Jeśli pamięć mnie nie zawodzi, był rok
2016 gdy wydawnictwo Egmont zapowiedziało polskie wydanie jednego z najbardziej
wyczekiwanych przeze mnie komiksów. Słowa szybko dotrzymano i już po paru miesiącach,
a konkretnie w maju 2017 roku, na sklepowych półkach pojawiła się pierwsza
odsłona ”Gnata”. Data nieprzypadkowa, ponieważ właśnie wtedy Jeff Smith
przyjechał do Polski i odwiedził zarówno Komiksową Warszawę jak i odbywający
się równolegle Pyrkon. Na tej drugiej imprezie byłem i ja, grzecznie w kolejce
po autograf stałem i można powiedzieć że trochę napawałem się tym, iż niemal
wszystkie osoby w zasięgu wzroku trzymają w rękach swoje kopie ”Gnata”, a ja
mam coś zgoła innego – anglojęzyczne wydanie komiksu SHAZAM!: POTWORNE
STOWARZYSZENIE ZŁA. Wtedy przez myśl mi nie przeszło, że za jakiś czas właśnie
ten komiks również znajdzie się w ofercie Egmontu. Ale tak właśnie się stało. Niemal
na równi z premierą filmu kinowego, Egmont wzbogacił linię DC Deluxe właśnie o
dzieło Jeff Smitha.
Tym razem Billy Batson to nie
nastolatek, a raptem kilkuletni chłopiec mieszkający na ulicy. Zmaga się on z głodem,
biedą i brakiem dachu nad głową, ale również gnębiącymi go osiłkami z zaułków. Jedyne
oparcie znajduje w koczującym przy rzece staruszku. Pewnego dnia Billy’emu
wydaje się, że widzi swojego prawdziwego ojca i podąża za tajemniczą postacią
do tunelu metra, gdzie magiczny pociąg zawozi go do komnaty czarodzieja Shazama
i… no dobra, myślę że znamy już tę historię. Po uzyskaniu mocy, Billy wpada na
spisek uknuty przez tajemniczego Mister Minda. Czym jest Potworne
Stowarzyszenie Zła? Jak zagraża ludzkości? I jaką rolę odegra w tym wszystkim
demoniczny Doktor Sivana?
SHAZAM!: POTWORNE STOWARZYSZENIE ZŁA
to komiks stojący na poziomie, jakiego można było oczekiwać po nazwisku jego
autora. Ważne jest jednak podkreślenie, że jest to lektura idealnie skrojona
pod nieco młodszego wiekiem odbiorcę, jednocześnie z szacunkiem traktująca także
i wieloletniego fana DC. Smith na początkowych stronach swojej opowieści mocno
i sympatycznie przybliża nam sylwetkę młodego Billy’ego, a ponieważ robi to bardzo
umiejętnie, to zupełnie bezboleśnie przyjmujemy do wiadomości to, ze tym razem
chłopiec jest znacznie młodszy, niż w innych, komiksowych wersjach swojego
originu. Całość, jako że skrojona pod nieco inny typ odbiorcy, niż standardowe
komiksy z oferty DC, jest mocno ugrzeczniona. Krwi tu nie uświadczycie, przemoc
jest mocno symboliczna, projekty niektórych postaci kipią aż kreskówkowością (zwłaszcza
Sivana), co zapewnia dodatkowy kontrast pomiędzy nadnaturalnymi stworzeniami, a
rysowanym dość realistycznie Kapitanem Marvelem. Z pewnością typowemu
zjadaczowi superbohaterskiego chleba nie przypadną te zabiegi, ale trzymam
kciuki za Was i mam nadzieję, że jesteście otwarci także na trykoty w wersji
dla nieletnich.
Jeff Smith już w ”Gnacie” pokazał
nam, że dobrze skonstruowaną i trzymającą w napięciu fabułę potrafi stworzyć z
ogromnym powodzeniem i na łamach SHAZAM!: POTWORNE STOWARZYSZENIE ZŁA ponownie
mu się to udało. Autor fajnie czerpie z mitologii, jaka przez lata wyrosła
wokół Kapitana Marvela i wydaje mi się, że omawiany właśnie komiks zdecydowanie
mocniej dotrze do osób, które nie są z nią na ”Ty”. Na szczęście całość jest
zbudowana tak, by wieloletni fani też mogli coś z pozycji tej wyciągnąć i bawić
się przy tym wyśmienicie. Nie kryję się szczególnie z tym, że jestem fanem
twórczości Smitha, lecz jestem absolutnie przekonany, że gdybym nie znał
wcześniej ”Gnata”, to tytuł ten również oceniłbym wysoko.
Nie tylko fabularnie mamy tu bowiem
do czynienia z solidną robotą. Także graficznie album stoi na wysokim poziomie.
Podoba mi się to, z jaką zręcznością i pozorną łatwością Jeff Smith potrafi
nadać swoim postaciom mocno charakterystyczny i trudny do podrobienia wygląd. SHAZAM!:
POTWORNE STOWARZYSZENIE ZŁA to także mocna zabawa tłami, które raz są wyraźne i
szczegółowe, zaś w innych miejscach, lecz tam, gdzie jest to wskazane –
kompletnie pomijane. Na plus zaliczam także współpracę artysty z kolorystą,
którym był tu Steve Hamaker.
Jak to zwykle ma miejsce w przypadku
DC Deluxe, omawiany właśnie komiks wydano w twardej oprawie z obwolutą i nieco
powiększonym formacie. Ce okładkowa wynosi 99,99zł, a w dodatkach znajdziecie
szkice, projekty postaci, okładki, wstęp Alexa Rossa, a także standardowe
posłowie.
SHAZAM!: POTWORNE STOWARZYSZENIE ZŁA
to w mojej ocenie najlepszy jak dotąd komiks z udziałem Kapitana Marvela, jaki dostaliśmy
w języku polskim. Nie żebyśmy mieli jakiś ogromny wybór ;) Z lektury można
czerpać sporo przyjemności, pamiętając jednak uprzednio, że jest to lektura
skierowana dla młodszego odbiorcy niż standardowa oferta DC. Dziś tytuł ten z
powodzeniem mógłby zostać wznowiony w imprincie DC Zoom.
Krzysztof Tymczyński
--------------------------------------------------
Opisywany tom zawiera SHAZAM!: THE MONSTER SOCIETY OF EVIL #1-4.
SHAZAM!: POTWORNE STOWARZYSZENIE ZŁA do kupienia w sklepie Egmontu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz