wtorek, 20 marca 2018

THE SHERIFF OF BABYLON DELUXE EDITION


Dzisiaj zawitamy na chwilę do imprintu Vertigo, który jak część z Was zapewne się orientuje aktualnie jest w stanie śmierci klinicznej i oczekuje na zapowiedzianą oficjalnie akcję reanimacyjną, jaka ma nastąpić w drugiej połowie tego roku. Stosunkowo niedawno, bo pod koniec roku 2015 próbowano tchnąć nowego ducha w będące już na ostatnich nogach Vertigo wypuszczając w przeciągu trzech miesięcy aż dwanaście nowych tytułów. W większości były to mini serie. W większości były to projekty, o których dzisiaj już kompletnie się nie pamięta. Trzeba jednak przyznać, że inicjatywa ta zaowocowała również takimi fajnymi i ambitnymi projektami, jak ART OPS, CLEAN ROOM, czy też THE SHERIFF OF BABYLON. Ostatni z wymienionych komiksów to autorski projekt scenarzysty Toma Kinga oraz rysownika Mitcha Geradsa, którzy od tej pory i ku uciesze mojej osoby stali się częstymi współpracownikami. Po pozytywnych opiniach zebranych za pracę nad seriami GRAYSON czy THE OMEGA MEN, King poszedł w zupełnie inne, zdecydowanie bliższe sobie, skierowane do starszego czytelnika klimaty. Twórca ten czasami zalicza spadki formy i zaskakuje in minus, ale na pewno nie tym razem.

Akcja komiksu ma miejsce w stolicy Iraku, Bagdadzie. Jest luty 2004 roku, czyli dziesięć miesięcy po wybuchu tzw. Drugiej Wojny w Zatoce Perskiej (dokładnie dzisiaj wypada 15 rocznica tego wydarzenia). Żołnierze USA wspólnie ze swoimi koalicjantami doprowadzili do obalenia rządów Saddama Husajna, rozpoczynając jednocześnie trwającą kilkanaście miesięcy okupację tego kraju. Temperatura na Bliskim Wschodzie cały czas była wysoka, dosłownie i w przenośni, a władza w Waszyngtonie próbowała zapanować nad powstałym chaosem. Bagdad po zakończeniu wojny z pewnością nie należy do bezpiecznych i przyjaznych do życia miejsc. Trafia tutaj jednak pochodzący z Florydy policjant nazwiskiem Christopher Henry, który na terenie Zielonej Strefy ma za zadanie wyszkolić kandydatów do nowo powołanej, lokalnej formacji odpowiadającej za prawo oraz porządek. Sprawy zaczynają się komplikować w momencie, gdy jeden z jego podopiecznych zostaje znaleziony martwy w okolicy charakterystycznego Łuku Triumfalnego, zwanego potocznie dwoma mieczami. Henry wspólnie z dwójką nowych znajomych rozpoczyna śledztwo i szybko przekonują się, że wplątali się w znacznie poważniejszą intrygę, niż początkowo się wydawało.

Tom King przez siedem lat pełnił funkcję oficera operacyjnego CIA w Iraku, stąd też miejsce akcji oraz panujące tam w konkretnym czasie realia są dobrze znane scenarzyście. Wynikają z własnych obserwacji oraz doświadczeń, stanowią małą wycieczkę w przeszłość. Trudno wyobrazić sobie lepszą osobę do roli opowiadającego, dzięki czemu dostajemy kawał bardzo osobistego, wzruszającego i intrygującego wojennego kryminału. Pierwotnie całość miała nosić tytuł THE SHERIFF OF BAGDAD, ale pewien znany emerytowany żołnierz nosił taki przydomek i postanowił go oficjalnie zastrzec.

Oprócz próbującego odnaleźć się w nowym, nastawionym w dużej mierze antyamerykańsko miejscu Chrisa, scenarzysta wprowadza do swojej opowieści dwoje innych wiodących postaci. Pierwszym z nich jest Nassir, czyli szyita będący ostatnim przedstawicielem poprzednich służb porządkowych. Mężczyzna ten dokonywał w przeszłości między innymi brutalnych przesłuchań dla rządu Husajna, a jego trzy córki w wyniku pomyłki zginęły podczas bombardowania przez Amerykanów Bagdadu. Los lubi płatać figle, w wyniku czego w dosyć niecodzienny sposób jego ścieżka życiowa skrzyżowała się w pewnym momencie z tą, którą podążała kobieta o imieniu Sofia. Poprawne jej imię to Saffia, czyli wychowana w USA Irakijka należąca do sunnitów i aktualnie zasiadająca w Tymczasowej Radzie Zarządzającej. Każde z nich ma swoje problemy osobiste, tragiczne przeżycia oraz dąży do innych celów. Postacie są jednak napisane w taki sposób, że ich perypetie rzeczywiście poruszają i nasuwają pewne wartościowe przemyślenia. W pewnym momencie bardziej zaczęły mnie interesować przeszłość, motywy oraz trudne decyzje podejmowane przez Nassira oraz Sofię, niż toczące się na pierwszym planie śledztwo. Wykreowanie tak ciekawych postaci plus genialne dialogi to główne atuty, które sprawiły, że łatwo i szybko wciągnąłem się w tą serię.

Pomimo ogromnych różnic i to na wielu na wielu płaszczyznach, wymieniona trójka łączy siły, aby rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa. Im bardziej zagłębiają się w tą sprawę, tym więcej kłód pojawia się na ich drodze. Niewygodne pytania sprowadzają wybuchy, krew oraz siniaki na twarzy. Dowiadujemy się również prawdy na temat tego, kim był oraz dlaczego i z czyjej ręki zginął Ali Al Fahar, a także jaki w tym wszystkim udział ma amerykański okupant. Każdy rozdział jest inny, raz posuwający główny wątek do przodu, zaś raz celowo zatrzymujący akcję w miejscu, aby szczegółowo ukazać punkt widzenia dwóch osób na tą samą wojnę. Ogólnie trup tutaj ściele się gęsto, a śmierć przychodzi nagle i często w najmniej spodziewanych momentach. Jest również sporo zwrotów akcji, a także chwila na ukazanie nieco lżejszej, radośniejszej atmosfery.

Co ważne, zakończenie okazuje się bardzo satysfakcjonujące, idealnie spinające zainicjowane wątki i będące fajnym nawiązaniem do sceny otwierającej ten komiks. Po zakończonej lekturze nie miałem poczucia niedosytu, wręcz przeciwnie. Dwanaście zeszytów tworzy zamkniętą całość, ale jednocześnie istnieje możliwość w dowolny sposób ukazania dalszych losów trójki głównych bohaterów tego dramatu.

Partycypujący w tym projekcie Mitch Gerads okazał się świetnym wyborem do roli ilustratora omawianej serii. Artysta dysponujący ładną, delikatną i bardzo szczegółową kreską nie byłby w stanie oddać klimatu panującego w historii nakreślonej przez Kinga. Gerads czyni to w sposób fenomenalny ukazując mroczny, bezwzględny, brudny, zrujnowany, pesymistyczny, można nawet powiedzieć, że w pewnym sensie postapokaliptyczny obraz Bagdadu. Kiedy trzeba konstruuje zapierające dech większe panele, ale najlepiej sprawdza się w tych mniejszych, gdy dzieli stronę na sześć lub dziewięć części. Gerads lubi eksperymentować, stosuje oryginalną technikę opartą w dużej mierze na fotokolarzu i traktuje tworzony komiks jako film lub sztukę, co można wyczuć kartując poszczególne strony Pokazuje tutaj inne oblicze, niż później w BATMANIE, czy MISTER MIRACLE, ale równie genialne, obok którego nie można przejść obojętnie. Warstwa graficzna w założeniu nie miała być piękna, tylko miała idealnie odwzorować pomysły scenarzysty. I to się z pewnością udało. Jeszcze mała ciekawostka - na jednym z mniejszych kadrów pod koniec ostatniej części artysta narysował samego siebie oraz Toma Kinga. Niezwykle klimatyczne okładki wykonał z kolei słynący z tej profesji John Paul Leon.

THE SHERIFF OF BABYLON to niezwykle mocna rzecz, która przywołuje na myśl stare, dobre Vertigo. Komiks ten porusza trudne i ważne tematy łącząc trójkę przedstawicieli kompletnie różnych środowisk, nadając im wspólny cel, nakreślając w ciekawy oraz poruszający sposób ich charaktery. Główną siłą tego komiksu są czasem proste, a czasem niezwykle skomplikowane relacje międzyludzkie w świecie, gdzie tak naprawdę nie ma wygranych.  Akcja nie pędzi szaleńczo do przodu, nie ma epickich pojedynków oraz pościgów. Tom King może i  niekoniecznie czuje postać Mrocznego Rycerza, a jego wizja obrońcy Gotham City budzi skrajne emocje, ale w SZERYFIE BABILONU daje z siebie wszystko to, co najlepsze. Ambitna i ociekająca brutalnością pozycja, która daje do myślenia i na długo zapada w pamięci. Nie ma co więcej pisać, trzeba sprawdzić na własnej skórze. Trzymam kciuki za to, że w przyszłości trafi na listę komiksowych planów Egmontu, bo z pewnością na to zasługuje.

THE SHERIFF OF BABYLON ma w przyszłości powrócić z nową historią. Scenariusz jest podobno ukończony i czeka na Geradsa, aby ten miał wolny czas go zwizualizować. Być może premiera pokryje się czasowo z planowanym relaunchem imprintu Vertigo. Nie wiem jak Wy, ale ja już zacieram ręce na myśl o drugim sezonie.

Ocena: 5,5/6

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów THE SHERIFF OF BABYLON #1 - 12

Maksi seria w wydaniu deluxe, jak i w dwuczęściowej wersji w miękkiej okładce dostępna w sklepie ATOM Comics.


Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz