Komiksowy prequel do gry to w teorii projekt skazany na porażkę. Jednak trafił on w ręce cholernie uzdolnionego scenarzysty, jakim bez wątpienia jest Tom Taylor. Efekt był powalający. Nie trzeba w ogóle znać gry (ja w nią nie grałem, a komiks uwielbiam) by bez reszty wsiąknąć w wykreowane na kartach komiksu uniwersum. Taylor niczym dawniej Geoff Johns pokazuje, że doskonale zna świat DC i zamieszkujące go postacie. Góruje jednak nad Johnsem w kwestii rozwoju postaci i błyskotliwych dialogów w miejsce one-linerów. Ma też znacznie większe pole do popisu dysponując alternatywnym światem do zabawy i to pomimo pewnych ograniczeń, jakie narzuciła fabuła gry.
Niedawno odświeżyłem sobie całe komiksowe INJUSTICE, tj. "pięć sezonów" INJUSTICE: GODS AMIONG US osadzonych przed fabułą z gry. Taylor odpowiada za scenariusz lat 1-2 oraz większości roku trzeciego, na bazie jego zarysu fabuły dokończonego przez Briana Buccellato, który następnie rozpisał lata 4-5. W dużym skrócie: 1) Superman zmienia się w dyktatora, 2) Strażnicy Wszechświata i Green Lantern Corps postanawiają interweniować, 3) Magiczne postacie dołączają do konfliktu między poplecznikami Supermana i ruchem oporu Batmana, 4) Greccy bogowie chcą kapitulacji Kryptonijczyka, 5) przedłużone preludium do gry.
Jak wspominałem, samej gry można nie widzieć na oczy. Jest za to jej komiksowa wersja z punktu widzenia Harley Quinn: INJUSTICE: GROUND ZERO. Scenariusz napisali Buccellato i Christopher Sebela. Przyjemność z lektury jest średnia i często gęsto komiks męczy lub irytuje. Autorzy chcieli napisać równie dobrą Harley jak Taylor (lepszej HQ w komiksach nie widziałem, a running joke o Arrow Cave to już klasyk), ale trochę im do tego pułapu zabrakło.
Potem wszedł Tom Taylor, cały na biało z prequelem do INJUSTICE 2 i znowu pozamiatał. Ponowna lektura tylko mnie w tym przekonaniu umocniła. Teraz Taylor wrócił do tego uniwersum z INJUSTICE: YEAR ZERO, prequelem do prequeli do pierwszej części gry (!) Z racji plotek o trzeciej części gry czekam na komiksową adaptację I2 i być może prequel do I3 - oby również pióra Taylora, który teraz cudownie rozwija inny, równoległy świat w DCEASED.
Tymczasem przygotowałem zestawienie zgonów w komiksowym INJUSTICE, które najbardziej chwytają za serducho. Kolejność chronologiczna.
1. STEVE TREVOR
Choć do jego śmierci doszło w annualu do INJUSTICE 2, to w linii czasu tamtego uniwersum osadzono ją w trakcie II Wojny Światowej. Spotkanie Steve'a i WW przebiega z początku podobnie, jak w filmie aż do momentu, gdy Trevor próbuje ukraść lasso prawdy, bo w rzeczywistości jest nazistowskim szpiegiem i bardziej od Diany kocha swoją ojczyznę. Wondie dusi go lassem, co pokazuje, kiedy zrodziła się w niej brutalność, którą mogliśmy oglądać w kolejnych sezonach INJUSTICE.
2. LOIS LANE
Od tej śmierci wszystko się zaczęło i musiała ona nastąpić - w tej kwestii gra była jasna. Joker dla odmiany postanawia zniszczyć życie Człowieka ze Stali. Porywa jego ciężarną żonę i podłącza detonator do jej serca. Odurzony gazem strachu zmieszanym z kryptonitem Superman jest przekonany, że atakuje Doomsdaya przez co nieświadomie uśmierca Lois. Zatrzymanie się serca kobiety detonuje bombę, która zrównuje Metropolis z ziemią. W jednej chwili eS traci wszystko. Silna reakcja Batsa na ostateczny los Jokera i przemiana Supka w totalitarnego dyktatora i masowego mordercę zasługują na potępienie, ale w tamtej straszliwej chwili trudno dziwić się temu, co eS zrobił z Jokerem.
3. NIGHTWING
Głupi wypadek. Damian Wayne/Robin nie raz rzucał swoim kijkiem (nie wiem jak on się fachowo nazywa) w Nigtwinga, a ten za każdym razem robił unik. Oprócz tego jednego razu. Chwilę po utracie biologicznego syna na rzecz Supermana (Robin bardzo szybko stanął właśnie po jego stronie) Bats na zawsze stracił swojego pierwszego wychowanka. Silna reakcja Bruce'a na ów nieszczęśliwy wypadek i nie wzięcie nawet pod uwagę, jak czuje się z tym Robin spowodowało zniszczenie ich i tak już kruchej relacji.
4. KALIBAK
Gdy syn Darkseida wraz z armią Parademonów najechał Ziemię, mogliśmy pierwszy raz zobaczyć jak potężny jest Superman gdy przestaje się hamować. Tracący stopniowo swoje człowieczeństwo Superman dosłownie wgniótł Nowego Boga w ziemię raz na zawsze.
5. GREEN ARROW
Pierwsze z serii morderstw popełnionych przez Supermana wobec niegdysiejszych towarzyszy broni. IMO najbardziej emocjonalna śmierć w pierwszym roku INJUSTICE. Czując się zdradzony przez rząd i tych, którzy stanęli po stronie Batmana, Superman odkrywa włamanie do Fortecy Samotności. Team Batman nie zdawał sobie sprawy, że eS ukrył tam Jonathana i Martę Kentów. Zastawszy na miejscu Green Arrowa Supek odczytuje to jako bezpośredni atak na jego ziemskich rodziców, jedyne co nie zostało mu odebrane. Przypadkowo jedna ze strzał rani Jonathana w ramię, a eS wpada w szał i na oczach Kentów gołymi pięściami bije Arrowa na śmierć. Ostatnie chwile Szmaragdowego Łucznika widzimy jego oczami, co tylko potęguje uścisk w gardle czytelnika.
6. KYLE RAYNER
Początek roku drugiego na dzień dobry wita nas szokującym zabójstwem. Kyle przez ostatni rok przebywał w kosmosie i nie ma pojęcia co wydarzyło się na Ziemi. I nigdy nie było mu dane się tego dowiedzieć. Wracając do domu zostaje zaatakowany przez Sinestro i jego Korpus Strachu. Śmierć Kyle'a jest niezwykle okrutna: zostaje pozbawiony pierścienia i rozerwany na strzępy.
7. JIM GORDON
Przy tej śmierci ninja kroili wyjątkowo dużo cebuli. Jest to jedyna śmierć z przyczyn naturalnych (choć przyspieszonych): komisarz umiera na raka płuc - lata palenia robiły swoje. Nie mając już nic do stracenia Gordon wyjawia córce, żeby przestała udawać, bo już od pierwszego pojawienia się Batgirl wie, że to Barbara, zna też tożsamość Batmana. W końcu jest cholernym detektywem (i jak widać całkiem dobrym, nie jak jego odpowiednik z głównej Ziemi DCU). Ruch oporu dysponuje super-pigułkami, ale ich zażywanie przyspiesza postępowanie nowotworu. Będąc na ostatniej prostej swojego życia Jim bez namysłu udaje się na satelitę Ligi by powstrzymać Cyborga przed wyśledzeniem Oracle/Barbary. Udaje mu się to, po czym Taylor serwuje nam wyciskające łzy pożegnanie ;(
8. GUY GARDNER
Sporo Zielonych Latarników przypłaciło życiem próbę powstrzymania reżimu Supermana. W tym John Stewart zabity z ręki Sinestro. Lider Żółtego Korpusu okłamuje Hala Jordana obwiniając o to morderstwo Guya Gardnera. Rozsierdzony, pozbawiony zielonego pierścienia i przed chwilą wybrany przez żółty Jordan wyrywa rękę Guya i wypuszcza na pewną śmierć, jaką gwarantuje bliskie spotkanie z glebą. Było to punktem zwrotnym w życiu Hala, a późniejsze wyrzuty sumienia w INJUSTICE 2 manifestowały się właśnie w postaci Gardnera.
9. RED ROBIN
I jesteśmy już w komiksowym INJUSTICE 2. Ostatnie lata nie było łatwe dla Batmana. Damian sprzymierzył się z Supermanem, Dick nie żyje, Alfreda zamordowano. I choć udało mu się wygrać z reżimem, to przydałoby się jeszcze coś pozytywnego. I coś takiego się przydarza. Okazuje się, że Superman przed laty uwięził część Teen Titans w Strefie Widmo, w tym najlepszego z Robinów - Tima Drake'a. Szczęście nie trwa długo, bo chwilę po ich spotkaniu Tim zostaje zabity przez generała Zoda.
10. BLUE BEETLE (TED KORD) & BOOSTER GOLD
Ted umarł przez Timem, ale postanowiłem zrobić wyjątek dla najlepszego komiksowego bromance'u, bo śmierci Blue i Golda są ze sobą związane.
Śmierci Teda nie da się powstrzymać. To punkt w czasie, który musiał się wydarzyć i Booster, mimo posiadania wehikułu czasu nie był w stanie nic na to poradzić. Mimo to próbował. Jedyne, co jest w stanie zrobić to dotrzymać złożonej obietnicy i być przy swoim najlepszym przyjacielu w ostatnich minutach jego życia.
Beetle rewanżuje się tym samym. Jak to możliwe? Cytując Doktora Who: "timey-wimey stuff."
P.S. Był jeszcze komiksowy crossover z He-Manem, napisany przez Tima Seeleya i osadzony po wydarzeniach z I2. Nie znam fabuły gry więc owego komiksu nie czytałem.
Damian "Damex" Maksymowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz