czwartek, 21 grudnia 2017

Nerdgasm #36

Dzisiaj gościnnie zawitałem (Dawid) do tej rubryki, a wszystko za sprawą jednej z pozycji, która znalazła się na opublikowanej niedawno liście świątecznych polecanek Damiana (klik), a którą mam przyjemność od niedawna posiadać w swojej kolekcji.

Osobiście nie jestem jakimś wielkim fanem zbierania różnego rodzaju figurek, czy to ruchomych, czy też tych w sztywnych pozach. Widząc jednak w zapowiedziach tak ciekawy zestaw, jak ten przedstawiający klasyczną scenę pojedynku Człowieka ze Stali z Doomsdayem od razu wiedziałem, że muszę go mieć :) Zresztą, kto by nie chciał. Udało się wygospodarować niemałą kwotę, a następnie uzbroiłem się w cierpliwość i podekscytowany niczym małe dziecko wyczekiwałem oficjalnej premiery tego zestawu. Na początku grudnia przyszła paczka, której połowę zawartości zajmował właśnie dwupak figurek zatytułowany DC ICONS DOOMSDAY DEATH OF SUPERMAN DELUXE EDITION ACTION FIGURE 2-PACK.



Pudełko ma wymiary mniej więcej 28cm x 13cm x 22cm, czyli nie jest małe. Posiada ono dodatkową nakładkę, pod którą dopiero znajduje się to właściwe pudełko. Wewnątrz znajdziemy dwa plastikowe opakowania, w których umieszczone zostały wszystkie elementy tego zestawu. Całość jest bardzo solidnie zabezpieczona, przez co nie ma obawy, iż podczas transportu jakieś elementy ulegną uszkodzeniu.




Na opakowaniu dużymi cyframi podkreślone jest, ze całość składa się z 29 elementów. Postanowiłem to oczywiście sprawdzić. Wliczając możliwe do zamiany elementy, jak głowa Supermana oraz dłonie Doomsdaya, to faktycznie ilość się zgadza. Dodatkowo dołączona jest mała instrukcja obsługi. Jakoś szczególnie ona nie pomaga, a jedynie sugeruje pewne rozwiązania odnośnie zamontowania i zastosowania wybranych elementów.




Zestaw zawiera również tekturowe wnętrze, na którym narysowany jest wybrany kawałek Metropolis, a konkretnie front siedziby Daily Planet. Jest to świetna okazja, aby umieścić wewnątrz podstawę oraz obie figurki i odwzorować chociażby efektowną scenę walki ze strony 19 SUPERMANA #75, którą swego czasu naszkicował Dan Jurgens.




Nie jestem ekspertem, ale wykonanie samych figurek uważam za bardzo dobre. Posiadają one, a zwłaszcza ta przedstawiająca Człowieka ze Stali, bardzo dużo ruchomych stawów, stąd mnogość możliwość wygięcia ich w różną stroną. Głowę Supermana można zamienić na wersję "zgon", zaś dłonie potwora na takie, w których luźno można umieścić poszarpaną pelerynę. Wspomniane wymienne elementy schodzą oraz wchodzą dosyć opornie. Zwłaszcza przy rezerwowej głowie musiałem sporo się namęczyć i bałem się, że używając zbyt dużo siły mogę coś niechcący uszkodzić. 




Dwa gadżety do dyspozycji eSa to promieniująca pięść (czy jak tam ten żółty przedmiot nakładany na dłoń się nazywa) oraz promienie cieplne. O ile ten pierwszy element instaluje się dosyć sprawnie, o tyle promienie trzymają się na oczach niestety słabo. I jest to chyba jedyny poważny mankament zestawu. Wystarczy niewielki ruch Supermanem, aby promienie odpadły.


Odtworzenie wybranej sceny walki na dołączonej, bardzo lekkiej podstawie/bazie/płytce nie jest wbrew pozorom tak łatwe, jak się to wydaje. Trzeba się trochę pogimnastykować, ale co ważne możliwości wszelakich ustawień jest naprawdę sporo. Na podstawie można umieścić dowolne fragmenty skał, wbić kij z (umieszczoną na stałe) peleryną, czy też przeźroczysty palik, na którego końcu znajduje się jeden z wybranych napisów/odgłosów walki. Umiejscowienie skał oraz obu głównych postaci (każdy z nich posiada w prawej stopie pod spodem specjalne otworki) ułatwia pięć małych kołeczków, które bardzo łatwo potrafią się gdzieś zawieruszyć. Już zdarzyło mi się nawet jednego szukać.


Podsumowując, absolutnie nie żałuję zakupu w ciemno tego zestawu. Najwięcej frajdy dostarczają ma się rozumieć same figurki, a zwłaszcza ta przedstawiająca Doomsdaya. Jak wspomniałem wyżej należy uzbroić się w trochę cierpliwości, aby odpowiednio ułożyć i ustawić wybrane pozy obu walczących, ale warto. Omawiany zestaw figurek przeznaczony jest zdecydowanie dla takich "dużych dzieci" jak ja, gdyż małe szkraby mogą pogubić jakieś mniejsze części, lub też zniszczą figurki próbując wyjąć/założyć przykładowo głowę, czy promienie.

Już sam widok na mojej półce eSa walczącego na śmierć i życie z Doomsdayem zachwyca :) I oto chodziło. Oczywiście polecam.

Omawianą figurkę, jak również inne figurki oraz gadżety związane z DC Comics znajdziecie w sklepie ATOM Comics.

Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz