A to ci heca! Snyder Cut ujrzy światło dziennie w przyszłym roku na platformie streamingowej HBO Max.
Jest to naprawdę zaskakująca decyzja biorąc pod uwagę wiele czynników. Zacznijmy od tego, że Warner Bros. tonalnie odcina się od mroku jaki prezentowały ich pierwsze filmy z tzw. DC Extended Universe, ale też stara się nie odwoływać do tamtych wydarzeń w nowych filmach. Sam reżyser z uporem maniaka wrzucał materiały ze swojej wersji filmu (zamiast poświęcić choć jedne post promocji swojego nowego projektu) na Vero (po FB i twitter są zbyt mainstreamowe?), a jego wypowiedzi choć może nieintencjonalnie, ale jednak nie stawiały w dobrym świetle byłego pracodawcy.
Ruch #ReleaseTheSnyderCut miał nawet spory odzew, choć to i tak kropla w morzu pieniędzy jaki Warner stracił - słabe wyniki finansowe JUSTICE LEAGUE (po dokrętkach Whedona) to pokłosie tego, jak fatalnym filmem był BATMAN V SUPERMAN (nabrałem się i obejrzałem wersję reżyserską, po dziś dzień żałuję i tego zmarnowanego czasu już nikt mi nie odda). Ci, którzy chcieli wersji Snydera są też stosunkowo malutką grupą w porównaniu do normików, którzy chodzą na takie filmy do kina dla czystego eskapizmu i cała ta szopka związana z filmami Warnera i Snydera ich nie interesuje. Ba! Mogą zgłupieć widząc inną wersję starego filmu, który nie jest kanoniczny dla późniejszych obrazów. "To ten nadchodzący THE BATMAN z Pattinsonem będzie genezą Batmana/Affllecka?" - i to nie jest wymyślone pytanie, takie naprawdę pojawiają się w sieci wśród ludzi, którzy nie żyją tymi filmami.
Mamy do czynienia z wydarzeniem bez precedensu i zastanawiam się na ile ma to posłużyć samemu HBO Max w wypromowaniu samego siebie wśród mocnej konkurencji (Netflix, Dinsey+) i tow czasach, gdy pójście do kina ze standardowej formy rozrywki może odejść do lamusa na rzecz oglądania filmów w domowym, wolnym od wirusa zaciszu. Do tej pory wielkie studia miały gdzieś petycje fanów, bo bez nich i tak hajs się zgadzał. Jeśli wypuszczenie Snyder Cut zostanie odczytane - a na pewno przez jakąś część widzów będzie - jako ulegnięcie naciskom fanów, to wypada już teraz współczuć Disneyowi, w które uderzą "prawdziwi fani Gwiezdnych Wojen ze swoimi petycjami.
Jak widać niżej podpisany nie jest fanem tego przedsięwzięcia i nie planuję oglądać Snyder Cut. Wystarczy, że wciąż mam przebitki bo BvS jak z Wietnamu. Szanuję, że komuś mogły się filmy DC od Snydera podobać, ale nigdy nie przytaknę, że były one dobre. Snyder to spec od strony wizualnej, który robiłby świetne teledyski (kocham jego intro do STRAŻNIKÓW), ale IMO nie potrafi opowiadać historii. Możecie się nie zgodzić, po prostu będziemy się pięknie różnić :)
Damian "Damex" Maksymowicz
Gdzieś jakiś czas temu wyczytałem, że za powstaniem Snyder Cut stoi jakiś sponsor, który wyłożył hajs na postprodukcje i dlatego Warner sie zgodził.
OdpowiedzUsuńkto bogatemu zabroni.
UsuńMam pytanie spoza Snyder Cut. Czy All-Star Superman jest kanoniczny w komiksach pre-New52 czy to Elseworld?
OdpowiedzUsuńelsworld
Usuńale genialny elseworld
UsuńNie zgadzam się Damian 😀
OdpowiedzUsuń