czwartek, 20 lutego 2020

HEROES IN CRISIS: THE PRICE AND OTHER STORIES


HEROES IN CRISIS było bardzo nietypowym eventem, gdzie tak naprawdę to ostatnie słowo użyte zostało nieco sztucznie i na siłę. Nie ta skala i znaczenie, co w eventach z prawdziwego zdarzenia, po prostu kolejna mini lub jak kto woli maksi seria od Toma Kinga, tym razem z kategorii tych zdecydowanie mniej udanych, której istnienie wiele osób chciałoby wymazać ze swojej pamięci. Oprócz głównej historii, DC zdecydowało się opublikować osobny zbiór, który w teorii zawiera różne tie-iny, nawiązujące do wydarzeń rozgrywających się w Sanktuarium. Podkreślam - w teorii - bo tak jak HiC nie jest eventem z prawdziwego zdarzenia, tak w rzeczywistości również o omawianych za chwilę tie-inach trudno powiedzieć, że w pełni zasługują na swoją nazwę. Jeśli zatem drogi czytelniku spodobał się Tobie wątek morderstwa w tajnym ośrodku rehabilitacyjnym dla superbohaterów i liczysz na jakieś fajne rozwinięcie tego tematu w omawianym komiksie, to nic z tych rzeczy.

Widząc taki a nie inny materiał, jaki wepchnięto do tego albumu, nie sposób pochylić się na starcie nad polityką naszego kochanego wydawnictwa, jeśli chodzi o kompletowanie niektórych trejdów. Czasami naprawdę brak pewnej logiki, która dla czytelników jest widoczna, a dla DC niekoniecznie. Dla przypomnienia, THE BUTTON składające się z czterech części zdecydowano się wydać jako osobny twór, co wydaje się ze wszech miar rozsądnym posunięciem. THE PRICE natomiast (również 2xBATMAN i 2xFLASH) wrzucono już do jednego worka z innymi zeszytami. O ile jeszcze dokooptowanie FLASH ANNUAL #2 oraz GREEN ARROW #45 można po części zrozumieć i na siłę podczepić pod wspólny banner z napisem "Heroes in Crisis", o tyle obecności GREEN ARROW #48-50 nie sposób w żaden sposób obronić i uzasadnić. Wygląda na to, że nie było kompletnie pomysłu na to, gdzie wrzucić trzy ostatnie zeszyty zakończonej serii z przygodami Szmaragdowego Łucznika, więc zostały doczepione jako "The Other Stories". Dziwny eksperyment i egzotyczna mieszanka, a ja do miłośników takiego kombinowania się nie zaliczam.

Raczej nie mam wątpliwości, że Egmont zdecyduje się wydać u nas z tego zestawienia jedynie główną historię, pozostałe dodatki pomijając, co akurat będzie najrozsądniejszym posunięciem.

Zaglądamy zatem do środka, aby krótko ocenić każdą z czterech części tego albumu. Na pierwszy ogień idzie annual z Flashem w roli głównej. Zgodnie z przewidywaniami, Barry wyrzuca z siebie żal, wściekłość oraz po części obwinia swoją osobę za to, że dopuścił do śmierci przyjaciela. Jest także zagadkowe pojawienie się Impulse'a, co z pewnością ucieszy fanów tej postaci, a także niezwykle satysfakcjonująca, udana i wzruszająca scena z udziałem Iris. Na pierwszy plan tak naprawdę wybija się jednak konfrontacja z Godspeedem i jego tajemnicza misja, czyli zapowiedź przyszłych wydarzeń, jakie pojawią się na łamach regularnej serii. O dziwo wyszła z tego całkiem niezła składanka różnych wątków, a do tego przyjemna dla oka za sprawą udanych jak zawsze ilustracji Scotta Kolinsa.

Po tym wstępie dostajemy najdłuższą, tytułową historię, zapowiadaną jako sequel "The Button". Całość napisana przez Joshuę Williamsona. Bruce i Barry łączą ponownie siły, ale nie spodziewajmy się, że odkryją coś nowego w kwestii ataku na Sanktuarium. Tą sprawę zarezerwował sobie na wyłączność Tom King, a zatem trzeba było zająć dwójkę wybitnych detektywów jakimś zastępczym tematem. I tak oto tym razem próbują oni zapobiec eskalacji ataków wywołanych przez szaloną Gotham Girl, która pracuje dla wiadomo kogo. Dużo pojedynków, zniszczeń i krzyków, ale zdecydowanie bardziej dla tych, którym spodobał się duet Claire & Henry z tomu BATMAN: I AM GOTHAM. Ja mam wrażenie, że ponowne zagłębianie się w psychikę GG jest wracaniem do oklepanego, wyeksploatowanego maksymalnie już wcześniej wątku. Dla wielu osób zapewne będzie to bardziej taki zapychacz, umiejscowiony pośrodku ważnych wydarzeń, jakie rozgrywają się na kartach serii BATMAN. Na plus mogę zaliczyć tutaj kilka scen pomiędzy gackiem i Allenem, z cyklu "a teraz wykrzyczymy sobie prawdę prosto w twarz". Przeciętna opowieść, która stawia pytanie o to, jaką cenę niesie ze sobą superbohaterskie życie, ale tak naprawdę niewiele interesującego wnosi, a już na pewno nic, co pomogłoby zrozumieć HiC. Zresztą, znając już zakończenie tego eventu widać wyraźnie, że spięcie na linii Batman-Flash nie ma według mnie swojego uzasadnienia.


Rysunki w tej części wykonują naprzemiennie Guillem March oraz Rafa Sandoval, do których pracy nie mam żadnych zastrzeżeń. Obaj dbają wystarczająco o szczegóły i co najważniejsze, nie są to tak różne od siebie style, żeby można było narzekać na płynność akcji. Wręcz przeciwnie.

Przejdźmy teraz do zielonej części zbioru, czyli poświęconej przygodom Olivera Queena. Siostry Benson odwaliły kawał dobrej roboty w zeszycie, który w całości skupia się na pogrzebie oraz wspominkach dotyczących Roya Harpera. Odpowiednia, poruszająca atmosfera, bardzo osobiste i ciepłe spojrzenie oczami Olivera na pewne sprawy. Idealnie oddany pesymistyczny wydźwięk i smutek z powodu straty bliskiej osoby, coś, czego do końca nie potrafił w naturalny i przekonujący sposób pokazać Williamson w odniesieniu do śmierci Wally'ego.

Na koniec krótki, trzyczęściowy run panów Kelly i Lanzing, którzy bardzo szybko i nieoczekiwanie zakończyli swoją przygodę z serią GREEN ARROW. Plany były długofalowe, ale nic z nich nie wyszło, bo DC zdecydowało się skasować tytuł wraz z #50. Zeszyty te nie są powiązane z HiC, chyba że ktoś zaliczy do tego nawoływania Vertigo, aby Roy przed nim stanął. Oprócz starcia z Vertigo mamy tutaj finalizację dotychczasowych wątków, ucieczkę Olivera, zdradę bliskiej mu osoby oraz nawiązanie do jednej z końcowych scen JL: NO JUSTICE. Nie myślałem, że to napiszę, ale właśnie ten kawałek omawianego komiksu jest o dziwo najlepszy. Aż szkoda, że wspomniani twórcy nie dostali szansy na pociągnięcie tego dalej, bo spisali się według mnie świetnie. Bohater tracący panowanie nad sobą po utracie przyjaciela, do tego podkreślona zostaje jego samotność, wyobcowanie, staje się prawdziwym wyrzutkiem, nie pasującym do Ligi i do otaczających go ludzi. Świetna akcja oraz inteligentne dialogi, a do tego klimatyczne, współgrające ze scenariuszem rysunki.

HEROES IN CRISIS: THE PRICE AND OTHER STORIES to zróżnicowany pod względem treści, a także jakości zbiór. Warstwa graficzna, choć urozmaicona, jest zdecydowanie na dobrym poziomie, stanowiąc mocy punkt omawianego komiksu. Główne danie, na które wiele osób będzie ostrzyć sobie apetyty, czyli crossover serii BATMAN oraz THE FLASH, jest akurat najsłabszym ogniwem całego albumu, nie wartym wydawania na niego ciężko zarobionych złotówek. Pozytywnie zaskakuje natomiast ta część, której obecność uważałem przed startem lektury za zbędną, a która jak na ironię jest chyba jedynym powodem, dla którego warto sięgnąć po ten zbiór. Docenią ją oczywiście fani Green Arrowa, ale ci raczej nie powinni inwestować pieniędzy w zakup tego trejda, tylko jak już zaopatrzyć się osobno w zeszyty 48-50 serii (#45 znajdą natomiast w tomie GA: CITIZEN'S ARREST). Jeśli ktoś bardzo pragnie mieć w formie zbiorczej THE PRICE, jest przy tym żywo zainteresowany najnowszymi przygodami Szmaragdowego Łucznika, a do tego na myśl o HEROES IN CRISIS Kinga nie zbiera się mu na wymioty, to chyba taki ktoś może ewentualnie w tego typu tom się zaopatrzyć. Reszcie odradzam.

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów THE FLASH #64-65, THE FLASH ANNUAL #2, BATMAN #64-65 oraz GREEN ARROW #45, #48-50.

Omawiany komiks znajdziecie w ofercie ATOM Comics.

Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz