poniedziałek, 23 września 2024

SUPERMAN: THE TRIANGLE ERA OMNIBUS VOL. 1

Wrzesień to udany czas dla miłośników nieco starszych komiksowych przygód Człowieka ze Stali. W Polsce Egmont wydał niedawno pierwszy tom klasycznej sagi o śmierci i powrocie Supermana, który w tej czy innej formie warto znać i posiadać na półce. Tymczasem za oceanem w minionym tygodniu zadebiutował rewelacyjny, liczący blisko 1400 stron omnibus SUPERMAN: THE TRIANGLE ERA VOL. 1. Cieszę się, że wreszcie doczekałem takiego zbiorczego wydania kilku kultowych opowieści sprzed ponad trzech dekad. Komiks ten zawiera ułożone chronologicznie historie z lat 1990-92 i pochodzące ze wszystkich wydawanych wtedy czterech miesięczników z eSem w roli głównej. Kolejność czytania sugerował umieszczony na każdej okładce charakterystyczny trójkąt z cyfrą w środku, stąd przyjęła się nazwa dla tego okresu "The Triangle Era".

Scenariusz komiksu napisali tak rozpoznawalni twórcy, jak Jurgens, Ordway, Simonson, Stern, Kesel, Janke. Rysunki są natomiast dziełem między innymi: Jurgensa, Ordwaya, Bogdanove'a, Grummetta, McLeoda oraz Gammilla.

Omawiany zbiór, który swoją drogą sporo waży, to kolejna sentymentalna podróż dla tych, którzy pamiętają zeszytówki wydawane przez TM-Semic. W omnibusie tym znajdziecie bowiem cały materiał, jaki pojawił się w Polsce począwszy od SUPERMAN 11/92 aż po SUPERMAN 6/94. Czyli od "Kryzysu Szkarłatnego Kryptonitu" do momentu, gdy właśnie miała rozpocząć się "Panika na Niebie". Album kończy się chronologicznie około rok przed tym, jak na scenie pojawił się Doomsday i mocno namieszał w świecie Kal-Ela.

Superman m.in. traci moce za sprawą czerwonego kryptonitu, spotyka Mr. Z, gościnnie pojawiają się Plastic Man, Hal Jordan i Guy Gardner, Clark zdradza swój sekret Lois, odbywa długą podróż w czasie, walczy z Parasite'em, Eradicatorem, Terra-Manem, rozprawia się finalnie z Intergangiem, czy też traci chwilowo pamięć i ląduje na odciętej od świata wyspie w towarzystwie również cierpiącego na amnezję Mr. Z. Plus do tego około dziesięciu zeszytów, jakie TM-Semic swego czasu z różnych względów pominął/wyciął z tego okresu. Głównie dotyczy to materiału pochodzącego z miesięcznika SUPRERMAN: THE MAN OF STEEL, gdzie Superman walczy głównie z Cerberusem, a także gościnny występ Aquamana, starcie z Atomową Czaszką, czy nawiązanie do eventów ARMAGEDDON 2001 i WAR OF THE GODS. Dzieje się naprawdę sporo, a ciekawe wątki dotyczą także osób stanowiących to bliższe i to dalsze otoczenie głównego bohatera.

W ramach dodatków dostajemy świeży wstęp od Mike'a Carlina, kilkanaście stron różnego rodzaju szkiców oraz przedruki wstępów napisanych przez Rogera Sterna w roku 1996 oraz KC Carlsona w roku 1996.

Ten album to dużo czytania i jednocześnie dużo jakościowo dobrej treści. Dla jednych przyjemny powrót do lat dzieciństwa (tym razem na zupełnie innej jakości papierze), dla innych możliwość poznania po raz pierwszy tych ważnych dla tytułowego bohatera opowieści, które czytało się jak jedną dużą, licznie obsadzoną mieszkańcami Metropolis telenowelę. Można potraktować też jako dobry wstęp pozwalający zapoznać się z realiami, które panowały w świecie Kal-Ela zanim ten stoczył swój słynny bój opisany w tomie SUPERMAN: ŚMIERĆ SUPERMANA. Jeśli lubicie trzymać w ręku tego typu grubasy i taka forma czytania Wam nie przeszkadza, to mocno polecam zakup.

Poniżej galeria zdjęć związanych z tym wydaniem:


Do jakości wydania nie mam zastrzeżeń, ale jedyne rozczarowanie mam do grafiki, jaka znajduje się pod obwolutą, czyli taka wyblakła pikseloza :P














------------------------------------

Jeśli ktoś chce mieć w kolekcji chronologicznie przygody Supermana po zakończeniu KRYZYSU NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH, to najpierw powinien zaopatrzyć się w cztery omnibusy z cyklu SUPERMAN: THE MAN OF STEEL (ukazały się w latach 2020-2022). Zawierają one wszystko to, co wcześniej wydano pod postacią dziewięciu trejdów pod tym samym tytułem (ukazały się w latach 2003 - 2016). Bezpośrednia kontynuacja zadebiutowała w roku 2018 pod postacią SUPERMAN: THE EXILE & OTHER STORIES OMNIBUS. Następnie mamy około roczną lukę fabularną (oby DC kiedyś to nadrobiło) i wreszcie trafiamy do omawianego dziś omnibusa. W przyszłości ma się ukazać druga część (vol.2), dzięki czemu wypełniony zostanie pomost prowadzący prosto do ŚMIERCI SUPERMANA.


Autor: Dawd Scheibe

4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że Egmont pokusi się, żeby wydać wszystkie wymienione pokryzysowe omnibusy. Właśnie nabyłem Śmierć Supermana i jestem zachwycony możliwością powrotu do tamtych lat, nie tylko ze względu na sentyment, ale głównie dlatego, że są to po prostu dobre historie. Obyśmy mogli przeczytać je po polsku jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzono cię w błąd: The Man of Steel to nie omnibusy (są w zwykłym formacie, na papierze matowym, po niecałe 500 stron każdy) ale pewnie wydane u nas już by miały takowy status. W USA jako omnibusy "po KNNZ i przed runem Granta Morrisona" wyszły tylko trzy omnibusy jako takie.

      Usuń
    2. Superman Red/Superman Blue (mam to skromne TP z Blue) to byłby "sztos"...i coś mi się widzi że może ukaże się z za mojego życia (chyba że będę rozczarowująco krótko żył😁). Zapowiedziano na przyszły rok sporo DC Finest na miękko powiązanych ze swiatem Supermana, choć to nierzadko ramotki😃

      Usuń
    3. Energetyczny Superman był wbrew wielu opiniom moim zdaniem całkiem spoko (przynajmniej patrząc na to, co wydało TM-Semic), więc też nie pogardziłbym historią z tamtego okresu.

      Usuń