niedziela, 22 grudnia 2019

BATMAN: SZALONA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIEŚCI

KIEDYŚ TO BYŁY CZASY!!! O, przepraszam, musiałem. Pozwolę sobie cofnąć się myślami w czasie do okolic września roku 1993. Miałem wtedy pięć lat z dużym hakiem i oglądałem w domu telewizję. Chociaż to za dużo powiedziane, bo po prostu skakałem po kanałach w poszukiwaniu czegokolwiek dla mnie wówczas ciekawego. I przypadkiem na TVP 2 trafiłem na pewien serial animowany. W nim, po mrocznych ulicach przepełnionego zbrodnią miasta przechadzał się nieznany mi dotąd superbohater w stroju nietoperza i raz za razem łapał kolejnych, coraz to dziwniejszych złoczyńców. Kilka minut wystarczyło, bym w BATMAN: THE ANIMATED SERIES zakochał się po uszy. Straciłem co prawda parę początkowych epizodów, ale wtedy nie było to ważne. Nigdy nie zapomnę, jak z przedszkola biegłem ile sił w nogach, by zdążyć na kolejne odcinki. Pamiętam smutek, gdy mi się to nie udawało. Wspominam rozpacz gdy TVP nie wyemitowała nic poza pierwszym sezonem i ogromną radość, gdy we wrześniu 1997 Polsat przejął ową produkcję do swojej ramówki i wyemitował całą. Zapewne jak i dla wielu z Was, serial ten na zawsze zamieszkał w serduszku i sprawił, że pokochaliście zarówno Batmana jak i postacie z DC Comics. Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia, że za tym wszystkim stoi dwóch spośród moich ulubionych twórców komiksów po dziś dzień: Paul Dini (autor jednego z najlepszych runów w DETECTIVE COMICS) i Bruce Timm, którzy stworzyli wspólnie kilka historii i dziś możemy je przeczytać zbiorczo w tomie BATMAN: SZALONA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIEŚCI.

Jak nietrudno się połapać po samym tytule, najnowsza pozycja z linii DC Deluxe to antologia. Na szczęście, znakomita większość zaprezentowanych w niej historii pochodzi z jednej linii wydawniczej, a konkretnie z pozycji osadzonych w świecie znanym z animowanych przygód Batmana (przynajmniej teoretycznie, bo wiele komiksów było znacznie odważniejszych od tego, co można było pokazać w TV). Miało to zwyczajową nazwę ”Dini-Timm-verse” i wynikało to z tego, że obaj ci panowie najpierw pracowali przy BATMAN TAS, zaś potem sprawowali pieczę nad miniserią THE BATMAN ADVENTURES i jej kontynuacją, ponieważ jej sukces był tak duży, iż DC nadało tytułowi temu status ongoingu. Zakończyła się ona na 36 numerach, lecz owy świat kontynuowano w THE BATMAN & ROBIN ADVENTURES (25 zeszytów), BATMAN: GOTHAM ADVENTURES (60 zeszytów) oraz okolicznych spin-offach. Trudno chyba jednak przywołać chociaż jedną historię z owego zakątka oferty DC, która odbiłaby się tak dużym echem jak tytułowa SZALONA MIŁOŚĆ.

Komiks ten to zdecydowanie najdłuższa oraz, tu pewnie nikogo nie zdziwię, najlepsza opowieść z niniejszego zbioru. To właśnie na jej łamach Harley Quinn – wprowadzona w BATMAN TAS pomagierka Jokera – postanawia mocniej przypodobać się ”pączusiowi” i własnoręcznie załatwić Mrocznego Rycerza. Czy Batman wpadnie w pułapkę? Jak na zapędy Harley zareaguje sam Joker? To już musicie sprawdzić sami.

Niemniej nie skłamię, że jestem totalnie zakochany w tym komiksie. Na pewno też nie będę ukrywać, że spory wpływ na to ma potężny kopniak nostalgii, jakiego otrzymałem podczas lektury. Z jednej strony komiks ten rewelacyjnie imituje realia animowanego pierwowzoru, w czym głowa przede wszystkim rysującego samodzielnie lub pomagającego przy niemal wszystkich historiach Bruce’a Timma, ale z drugiej także i scenarzysta odwalił tutaj kawałek dobrej roboty. Dini wdzięcznie stanął w rozkroku pomiędzy napisaniem opowieści skierowanej do nieco młodszego odbiorcy, wychowanym na animacji, a sprawnym wpisaniu w to wszystko scen, których zdecydowanie by nie wyemitowano w serialu. I tak oto obok siebie mamy scenę z półnagą Harley nieudolnie wdzięczącą się do Jokera i cechujący BATMAN TAS praktyczny brak krwi i jakiejś przesadnej brutalności. To wszystko spina się w znakomitą moim zdaniem całość, która nie tylko daje nieco dojrzalszemu czytelnikowi satysfakcjonującą opowieść, ale zarazem wydobywa z czeluści pamięci wszystkie najlepsze wspomnienia z czasów, gdy zasiadaliśmy przed ekranami telewizorów przy serialu animowanym.

W tak zwanym ”Dini-Timm-verse” osadzone są także kolejne historie, które znalazły się w tomie BATMAN: SZALONA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIEŚCI. Nie są one z pewnością tak zaskakujące i spektakularne jak ta tytułowa, lecz nie znaczy to, iż nie ma o czym pisać. Zdecydowanie przypadły mi do gustu ”Demony”, gdzie nie tylko krzyżują się drogi Batmana oraz Jasona Blooda, ale całość stanowi także więcej niż przyzwoity hołd dla Króla Jacka Kirby’ego (zresztą pokazywaliśmy jeden kadr z tego komiksu na naszym profilu na Facebooku). Znalazło się w tomie także miejsce dla historii ”My dwoje”, która zdaje się ukazała się w Polsce w komiksie BATMAN: BLACK & WHITE wydanym tak mniej więcej łohoho dawno temu przez TM-Semic. No a ponieważ dwie pierwsze odsłony tego projektu nadal bardzo miło wspominam, to i ten powrót do szczenięcych lat oceniam bardzo wysoko. Zwłaszcza, że lubię pomysłowe wykorzystanie motywu rozdwojenia jaźni Two-Face’a.

BATMAN: SZALONA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIEŚCI to niemal wydawniczy standard dla linii DC Deluxe. Nieco większy format, obwoluta, twarda oprawa – wszystko to jest. Tym razem jednak mocno poskąpiono nam dodatków, bo oprócz wstępu Paula Piniego, dwóch posłowi Bruce’a Timma, jak zwykle niepotrzebnego posłowia Kamila Śmiałkowskiego i paru okładek nie ma tu nic więcej. Wszystko zamyka się na jedenastu stronach i w przyrównaniu do niedawnego GREEN ARROW jest po prostu słabo pod tym względem. Cena okładkowa w wysokości 89,99zł oznacza, że tu i tam tytuł ten dorwać możecie za około siedem dyszek i co prawda na prezent pod choinkę już nieco za późno, to jednak zdecydowanie warto znaleźć dowolną inną okazję, by nabyć tę pozycję. Dla fanów BATMAN: THE ANIMATED SERIES pozycja wręcz obowiązkowa.
    
Krzysztof Tymczyński
     
Tom zawiera tyle zeszytów rożnych serii, że aż nie chce mi się tego wypisywać. Sorry :)
    
BATMAN: SZALONA MIŁOŚĆ I INNE OPOWIEŚCI do kupienia w sklepach Egmontu oraz ATOM Comics.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz