Kinowa premiera LIGI SPRAWIEDLIWOŚCI już za nami (no, a przynajmniej za częścią z nas). Rozejrzyjmy się zatem w co swoje pieniądze zainwestować mogą osoby, którym film ten przypadnie do gustu. Mała i początkowo niedroga niespodzianka czeka na nas w kioskach, gdzie dostępny jest za raptem 6,50zł album do wyklejania JUSTICE LEAGUE z dołączonymi dwoma pakietami naklejek. I właśnie na nim skupi się dzisiejsza odsłona "Nerdgasmu" :)
Jako już-wkrótce-trzydziestolatek mogę powiedzieć o sobie, że dorastałem w czasach największej fali popularności... Pokemonów w naszym kraju. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ wówczas, oprócz namiętnego wielogodzinnego grania na Game Boyu Color, oglądania serialu animowanego na Polsacie, zbierania tazosów z paczek Laysów oraz naklejek z rogalików Chipicao i desperackich, lecz nieraz nieudanych poszukiwań tomów mangi "Pokemon Adventures" od JPF-u, wymieniałem się z kolegami i koleżankami także naklejkami, które można było wklejać do takiego oto albumu (zdjęcie z OLX, większego nie znalazłem).
Na osiedlu na którym wówczas mieszkałem, szaleństwo na tym punkcie było przeogromne. Pierwsza osoba, która "złapała je wszystkie" cieszyła się niemałym podziwem innych. Nie pamiętam dokładnie ile mi do szczęścia zabrakło, jednak jestem przekonany, że nie udało mi się zebrać kompletu naklejek. I chociaż kupiłem sobie album do wyklejania JUSTICE LEAGUE, to tutaj też nie zbiorę wszystkich naklejek. Aczkolwiek głównie dlatego, że nawet nie będę próbować ;) Album plus trzy zestawy naklejek kupiłem tylko na potrzeby tego posta.
Zacznijmy od samego albumu. Od razu rzuca się w oczy fakt, że nie dotyczy on tylko i wyłącznie filmu LIGA SPRAWIEDLIWOŚCI, ale także CZŁOWIEK ZE STALI, BATMAN V SUPERMAN: ŚWIT SPRAWIEDLIWOŚCI oraz WONDER WOMAN. Olany został LEGION SAMOBÓJCÓW, ale można to zrozumieć. Wszak film ten nie prowadził w żaden sposób do zebrania się Ligi. Album kosztuje 6,50zł, dołączone do niego są dwa zestawy naklejek, liczy sobie 32 strony.
W środku czeka na Was streszczenie trzech filmów prowadzących do LIGI SPRAWIEDLIWOŚCI, a także mniej więcej 3/4 samego filmowego spotkania Batmana, Supermana i reszty herosów. Tak więc możecie naciąć się na spoilery. Oczywiście obok widocznych fragmentów tekstu trzeba naklejać odpowiednie naklejki. Te występują w pięciu wariantach i później je Wam pokażę.
Jeden z wariantów naklejek trafia na plakat do wyklejania. Jest od dwustronny w formacie zbliżonym do A3. Po obu stronach widzimy po prostu ekipę Ligi w bojowych nastrojach.
Do zebrania jest łącznie 228 naklejek. 193 do albumu oraz 35 na plakat. To dość sporo. Wydaje mi się, że w albumie z Pokemonami było tego łącznie około 180, ale pamięć może mnie zwodzić. Przejdźmy jednak do samych naklejek.
Jedno takie opakowanie kosztuje w kiosku 2,50zł i zawiera pięć naklejek. Jako, że kupiłem album i trzy zestawy, łatwo można wyliczyć, iż zapłaciłem łącznie 14zł. Naklejek w sumie 25, czas więc sprawdzić co my tutaj mamy.
Opakowanie pierwsze, zdjęcie niewyraźne (wybaczcie). Tutaj złapałem dwa rodzaje naklejek. Górny rząd, to trzy sztuki srebrne/złote, które według opisu na opakowaniu albumu, mają być "specjalne". Domyślnie zatem, rzadsze. Tymczasem trafiłem tutaj takie trzy. Dolny rząd to naklejki czarne - podstawowe.
Naklejki są opisane wyraźnie, ale dla ułatwienia okienka w albumie są też w odpowiednim kolorze. Widać to dobrze na czwartym i piątym zdjęciu w tym poście.
Paczka druga - tutaj nie znalazłem nic wartego odnotowania, za wyjątkiem pierwszego dubla. To takie typowe dla mnie, dziesięć naklejek i już powtórka :)
Paczka trzecia i tutaj dwie warte zaznaczenia rzeczy. Górne zdjęcie przedstawia opis naklejki na plakat. Ostatecznie w tych pięciu paczkach trafiłem tylko na jedną taką. Dolne zdjęcie z kolei przedstawia naklejkę mniejszą z półokrągłymi krańcami. Takich trafiło mi się kilka i z nimi trzeba szczególnie uważać przy naklejaniu, żeby nie spartolić większej grafiki, której najczęściej są fragmentem.
Paczka czwarta i tu trafił mi się wreszcie ostatni rodzaj naklejek - czerwone. Charakteryzują się one tym, że trochę się błyszczą pod odpowiednim kątem. Mam nadzieję, że widać to przynajmniej częściowo na zdjęciu.
I wreszcie ostatnia paczka. Tutaj znów nic ciekawego, oprócz naklejki, która z jakiegoś powodu miała na odwrocie hiszpańską nazwę filmu. Podsumowując: z 25 naklejek 24 trafiło do albumu. Gdybym zbierał dalej, miałbym do złapania jeszcze "tylko" 204.
Będziecie zbierać? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz