niedziela, 10 listopada 2024

DC BOHATEROWIE I ZŁOCZYŃCY TOM 85 - NIESKOŃCZONY KRYZYS: SPRZYSIĘŻENIE ŁOTRÓW

SPRZYSIĘŻENIE ZŁOCZYŃCÓW to kolejna warta uwagi nowość, jaka ukazała się w ramach kolekcji DC Bohaterowie i Złoczyńcy. Już z okładki* komiks ten krzyczy do nas dużymi pogrubionymi literami, że jest to część Nieskończonego Kryzysu (NK), który jak sama nazwa wskazuje za cholerę nie chce się skończyć i stąd co jakiś czas Hachette zarzuca nas różnymi seriami wprowadzającymi/tie-inami do tego eventu. Oczywiście w losowej kolejności, żeby nie było tak łatwo ;) Tym razem z ramach telenoweli poświęconej NK otrzymujemy mini serię od Gail Simone, gdzie debiutuje Sekretna Szóstka, a także zaglądamy na chwilę do rozgrywających się w tym samym czasie wydarzeń w supermanowym zakątku DCU.

*Odnośnie okładki, to zauważalne jest nowe/stare logo DC, jakie wydawnictwo wprowadziło z początkiem października, stąd też Hachette nie miało wyboru i musiało również u siebie je zastosować. Druga sprawa to niekonsekwencja w porównaniu do poprzednich prologów do NK, gdyż tym razem powiększony i pogrubiony jest nie ten napis, który w rzeczywistości być powinien, co trochę zakłamuje rzeczywistą zawartość.

O czym jest ten komiks? Na wieść o tym, co spotkało Dr. Lighta z rąk superbohaterów (patrz KRYZYS TOŻSAMOŚCI) złoczyńcy kierowani przez Lexa Luthora łączą siły i tworzą liczne Sprzysiężenie Łotrów, aby zapobiec ewentualnym kolejnym aktom wymazywania pamięci. Szykuje się zemsta i potężny zmasowany atak na ziemskich herosów. Gdy większość złoli przyjmuje ofertę dołączenia do Sprzysiężenia, sześć osób z sobie znanych powodów nieoczekiwania odmawia i tworzy własną drużynę kierowaną przez tajemniczego Mockingbirda. Ta decyzja rozwściecza Luthora i automatycznie oznacza, że Sekretna Szóstka stają się wrogami Sprzysiężenia, których trzeba wyeliminować.

Jeśli czegoś nie pominąłem, to jest to już nasze czwarte spotkanie z Sekretną Szóstką w ramach kolekcji Hachette. I na razie nie zanosi się na to, aby były kolejne. Pod względem chronologii wydarzeń te cztery albumy wyglądają następująco:

●Tom 85: SPRZYSIĘŻENIE ŁOTRÓW (debiut drużyny)

●Tom 22: NIESKOŃCZONY KRYZYS cz.2 (zawiera one-shot prowadzący do nowej mini serii)

●Tom 62: SEKRETNA SZÓSTKA: SZÓSTKA Z PIEKŁA RODEM (kompletna nowa mini seria)

●Tom 19: LEX LUTHOR: CZARNY PIERŚCIEŃ cz.1 (w ramach crossovera dostajemy jeden zeszyt serii, która stanowi bezpośrednią kontynuację wspomnianej wyżej mini serii)

Gail Simone rozpoczyna na łamach mini serii VILLAINS UNITED swoją przygodę z Sekretną Szóstką, czyli grupą mało znanych i mało kogo obchodzących łotrów z drugiego, a nawet i dalszego szeregu. Czy są na tyle mądrzy, czy na tyle głupi, aby stanąć w opozycji do liczącej ponad 200 osób grupie Luthora? A może to zlecający ryzykowne misje Mockingbird (poznajemy tożsamość pod koniec #6) ma nich jakieś haki, przez co nie mają wyboru, aby współtworzyć zamieszkującą Dom Tajemnic Sekretną Szóstkę i brać udział w tej nierównej walce? Komiks nastawiony jest przede wszystkim na dynamiczną akcję, zapewnienie czytelnikowi czystej i satysfakcjonującej rozrywki, zarzucając nas sporą ilością postaci. W tej wojnie źli vs źli jest krwawo, wybuchowo i z licznymi zwrotami akcji. A skoro poruszamy się w realiach zdominowanych przez złoczyńców, to obecne są charakterystyczne dla tej grupy nieczyste zagrywki, zdrady, zastawiane pułapki, tortury, czy poświęcanie jednostki dla dobra ogółu. Wyszła z tego całkiem udana mieszanka, gdyż momentami jest brutalnie i krwawo, zaś innym razem śmiesznie. Scenarzystka zadbała też o to, aby umieścić różne drobne easter eggi dla bardziej obeznanych w DCU fanów.

Najciekawsze są jednak moim zdaniem relacje pomiędzy członkami Sekretnej Szóstki, gdzie dochodzi do wielu tarć, nieporozumień, czy intymnych momentów. Dostajemy sporo udanych dialogów, pamiętne one-linery, a grupa spisanych od początku na straty, nikogo nie obchodzących złoczyńców w składzie -  Ragdoll, Catman, Deadshot, Scandal Savage, Parademon oraz Cheshire - staje się bliższa czytelnikowi, przez co ten zaczyna nawet im kibicować. Albo przynajmniej części. Fajnie wypadają zwłaszcza sceny z udziałem Deadshota i Catmana, czy też relacja na linii Ragdoll-Parademon. Ogólnie czytało się szybko i przyjemnie, ale przyczepiłbym się do samej końcówki, gdzie wątki zostały dosyć gwałtownie, jakby w pośpiechu upakowane i zakończone/ucięte na kilku stronach. Wyszło to jakoś mało naturalnie, albo tylko mi się tak wydawało. 

W celu zwiększenia objętości omawianego albumu Hachette dorzuciło do niego trzy rozdziały poświęcone Człowiekowi ze Stali, które nawiązują do wątku związanego z powstaniem Sprzysiężenia Łotrów, ale nie mają jednocześnie żadnego znaczenia dla przebiegu głównej opowieści. Potyczki z udziałem Bizarro, Szrapnela, Dr. Psycho oraz Czarnego Adama traktuję jako swego rodzaju zapychacz, bo też jakościowo mamy tutaj do czynienia jedynie z poprawnymi historyjkami. Swoją drogą szkoda, że wepchnięto te trzy rozdziały w środek mini serii, a nie tam, gdzie bardziej by pasowały, czyli na sam koniec.

W kwestii wizualnej nie ma zbytnio o czym mówić. Ilustracje stoją na całkiem dobrym poziomie, ale też nie jest to jakaś górna półka. Są to rysunki z gatunku tych uniwersalnych, jakie wielokrotnie można spotkać w różnych komiksach superbohaterskich. Mamy tutaj do czynienia z komiksowymi weteranami, którzy od lat działają w branży. Dale Eaglesham wypada najlepiej rysując pięć z sześciu zeszytów głównej mini, dostarczając wystarczająco szczegółowe, przyjemne dla oka plansze. W jednym zeszycie wyręcza go Val Semeiks, ale różnica nie jest szczęście aż tak widoczna. Sekcje z Supermanem to dzieło znanego chyba wszystkim i sprawdzonego w superbohaterskim boju Eda Benesa, a także legendarnego Johna Byrne'a. Ten ostatni niestety nie jest tutaj w wysokiej formie, co objawia się nierównym poziomem i słabą jakością niektórych kadrów.

NIESKOŃCZONY KRYZYS: SPRZYSIĘŻENIE ŁOTRÓW to całkiem dobry komiks, który (pomijając fragmenty poświęcone Supermanowi) szybko i przyjemnie się czyta. Co prawda nie otrzymujemy odpowiedzi na wszystkie pytania, gdyż historia jest fragmentem większej całości sfinalizowanej na kartach NIESKOŃCZONEGO KRYZYSU, ale i tak według mnie komiks ten całkiem udanie sprawdza się jako samodzielny twór. Jeśli przypadł Wam do gustu tom 62 z udziałem Sekretnej Szóstki, to i ten najnowszy teoretycznie również powinien się spodobać.

I jeszcze bonusowo jedna rzecz na koniec. Jeśli ułożyć chronologicznie dotychczas wydane u nas komiksy z NIESKOŃCZONYM KRYZYSEM w tytule, czyli w proponowanej kolejności czytania (może komuś się przyda), to wyglądałoby to następująco:

●Tom 7: PROJEKT OMAC (do rozdziału 3 włącznie)

●Tom 42: POŚWIĘCENIE

●Tom 7: PROJEKT OMAC (od rozdziału 4)

●Tom 85: SPRZYSIĘŻENIE ŁOTRÓW

●Tom 69: ZEMSTA I SUMIENIE

●Tom 20: NIESKOŃCZONY KRYZYS cz.1

●Tom 22: NIESKOŃCZONY KRYZYS cz.2

------------------------------------

Następne w kolejce albumy to odpowiednio BATMAN: NOKTURNA I NOCNY ZŁODZIEJ (20 listopada) oraz STOWARZYSZENIE SPRAWIEDLIWOŚCI: PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE TOM 2 (4 grudnia). Oba to nowości na polskim rynku, tak że chociażby z tego powodu warto się nimi zainteresować. Pierwszy album to zbiór batmanowych historii z pierwszej połowy lat 80-tych, także coś dla fanów nieco starszych klimatów. Nie czytałem w oryginale, ale po polskie wydanie chętnie sięgnę. Natomiast tom 87 to bezpośrednia kontynuacja wątków z ubiegłorocznego tomu 55, gdzie wspomagana Supermanem z Ziemi-22 JSA będzie musiała rozprawić się z Gogiem. Oczywiście polecam.

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów VILLAINS UNITED #1 - 6, SUPERMAN v2 #221 oraz ACTION COMICS v1 #830 - 831.

Autor: Dawid Scheibe

6 komentarzy:

  1. Dzięki za recenzję! I dzięki za chronologię zeszytów z Nieskończonego Kryzysu,bo Hatchett niestety nie pierwszy raz wydaje jak leci zeszyty w kolekcji;). Podobna sytuacja jest z zeszytami JSA i JLA które prowadzą do Przyjdź Królestwo Twoje 😬. Z Nieskończonego Kryzysu będzie w kolekcji chyba jeszcze wojna Rann Thanagar. W którym to miejscu całej historii będzie? Dzięki i pzdr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Rann-Thanagar War żyje w sumie swoim życiem, niezależnie od innych wymienionych komiksów, ale jak już to ulokowałbym tę historię gdzieś w okolicach Sprzysiężenia Łotrów.

      Usuń
  2. Czołem. Jeśli w ostatnim akapicie "także" używane jest jako "również", to ok. Ale jeśli zastępuje "tak więc", to piszemy "..., tak że" (rozdzielnie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale oczywiście dzięki za jak zwykle wartościowe recki.

      Usuń
    2. Dzięki za zwrócenie słusznej uwagi. Już poprawione :)

      Usuń