wtorek, 9 lutego 2021

SUPERMAN TOM 3: PRAWDA UJAWNIONA

W tomie tym, zgodnie z jego tytułem, Superman decyduje się wyjawić światu swoją tożsamość, informując że od lat ukrywał się pod imieniem Clarka Kenta. Również jego synowi przychodzi podjąć trudną decyzję, gdy Legion Superbohaterów oferuje mu członkostwo.

To właśnie zeszyt poświęcony Jonowi otwiera wydanie zbiorcze i jako jedyny ma fabułę zmierzającą od punktu A do punktu B. Sporą rolę odgrywa tu także Damian, do którego przybywa Supoerboy z prośbą o poradę w podjęciu wspomnianej decyzji i by się przywitać po powrocie z wyprawy przez galaktykę. Numer jest w sumie przyjemny, ale czytając go i tak cały czas myśli się o tym, że tylko odwleka to na co czytelnicy czekają – czyli wyjawienie tożsamości Supermana.

Reszta albumu to już raczej zlepek scen połączonych jedynie wątkiem ujawnienia prawdy o Clarku Kencie. Nie ma w nim także zbyt wiele akcji. Nawet Superman w pewnym momencie stwierdza, że jest nieco zaskoczony tym, iż żaden ze złoczyńców nie spróbował skrzywdzić jego bliskich. Fabuła nieustanie skacze zarówno w czasie jak i przestrzeni najczęściej skupiając się na reakcjach postaci na decyzje Człowieka ze Stali. Najpierw przyjaciół, którym zdradził prawdę jako pierwszym a po konferencji prasowej także reszty świata. Szczególnie silnie jest to obecne w kończących tom zeszytach „Superman: Bohaterowie” i „Superman: Złoczyńcy”. Zwłaszcza, że Bendis wspierany jest przy nich przez innych scenarzystów: Grega Ruckę, Matta Fractiona i Jody Houser. W efekcie trudno ocenić całość jednoznacznie, gdyż niektóre fragmenty są świetne (moim ulubionym jest chyba ten w którym Joker zostawia Luthorowi niemal setkę wiadomości głosowych z szaleńczym śmiechem) a niektóre wręcz beznadziejne (tutaj króluje Batman, który dąsa się jak małe dziecko, bo zazdrości Supermanowi tego co zrobił). Czasami trudno się też połapać co kiedy się dzieje, czego najlepszym przykładem jest cliffhanger z udziałem Mongula kończący zeszyt 19, która to postać pojawia się także we fragmencie „Złoczyńców”. W zasadzie nie da się sensownie ustawić tych dwóch scen chronologicznie o ile nie uwzględni się błędu rysownika lub dziwnej decyzji Mongula, by  przebrać się w ubiór zdjęty ze zwłok po uprzednim jego zacerowaniu.

Sam pomysł stanowiący podstawę tej historii średnio przypadł mi do gustu. Chociaż prawdopodobnie dlatego, że jestem przekonany, iż zostanie to odkręcone przy najbliższej nadarzającej się okazji. Muszę jednak przyznać, że postępowanie Człowieka ze Stali zostało uzasadnione bardzo dobrze. W końcu nie wypada by ktoś kogo mottem jest „PRAWDA, Sprawiedliwość i Amerykański Styl Życia” kompletnie olewał jego pierwszą cześć od lat kłamiąc na temat swej tożsamości. Tak czy inaczej jest to dosyć śmiałe posunięcie i mam nadzieje, że zaowocuje ciekawymi konsekwencjami w przyszłości.

Równie trudna do oceny jest także warstwa graficzna. W zasadzie jedynym który rysuje tu nieco więcej jest nasz stary znajomy Ivan Reis, który jest odpowiedzialny za 2 numery. Po jednym wzięli na siebie David Lafuente, którego silnie kreskówkowy styl nieco zaskakuje ale dobrze pasuje do numeru skupiającego się na Jonie i Damianie, oraz Kevin Maguire. Dwie jednostrzałówki uzupełniające album narysowane są przez całą plejadę twórców, z których niektórzy odpowiedzialni są ledwie za jedną stronę. Tak samo jak w przypadku samych zawartych w nich historii, jedne rysunki mogą się podobać, a nad innymi lepiej spuścić zasłonę milczenia.

Dodatkami oprócz tradycyjnych okładek i ich alternatywnych wersji jest także kilka ich szkiców. Swoją drogą z okładek do gustu najbardziej przypadły mi te z „Bohaterów” i „Złoczyńców”. Obie pokazują z perspektywy Supermana moment ujawnienia jego tożsamości, tyle że na pierwszej z nich samemu zdejmuje okulary, a na drugiej zostają mu one ściągnięte przez Lexa.

Choć nierówny i niepozbawiony wad, to jednak jest to dotychczas najlepszy tom tej serii. A także bardzo istotny dla rozwoju samej postaci jej głównego bohatera. Za sprawą tego polecam sięgnięcie po niego, choćby i nawet dla tych kilku scen które są naprawdę dobre i zapadają na dłużej w pamięć.

Tomasz Kabza

Opisywane wydanie zbiera materiał z komiksów Superman #16-19, Superman: Heroes #1  i Superman: Villains #1

Komiks do nabycia w sklepach Egmont i ATOM Comics

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz