sobota, 25 lipca 2020

Rozdano nagrody Eisnera. DC z jedną wygraną.

Na odbywającym się w tym roku wirtualnie San Diego Comic Con@Home rozdano tegoroczne nagrody Eisnera. Były z tym pewne problemy, ponieważ jakiś czas temu czasowo nawet wyłączono głosowanie, ze względu na błąd systemu, który wyglądał jak atak hakerski. Poniżej możecie sprawdzić, jak w tym roku poszło DC Comics. Spoiler: tak jak Marvelowi.
DC zgarnęło lub współdzieli nagrody w kategorii:

Najlepszy scenarzysta
Mariko Tamaki (współdzielona z Archie i First Second)

Dużo? Niedużo? No raczej niewiele. Lecz trzeba zauważyć, że DC Comics zostało nagrodzone między innymi za komiks z linii dla młodszych odbiorców, co w mojej ocenie, jest bardzo istotne. Segment ten w końcu nie istnieje jakoś szczególnie długo, lecz już zdążył zwrócić na siebie uwagę zarówno odbiorców (jeśli wierzyć doniesieniom, do niedawna oprócz niezłej sprzedaży w Diamondzie, linia ta cieszyła się także dużą popularnością w tradycyjnych księgarniach), jak i teraz także krytyków. 

Biorąc pod uwagę to, że znakomita większość nominacji DC w tym roku to rzeczy spoza głównego uniwersum (COVER Bendisa, THE DREAMING z Black Label), może się wydawać, iż włodarze DC mogą spróbować mocniej "przycisnąć" właśnie te części oferty wydawnictwa. I nie ukrywam, że byłbym z tego mocno zadowolony, gdyż w mojej opinii, rzeczy z Black Label, Young Animala czy DC Kids/Young Adults o kilka długości przerastają poziomem najpopularniejsze serie z głównego uniwersum. Jasne, tam też można znaleźć diamenty, jak chociażby niedawną maxi-serię SUPERMAN'S PAL JIMMY OLSEN, lecz takich tytułów z głównego uniwersum  i jednocześnie tak dobrych jak ten, możemy w ostatnich latach wyliczyć tyle, że starczy nam palców u jednej ręki.

Sobie i Wam życzę, by komiksy z całego DC były jak najlepsze, lecz trudno nie odnieść wrażenia, że za rok w nominacjach do Eisnerów DC znów mogą reprezentować głównie linie poboczne.

Krzysztof Tymczyński

Źródło: 1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz