej przyjemności sprawił etap ostatni, gdzie całość nabiera oczekiwanych kształtów, a rozwiązania wykorzystane do tworzenia nosa, brwi czy wykończenie podbródka. 

Ponieważ jest to z założenia odwzorowanie samej maski, zamiast ust czy policzków mamy tutaj wypełnienie wolnej przestrzeni przy pomocy jednoczęściowego, przeźroczystego elementu. Wiele osób takie rozwiązanie może zniechęcić do zakupu, ale jakby co zawsze można tłumaczyć, że to wersja Batmana z zakrytą twarzą, jakich w komiksach czy grach przecież nie brakuje. Najświeższy przypadek to chociażby Tim 'Jace' Fox od Johna Ridleya. Ponieważ mam w zapasie klocki innego koloru to postanowiłem sobie trochę poeksperymentować wymieniając element przeźroczysty na dwa inne o zbliżonym kształcie. 

Czarny:


Szary:


Czerwony:


Można też zawsze wedle uznania zmienić kolor/kształt oczu:





Zestaw 76182 jest wykonany wystarczająco dokładnie i szczegółowo, a jego budowa gwarantuje, jak zawsze w przypadku klocków LEGO, sporą dawkę przyjemności podczas składania. W porównaniu do posiadanego przeze mnie  LEGO Carnage, Maska Batmana jest prostsza i mniej skomplikowana w budowie, ale jednocześnie finalny produkt okazał się stabilniejszy, tzn. nie ma łatwo odpadających elementów. W modelu 76199 wrażliwe są brwi oraz zęby. 


Zaprezentowany powyżej zestaw 76182 widnieje w oficjalnym sklepie LEGO z ceną katalogową 269,99 zł, ale można go nabyć aktualnie w sklepach internetowych za około 200 złotych, co jak na LEGO nie wydaje się jakąś wygórowaną ceną. Ja zakupu w żadnym wypadku nie żałuję i polecam miłośnikom tego typu gadżetów zdobiących nerdowską półkę. 


Z przyjemnością poskładał, porobił zdjęcia i krótko opisał 

Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz