środa, 13 stycznia 2021

FLASH TOM 11: MISTRZOWSKA UCIECZKA

Czasami zdarza nam się sięgnąć po dany produkt kultury i wciągnąć go, mimo swojej nijakości. Dobrze wiemy, że kipi od niego przeciętnością, ale mimo to dalej czujemy satysfakcję z obcowania z nim. Ja mam takie stosunki z serią FLASH od Joshuy Williamsona. Pamiętam dobrze, jak krytykowałem PIORUN UDERZA DWA RAZY, a niedawno premierę miał jedenasty tom zatytułowany MISTRZOWSKA UCIECZKA, o którym będzie dzisiaj mowa. Czy najnowszy album podtrzymuje tradycję swoich starszych braci? 

Najnowszy wolumin jest podzielony na historię z zeszytu rocznego (annual), "Za dużo Speedsterów" oraz z tytułowej "Mistrzowskiej Ucieczki". Pierwsza z nich jest mocno osadzona w wydarzeniach z  KRYZYSU BOHATERÓW. Flash Barry Allen dowiaduje się o śmierci Wally'ego w sanktuarium. Z rozpaczy biegnie tak szybko, że pojawia się w Speedforce i spotyka Godspeeda. Jest to zeszyt słaby. Dialogi są przewidywalne i nie czyta się z tą lekkością, jak główne zeszyty tej serii. Rozmowa z Kid Flashem jest najlepszym potwierdzeniem moich słów. Wiedziałem, że znowu będzie kłótnia i pojawią się nieporozumienia.Ponowne jest wywlekanie win i tłumaczenie naszego głównego bohatera . Cała historia to kolejne zwiastowanie przez Williamsona, ponownej zmiany status-quo w życiu głównego bohatera. Miejmy nadzieję, że konkluzja rozpoczętych wątków będzie miała poprawne zakończenie.

,,Mistrzowska Ucieczka” opowiada o zmaganiu Szkarłatnego Speedstera z Tricksterem. Nie Axelem Walkerem młodym super przestępcą, tylko Jamesem Jesse, którego przeszłość poznajemy. Sportretowanie historii przeciwnika zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Sama narracja skupiająca się na tym jest wciągająca i trzyma się kupy. Dzięki temu nawet kibicujemy temu złoczyńcy. Przez pokazanie jego poprzednich lat kupujemy jego motywacje. W przeciwnym razie komiks straciłby mocno na swojej jakości. Całość jest w miarę prosta, gdyż to co napisałem na wstępie o tym rozdziale przygód Flasha to wszystko, co dostajemy. Ta prostota, którą tutaj dostajemy, to jest najlepsze w tym komiksie. Wiadomo, że seria ta jest średnia, momentami dobra, ale jedno trzeba Williamsowi przyznać, że umie pisać historie związane z Łotrami. Dialogi też trzymają poziom i czuć tą lekkość w ich prowadzeniu i nie mają jakieś wyniosłości. Jedynie czego nie lubię w albumach z Barrym, to jego narracja, która jest irytująca. Tutaj mamy mniejszy poziom irytacji, niż w poprzednich opowiadaniach, ale nadal długa droga do poprawy tego stanu rzeczy. Często się męczyłem przy czytaniu kolejnych wywodów głównego bohatera. 

Wkład artystyczny stoi na wysokim poziomie. Scott Kolins od teraz będzie kojarzył mi się z Flashem. Jego rysunki dobrze wpasowują się historię oraz świat nam zaprezentowany.

FLASH: MISTRZOWSKA UCIECZKA to mistrzowsko dobry komiks. zdecydowanie lepszy, niż poprzedni tom. Okazuje się, że jeśli Williamson weźmie na warsztat złoczyńcę z galerii Flasha, to będzie to na pewno przyzwoity komiks.

Omawiane wydanie zawiera materiał z komiksów THE FLASH #66-69 oraz THE FLASH ANNUAL #2.

Jedenasty tom przygód Szkarłatnego Speedstera autorstwa Joshuy Williamsona, znajdziecie na Egmont.pl oraz w ATOM Comics.

Maciej Matusz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz