poniedziałek, 30 kwietnia 2018

FLASH TOM 2: PĘD CIEMNOŚCI


Pierwszy tom FLASHA autorstwa Joshuy Williamsona, który został wydany w ramach Odrodzenie (Rebirth) i nosił tytuł PIORUN UDERZA DWA RAZY, najzwyczajniej mnie nie porwał swoim poziomem. Ciężko mi było zaakceptować pomysł na rozpisanie i zaprezentowanie poszczególnych postaci, w tym głównego bohatera tego komiksu. To, co najbardziej pozostało mi w pamięci po lekturze, to przede wszystkim rysunki. Do drugiego woluminu podchodziłem zatem z dużą rezerwą. Po przeczytaniu PĘDU CIEMNOŚCI stało się jednak jasne, że moje obawy nie były słuszne, a komiks ten okazał się całkiem niezłą lekturą.

Omawiany album składa się z trzech historii, w których wiodącą postacią jest Kid Flash, czyli czarnoskóry Wally West, jaki zadebiutował za czasów Nowego DC Comics (New 52). Według mnie najnowszy tom mógłby nosić równie dobrze tytuł POCZĄTKI KID FLASHA.

Pierwsze opowiadanie jest pokazaniem relacji pomiędzy trójką Speedsterów, czyli Kid Flashem (Wally West II), Flashem (Barry Allen) oraz drugim Flashem (Wally West I). I to mnie najbardziej ucieszyło, że twórcy nie skupili się na walce, tylko położyli główny nacisk na ukazanie relacji pomiędzy wymienioną trójką. Młodszy Wally jest niecierpliwy i chce jak najszybciej poznać sekretną tożsamość Flasha (Barry Allen). Ten ostatni jednak nie chce na razie zaspokoić ciekawości Kid Flasha, a zamiast tego skupia się na tym, aby jak najlepiej nauczyć nastolatka korzystać z niezwykłych umiejętności. Uczy go, jak być Flashem. Ta rozmowa szczególnie utkwiła mi w pamięci. Szkoda, że cała seria nie skupia się przede wszystkim na dawaniu lekcji, nakierowywaniu na właściwą drogę Kid Flasha przez jego mentora, gdyż wtedy na pewno chętnie czytałbym kolejne odsłony tego komiksu.

Druga historia, tytułowy PĘD CIEMNOŚCI, nie jest już taka rewelacyjna. Podobne tematy były w przeszłości wałkowane już wielokrotnie. Młody bohater chce zademonstrować swojemu mentorowi własne umiejętności, ale niestety uczniowi nie wszystko wychodzi i pakuje się przez to tylko w kłopoty. Sama historia nie zachwyca, ale za to występujące w niej postacie, podobnie jak w poprzedniej opowieści,  zostają przez scenarzystę świetnie napisane. Według mnie Barry Allen nie jest nudziarzem, a dokooptowanie mu pomocnika wyszło mu na dobre, uratowało tę postać. Flash musi odnaleźć się w sytuacji, w której jest nauczycielem. Kid Flash natomiast musi zaufać swojemu guru. Brzmi to może mało zachęcająco, ale gdy się samemu przeczyta całość, to okazuje się świetną historią.

Iris nie jest dla mnie na tym etapie ciekawą postacią. Pełni ona tutaj rolę wiecznej opiekunki, która bez przerwy martwi się o Wally'ego. I nic ponadto. Błyszczy ona natomiast w ostatniej przygodzie zawartej w tym tomie. To w niej Iris udaje się z Barrym na randkę, podczas której mamy okazję do wysłuchania wielu rozmów na temat ich samych, przeszłych wydarzeń, poprzednich partnerów itp. Według mnie świetnie zostało to przedstawione. Kid Flash odgrywa w tej części mniejszą rolę, ale również jego wątek został dobrze napisany. Jest takim typowym nastolatkiem, który wykorzystuje swoje moce niosąc pomoc jak tylko potrafi. Ogólnie bardzo pozytywna historia.

Jeśli chodzi o rysunki, to wcale mnie nie zachwyciły. Prace poprzedniego artysty - Carmine Di Giandomenico, znacznie bardziej mi się podobały. Najbardziej nie podobały mi się ilustracje w pierwszym opowiadaniu. Dla mnie są one strasznie karykaturalne, kreskówkowe. Najbardziej ucierpiał Barry, na którego nie mogę patrzeć. Mamy w tym tomie mieszankę różnych artystów, z czego każdy zupełnie inaczej obrazuje poszczególnych bohaterów, a co za tym idzie każdemu przypadnie do gustu inny rysownik.

Umieszczone pod koniec dodatki oprócz standardowej galerii z okładkami (10 stron), zawierają również cztery strony szkiców. Nie jest tego zbyt dużo, ale jak na tom składający się z tak małej liczby zeszytów (jest ich pięć) materiał bonusowy można uznać za i tak całkiem spory objętościowo.

Na samym początku umieszczone zostało słowo wstępu zatytułowane "Pomiędzy Kadrami", które przybliża krótko historię Flasha ze Złotej Ery - Jaya Garricka. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego właśnie jemu poświęcony jest wspomniany wstęp, to odpowiedź jest tylko jedna - przekonacie się czytając omawiany tom :)

Podsumowując, jeśli mieliście mieszane uczucia po przeczytaniu pierwszego tomu przygód Flasha w ramach Odrodzenia, to bardzo możliwe, że lektura kolejnego rozwieje Wasze wątpliwości i dołączycie do fanów runu Joshuy Williamsona. Tym, którym spodobał się PIORUN UDERZA DWA RAZY jeszcze bardziej powinien przypaść do gustu tom drugi.

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów THE FLASH #9 - 13

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego

Omawiany komiks znajdziecie, w obu wersjach językowych do wyboru, w sklepie ATOM Comics.

Autor: Maciej Matusz
Korekta: Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz