czwartek, 15 marca 2018

LEGO: THE BATMAN MOVIE 01/2018

Po nieco dłuższej przerwie w kioskach pokazał się trzeci, a pierwszy w tym roku numer magazynu LEGO: THE BATMAN MOVIE. Jako, że DC i Lego to połączenie wyjątkowo trafiające w mój gust, nie musiałem zbyt długo się zastanawiać i gazetka wylądowała w moich skromnych progach. W stosunku do obu poprzednich numerów nie zaszło tu zbyt wiele zmian, zatem i tekst podsumowujący szczególnie długi nie będzie. Zapraszam do zapoznania się z nim w rozwinięciu posta.
    
Generalnie jeśli chodzi o wszelakie magazyny z Lego w nazwie, to w miarę regularnie kupuję te dotyczące Star Wars oraz City. Zawsze zastanawia mnie kwestia domniemanej ekskluzywności dołączanych minifigurek, które za każdym razem opisane są jako limitowane, a w rzeczywistości nie różnią się niemal niczym od tych, które można znaleźć w normalnych zestawach. Nie inaczej jest i tym razem. "Ekskluzywna" minifigurka Batmana z wyrzutnią kotwic różni się tylko gadżetem chociażby od tej, którą można było dostać wraz z numerem pierwszym. Widać to na poniższych zdjęciach. Żeby oba ludki nie wyglądały identycznie, jednemu założyłem odwrotnie pas i główkę.
To, co podoba mi się w LEGO: THE BATMAN MOVIE i nieco odróżnia magazyn ten od pozostałych, to dodawane wkładki do poszczególnych numerów. Po masce Gacka i pocztówkach, tym razem przyszedł czas na puzzle. Oczywiście nie jest to nic skomplikowanego, obrazek jest prosty i szybki do złożenia.
W środku - standard. Obok liczącego szesnaście stron komiksu, którego motywem przewodnim oczywiście są selfie, pojawiają się zagadki, kolorowanki i labirynty. Młodzi czytelnicy mają tu co robić i całkiem niedawno widziałem, że tego typu magazyn faktycznie potrafi trafić do odbiorcy. Jadąc na SzlamFest do Gdyni nieopodal siedziała rodzinka, której najmłodszy członek uczył się czytać na magazynie Lego. Co prawda było to Ninjago, ale wszystkie te magazyny operują podobnym schematem. Mocny nacisk w trzecim numerze LEGO: THE BATMAN MOVIE położono na podkreślenie, przepraszam za wyrażenie, zajebistości nowego Batmobila (zestaw 70917). I nie ma tu ani krzty obłudy - ten liczący 1456 elementów zestaw jest prawdziwym spełnieniem marzeń i liczcie się z tym, że Wasze pociechy będą się domagać jego kupna po przeczytaniu tego numeru magazynu. Sam z chęcią przytuliłbym taki zestaw, ale lubię jedzenie, a wydatek rzędu 460 złotych to dla mnie raczej kwestia wyboru pomiędzy mieć Lego, a mieć na jedzenie ;)

Kolejny plus za jak zwykle przyjemne dla oka plakaty, które znajdują się w środku magazynu.
Na 7 maja zapowiedziano już premierę czwartego numeru LEGO: THE BATMAN MOVIE, gdzie dodana będzie minifigurka Harley Quinn na wrotkach. Do tego momentu macie czas na pójście do kiosku i kupienie tego numeru. Chociaż załączona minifigurka szału nie robi, to magazyn cały czas stoi na przyzwoitym poziomie i na pewno przyniesie masę radości najmłodszym.

2 komentarze:

  1. O, dzięki za info kiedy wyjdzie ten numer z figurką Harley, już się trochę martwiłam, że przegapię, ale tak to sobie zapiszę :)

    OdpowiedzUsuń