Ponad 30 pytań i 9 członków DCM, tak wyglądają statystyki drugiej odsłony Q&A. Miłej lektury!
Mateusz Augustyn: Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie
zaprojektować od początku uniwersum filmowe DC. Od jakich filmów byście
zaczęli? Jakie wersje postaci zdecydowalibyście się ukazać w filmach?
Damian: odkładając na bok obecne DCEU, gdyby mieli to zrobić od
nowa i - tym razem – dobrze, mogliby umiejętnie bazować na MCU:
- Zatrudnić kogoś takiego jak
Kevin Feige, kto sprawowałby pieczę nad całością i komu studio nie wpieprzałoby
się tak, jak robi to Warner Bros.
- Odsunąć Davida Goyera i dopuścić
twórców, którzy niekoniecznie są oczywistym wyborem do filmów superhero. Świeże
spojrzenie może być kluczem do sukcesu.
- Najpierw solowe filmy, nie
spieszyć się i zacząć od ikon: Batman, Superman. Bez pokazywania genez, można
to zrobić w intro filmu. Superman - jako kwintesencja herosa w najczystszej
postaci, symbol nadziei. Batman najpierw jako detektyw, dopiero z czasem
superbohater. Bohaterów trzeba pokazać poprzez cechy, które najlepiej je
definiują, przez kolejne filmy powinni ewoluować, ale należy zacząć od podstaw.
- Korzystać z bogatego katalogu
postaci – obecny projekt SHAZAM! To krok w dobrą stronę.
- Zróżnicowanie gatunków. ANT-MAN
był superhero heist movie. DC może i powinno poeksperymentować, od komedii po
horror.
Tomek: Ja podszedłbym do tego bardzo egoistycznie i na pierwszy
ogień dał filmy, które zawsze chciałem obejrzeć, ale istnieje mała szansa na to
by powstały – ANIMAL MAN i BOOSTER GOLD. Jeśli jakimś cudem by się to sprzedało
to poszedłbym za ciosem i zaczął ekranizowanie co bardziej zakręconych tytułów
pokroju np. DOOM PATROL. Tak więc pod moimi rządami filmowe uniwersum DC byłoby
bardzo dziwacznym miejscem.
Krzysiek T.: Złożyłbym wypowiedzenie z pracy.
Andrzej: Teraz od początku zacząć się już nie da: mleko się wylało,
a publika na natychmiastowy reset młodego filmowego uniwersum pozytywnie nie
zareaguje; trzeba łatać to, co jest. Pierwszym krokiem do udanej zmiany jest
zmiana podejścia do planowania – trzeba przemyśleć strategię, a nie zapowiadać
kolejne filmy tylko po to, by zaraz je odwoływać – drugim – obdarzenie
zaufaniem twórców, których się wybrało, a nie ciśnięcie ich tak, że po paru
miesiącach opuszczają projekt. Znalezienie kogoś, kto by nad tym wszystkim
czuwał, też by się przydało, byle by nie był to Snyder czy inny miłośnik emo-mroku
;)
Krzysiek P.: Przestałbym się bawić w tworzenie spójnego uniwersum.
Zacząłbym od niepowiązanych, po prostu dobrych filmów (z ewentualnymi easter
eggami dla fanów).
Jarek Jackiewicz: Jakiś czas temu opublikowaliście listę najlepszych
odcinków animowanej Ligi Sprawiedliwych. Czy jest szansa na powstanie podobnych
rankingów dla innych seriali z tzw. DC Animated Universe (Batman: TAS,
Superman: TAS, Batman Beyond)?
Damian: na pewno nie ode mnie.
Andrzej: Osobiście zupełnie produkcji z Timmverse nie pamiętam, a
nie mam na tyle czasu, by oglądać je na nowo.
Sebastian Paluszkiewicz: DCManiak to byłby świetny pomysł jako kanał na
YouTube. Bardzo chętnie bym was oglądał i udzielał się na komentarzach.
Damian: dzięki za miłe słowa, ale raczej się to nie stanie.
Andrzej: Nie mogę wypowiadać się za pozostałych, ale co do mnie, to
nie mam ani umiejętności, ani sprzętu, ani nawet wiedzy, by coś takiego
poprowadzić.
Mateusz Świst: Jakich scenarzystów, rysowników chcielibyście zobaczyć w
DC/Vertigo?
Damian: Bendisa, ale w bat-komiksie. Gdy lata temu przeczytałem
jego DAREDEVILA, żałowałem że ten scenarzysta nie miał okazji napisać serii z
udziałem Gacka. Teraz myślę, że ten autor byłby idealnym wyborem do
reaktywowania GOTHAM CENTRAL (kto czytał POWERS, ten mnie zrozumie).
Więcej Toma Taylora i Charlesa
Soule’a!
Inni scenarzyści: Jonathan
Hickman, Donny Cates, Chip Zdarsky (w BOOSTER GOLD), Dan Slott, Nick Spencer,
Saladin Ahmed, Al Ewing, autorzy spoza gatunku (indie, pisarze).
Rysownicy - jest sporo takich,
których powrót do DC przywitałbym z
radością (np. Tim Sale, Travel Foreman), ale chętnie zobaczyłbym też w DC:
Russella Dautermana, Marcosa Martina, Robbiego Rodrigueza, Krisa Ankę, Juanna
Cabalę.
W Vertigo niespecjalnie wierzę,
ten imprint jest niestety cieniem dawnego siebie.
Tomek: Bardzo chętnie zobaczyłbym w DC Warrena Ellisa, Freda Van
Lente, Briana K. Vaughana, Petera Davida, Dana Slotta i podobnie jak Damian byłbym
zachwycony gdyby Bendis zajął się czymś z „okolic” Batmana.
Krzysiek T.: Przy tym co obecnie prezentują Image Comics,
Aftershock czy Black Mask, sens istnienia Vertigo jest wysoce wątpliwy.
Andrzej: Ja chcę powrotu Toma Taylora i Kennetha Rocafortha. To, że
DC wypuściła z rąk tego pierwszego po tym, jak zachwycił wszystkich Injusice,
to jeden z największych kadrowych błędów wydawnictwa w ostatnich latach.
Dawid: Wszystko co najlepsze Vertigo miało do zaproponowania już
jest za nami. Wood, Vaughan, Gaiman, Morrison, Aaron, Lemire, czy Carey
wspólnie z grupą świetnych grafików stworzyli niezapomniane dzieła, do których
trudno będzie komukolwiek na łamach tego imprintu nawiązać.
Krzysiek P.: Chciałbym, aby China Miéville (scenarzysta DIAL H i
znany pisarz) powrócił jeszcze do DC.
Mateusz Augustyn: Czy chcielibyście by powstało polskie uniwersum
superbohaterskie choć mniejsze niż te Marvela i DC, ale mocno rozbudowane? Czy
czytalibyście komiksy tego typu?
Damian: Nie.
Krzysiek T.: Polskie komiksy superbohaterskie w większości są
lipne. Jeden BLER wiosny nie czyni. Najpierw niech ktoś zrobi coś stojącego na
porządnym poziomie, a potem dopiero niech myśli o uniwersum.
Andrzej: Ja bym chciał, ale jednocześnie czuję, że to niemożliwe.
Komiks jest zakorzeniony w kulturze amerykańskiej (podobno przez brak
mitologii), w polskiej nie i sprzedaż byłaby po prostu nieopłacalna.
Dawid: Zdecydowanie nie. Polacy niestety nie potrafią tworzyć
dobrych komiksów superhero.
Maurycy: Raczej wątpię, żebyśmy mieli doczekać się tego typu
projektu, który miałby jednocześnie ręce i nogi. Ale kto wie, jeśli stałby za
tym naprawdę fajny pomysł, to czemu nie? Byle tylko głównymi cechami bohaterów
nie było to, że są z Polski.
Patryk Maksymiuk: Czy jest jakiś komiks w którym występuje
"Brzuchomówca"? Bo postać kojarzę z Batman TAS i zastanawiam się czy
można też gdzieś o nim poczytać. Skąd najlepiej zamawiać komiksy(po polsku)?
Damian: Arnold Wesker, męska wersja Brzuchomówcy (były jeszcze
potem dwie panie), najbardziej kojarzy mi się jako jeden ze złoczyńców
eventowych. Był w pierwszym akcie pamiętnego KNIGHTFALL, pojawił się w NO MAN’S
LAND. Generalnie, oryginalnego Brzuchomówcy było najwięcej w latach 90-tych, w
komiksach autorstwa jego twórców, tj. Alana Granta i Norma Breyfogle’a.
Komiksy po polsku najczęściej
najtaniej są na nieprzeczytane.pl
Krzysiek T.: Wydaje mi się, że było coś z Brzuchomówcą w TM-Semicu
przed KNIGTFALLEM. Ale nie dam sobie głowy uciąć.
Andrzej: Brzuchomówca z TASu był w BATMAN TOM 2 JESTEM SAMOBÓJCĄ,
ale to jedyny jego większy występ od kilku lat, a komiks jest tak słaby, że nie
będę nim nikogo katował.
Dawid: Jeśli chodzi o Arnolda Weskera, czyli oryginalnego
Brzuchomówcę, to lubię tę postać, ale pojawia się on w komiksach w roli głównej
dosyć rzadko. Zeszyty TM-Semic, o których wspomina Krzysiek, a których lekturę
polecam to 6/92 oraz 11-12/93.
Mateusz Augustyn: Skoro tak rośnie popularność komiksów DC nie
sądzicie, że pozytywnym krokiem byłoby wydawanie komiksów z samych początków
wydawnictwa?
Damian: Jeśli masz na myśli koniec lat 30-tych/początek 40-tych to
zdecydowanie nie. Oferta komiksów po polsku jest obecnie przebogata i trudno
kupić wszystko co warto. Ważniejszym argumentem za „nie” jest jednak to, że
komiksy sprzed 8 dekad nie zestarzały się godnie i nie sądzę by znaleźli się na
nie odbiorcy. Są one jako dodatek w WKKDC i to wystarczy.
Krzysiek T.: Zdecydowanie nie.
Andrzej: Komiksy nawet z przed 30 lat są nieczytalne, a co dopiero
te sprzed 80. Teraz to wyłącznie historyczna ciekawostka dla ludzi, którzy
lubią takie rzeczy, nikt by tego w dużej ilości nie czytał.
Dawid: Nie. Historie sprzed siedmiu czy ośmiu dekad są bardzo
specyficzne i ciężkie dziś do przyswojenia przeciętnemu komiksiarzowi. Traktuję
je jako ciekawostkę, nic ponadto.
Krzysiek P.: Jak je uwielbiam to raczej nie. Chyba, że z
komentarzem krytycznym i bardziej dla osób naprawdę zainteresowanych. (ale nie
zgodzę się z przedmówcami i stwierdzę, że nie wszystkie nie zestarzały się
godnie).
Joanna Aśku Jordan: Jakie filmy lub seriale animowane z DC najbardziej
przypadły wam do gustu? Które zyskują miano tych najgorszych?
Damian: Podaję tytuły w oryginale.
Naj seriale: BATMAN TAS/TNBA, JUSTICE
LEAGUE/JUSTICE LEAGUE UNLIMITED, YOUNG JUSTICE, BATMAN BEYOND.
Naj filmy: BATMAN: UNDER THE RED HOOD, JUSTICE
LEAGUE: THE NEW FRONTIER, BATMAN BEYOND: THE RETURN OF THE JOKER, BATMAN &
MR. FREEZE: SUBZERO, BATMAN: MASK OF THE PHANTASM, BATMAN: ASSAULT N ARKHAM.
Najgorsze: serial THE BATMAN,
plus ze względu na okropną kreskę całość nowego animowanego uniwersum.
Tomek: Seriale: BATMAN TAS, BATMAN BEYOND,
SUPERMAN TAS. A moim absolutnie ulubionym jest JUSTICE LEAGUE/JUSTICE LEAGUE
UNLIMITED.
Filmy: Tutaj same Batmany: MASK OF THE PHANTASM,
UNDER THE RED HOOD, ASSAULT ON ARKHAM. A moim faworytem jest BATMAN BEYOND: THE
RETURN OF THE JOKER.
Krzysiek T.: BATMAN TAS, BATMAN BEYOND, GREEN
LANTERN TAS [*] oraz TEEN TITANS: GO!
Filmów animowanych widziałem tak
mało, że się nie wypowiem.
Andrzej: Hum, hum, hum, animówki z DC to taki mój mały konik, więc
pytanie idealne.
Najlepszy serial z DC to dla mnie
zdecydowanie JUSTICE LEAGUE TAS z początków XXI w., dla mnie najlepsza animówka
w historii; dodatkową zaletą jest fakt, że się zupełnie nie zestarzała, w
przeciwieństwie do SUPERMAN TAS czy nawet BATMAN TAS. Świetnie są także
komediowe TEEN TITANS i BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD. No i jeszcze YOUNG
JUSTICE, które jednak miało też sporo kiepskich momentów.
Jeśli chodzi o filmy animowane,
to tutaj też jest co oglądać. JUSTICE LEAGUE: CRISIS ON TWO EARTHS, BATMAN:
UNDER THE RED HOOD, JUSTICE LEAGUE WAR, BATMAN: BAT BLOOD, JUSTICE LEAGUE: GODS
& MONSTERS – te są chyba najlepsze. Te, które zdecydowanie nie wyszły, to
SON OF BATMAN, BATMAN VS ROBIN i nade wszystko ALL-STAR SUPERMAN; dość
rozczarowujące jest także TEEN TITANS, ale to bardziej z racji na to, że jest
wyraźnie gorsze niż serial niż przez niski poziom jako taki.
Maurycy: Największą słabość mam chyba do THE NEW BATMAN ADVENTURES.
Gdybym miał wymienić swoje ulubione odcinki animacji z Batmanem to większość
zapewne pochodziłoby z tamtego okresu. Jeśli zaś chodzi o filmy to wyróżniłbym
THE RETURN OF THE JOKER, który swego czasu uwielbiałem oglądać na wyrywki.
Krzysiek P.: Do wszystkiego powyżej dodałbym jeszcze BATMAN: THE
BRAVE AND THE BOLD, jako całkowicie inne podejście do postaci Batmana i
przejażdżkę po najbardziej zakurzonych kątach Uniwersum.
Najgorsze: Przez kilka ostatnich
filmów animowanych ledwo przebrnąłem.
Maciej: Najbardziej z
animowanych seriali spodobał mi się YOUNG JUSTICE. Mam jeszcze parę pozycji, które
lubię jak: TEEN TITANS, JUSTICE LEAGUE/JUSTICE LEAGUE UNLIMITED i BATMAN
BEYOND. Filmy animowane w większości lubię, ale są wyjątki, np. BATMAN I HARLEY
QUINN.
Joanna Aśku Jordan: Ostatnio
miałam olbrzymią przyjemność spotkać się z stwierdzeniem: "Dziewczyna nie
powinna czytać komiksów. Przecież to nie jest kobiece!" Co prawda,
zaśmiałam się słysząc taki komentarz, jednak sama znam dość mało fanek
uniwersum DC. Zdecydowanie więcej znajduje się po stronie Marvela. Jak więc
zachęcilibyście damskie grono odbiorców do DC? Jakie komiksy lub filmy (Nie
licząc wonder woman) byście wtedy polecili?
Damian: Ludzie wygłaszający takie zdania nie powinni się rozmnażać.
Jeśli miałbym coś polecić, to zdecydowanie tytuły z Vertigo, np. SANDMAN i
BAŚNIE.
Tomek: Poleciłbym coś Grega Rucki (np. GOTHAM CENTRAL, BATWOMAN) albo Gail Simone.
Krzysiek T.: Szkoda mi ludzi, którzy mają tak nasrane w głowach. W
końcu to coś, czego nie można wyleczyć.
Dobre historie bronią się same,
niezależnie czy czytają je faceci czy kobiety. Niezależnie od płci, ludziom
polecam z DC te same komiksy.
Andrzej: Dokładnie te same, które mężczyznom – w przypadku
dorosłego czytelnika wydaje mi się, że różnice między gustem kobiecym i męskim
są prawie zerowe. Nie mówiąc już o tym, że dla sporej części stwierdzenie w
rodzaju „jesteś kobietą, więc polecam ci xyz” zostałoby odebrane jako
seksistowskie.
Co innego dziewczyny w wieku, bo
ja wiem, 13-24 lat. Tym poleciłbym BATGIRL i SUPERGIRL, powinny do nastolatek
trafić.
Dawid: Zgadzam się ze zdaniem Krzyśka. Podział na komiksy dla
dziewczyn i dla chłopaków jest chory. Te same dobre komiksy są przeznaczone
zarówno dla jednych, jak i drugich.
Maurycy: Jak wyżej. Każdemu polecałbym dokładnie te same tytuły.
Pierwsze, które przychodzą mi na myśl to WATCHMEN, WONDER WOMAN Grega Rucki,
GOTHAM CENTRAL, BATMAN: BLACK MIRROR, BATWOMAN: ELEGY, SUPERMAN: AMERICAN
ALIEN.
Joanna Aśku Jordan: Czy istnieją postaci, która odpycha was do tego
stopnia, że nie byliście wstanie czytać komiksów z tym bohaterem, nawet jeśli
odgrywała jedynie rolę drugoplanową?
Damian: Lata czytania nauczyły mnie, że odpowiedni scenarzysta z
nawet najgorszej postaci jest w stanie uczynić interesującą, jeśli ma pomysł na
nią i historię z jej udziałem. Nie trawię jednak zupełnie Cyborga gdy występuje
solo. Nigdy też nie przypadła mi do gustu żadna seria z Supergirl.
Krzysiek T.: Damian się pewnie na mnie obrazi, ale… Nightwing. [Nie obrażam się – Damian.]
Andrzej: Nie ma złych postaci, są tylko źle napisane ;).
Jedyna rzecz, którą bym tu
zaliczył, to przedstawianie Harley Quinn jako takiej kurcze
śmieszki-dowcipniśki a’la jej obecne serie. To wielokrotna morderczyni i
psychopatka, traktowanie jej jak postaci komediowej nie wydaje mi się właściwe.
Z szacunku dla jej wirtualnych ofiar.
Marcin: Nie jest to postać
z DC, ale nie cierpię Hulka i w życiu nie przeczytam nic z tą postacią.
Dawid: Staram się omijać szerokim łukiem (chociaż zawsze sprawdzam
z ciekawości pierwsze numery) przygody takich postaci, jak Cyborg, Teen Titans,
Batgirl, Zatanna, Supergirl, Hawkman, Captain Marvel oraz wszystko co związane
z WildStormem.
Maurycy: Aż tak znienawidzonej postaci na pewno nie mam, ale
przykładowo nigdy nie ciągnęło mnie do czytania komiksów o korpusie Zielonych
Latarni. To akurat jeden z tych zakątków uniwersum DC, które przez lata nie
zdołały mnie do siebie przekonać.
Krzysiek P.: Raczej nie… Uwielbiam odkrywać dziwaczne postaci z
przeszłości uniwersum DC i zawsze uważam, że jak ktoś potrafi, to z każdej
postaci wyciągnie coś ciekawego. Aczkolwiek wersje postaci Kamadiego i
Supermana z elseworldów AT EARTH’S END czasami pojawiają się w
moich koszmarach.
Maciej: Na początku omijałem wszystkie serie gdzie pojawiał się
Damian w roli Robina, ale teraz nie mogę znaleźć postaci, przez którą postępuję
podobnie.
Joanna Aśku Jordan: Który Robin według was zasłużył na tytuł
najlepszego i kto ma największe szanse, by przejąć kiedyś stołek Batmana?
Damian: Grayson powinien być pierwszy w kolejce po pelerynę, ale -
co było widać w BATMAN AND ROBIN Morrisona - on jedynie odgrywał Batmana. Moim
ulubionym jest ten Robin, na którym się wychowałem: Tim Drake. Jest detektywem
i postacią najlepiej przygotowaną do bycia spadkobiercą Mrocznego Rycerza. Na
dowód polecam serię RED ROBIN sprzed New 52.
Tomek: Moim ulubieńcem jeśli chodzi o Robinów jest Damian. Ale
jeśli chodzi o przejęcie schedy po Brusie, to tylko Dick.
Andrzej: Większość Robinów miała być okazję przywdziać pelerynę
Batmana tu i tam i albo źle się z tym czuli (Dick), albo zmienili się w
psychopatów (Tim), albo skrewili na maksa (Damian). Zostaje tylko Jason (w
BATTLE FOR THE CROWN też był „Batmanem”, ale wtedy był on pisany zupełnie
inaczej niż dzisiaj, więc się nie liczy), ale go lepiej nie zostawiać bez
nadzoru Bruce’a. Wychodzi więc na to, że żaden Robin nie nadaje się na Batmana.
A najlepszy jest oczywiście
Damian. Kocham tego małego gnojka i zadufanego w sobie buca.
Dawid: Najlepszy to bez dwóch zdań komputerowy geniusz i świetny
detektyw - Tim Drake.
Maurycy: Dick Grayson może i nie był najlepszym Robinem, ale to
właśnie jego darzę największą sympatią. Gdyby ktoś w DC podjął teraz decyzję o
tym, żeby ponownie wcisnąć go w strój Batmana, chyba skakałbym z radości.
Krzysiek P.: Dick był już dwa razy Batmanem i z chęcią zobaczę go w
tej roli jeszcze raz.
Maciej: Będę mieć odmienne zdanie jak reszta, ale chciałbym
zobaczyć Damiana w roli Batmana. Damian mógłby zostać Mrocznym Rycerzem ze
względu na to, że jest jego synem i fajnie by było zobaczyć jak przejmuje
dziedzictwo swojego ojca.
Joanna Aśku Jordan: Jaki mało znany bohater lub antagonista zasługuje
na większą popularność i zainteresowanie wśród fanów DC?
Damian: Z bohaterów Booster Gold, mój ulubiony komiksowy heros.
Jeśli chodzi o złoczyńców to Starro – najlepiej w wersji w jakiej przedstawił
go Tony Bedard w R.E.B.E.L.S.
Tomek: Jeśli chodzi o bohaterów to jak można się domyślić po mojej
odpowiedzi na pytanie o filmowe uniwersum – Animal Man i Booster Gold. Jeśli
chodzi o złoczyńców to Johnny Sorrow, który zaliczył ledwie parę występów tu i ówdzie,
a mnie zauroczył od kiedy pierwszy raz spotkałem go na kartach JSA Geoffa
Johnsa.
Andrzej: Każdy może błyszczeć, jak mu się da dobry scenariusz,
nawet Kite-Man J.
Nieważne, jak bardzo lubiłbym koncept jakiejś postaci czy jej dotychczasowe
przygody, jeśli miałby ją pisać Hitch czy inny Humphries, nie chciałbym tego.
Dawid: Vril Dox II - wersja z L.E.G.I.O.N.'u oraz R.E.B.E.L.S.,
Eclipso - najlepiej taki, jak ukazany w swojej solowej serii z roku 1992.
Joanna Aśku Jordan: Czy istnieje komiks który naprawdę was wzruszył lub
przeraził?
Damian: DAYTRIPPER. DZIEŃ PO DNIU wzrusza mnie za każdym razem.
Podobnie SANDMAN, powrót Wally’ego w Odrodzeniu, ostatnia strona KRYZYSU
TOŻSAMOŚCI i niemy BATMAN AND ROBIN #18 z New 52.
Co do przerażaczy (szokujących
komiksów) z DC, to gdy za dzieciaka czytałem jak Bane złamał Batsa i pierwsza
lektura KAZNODZIEI oraz KRYZYSU TOŻSAMOŚCI. Ta creepy scena z Superboyem Prime
wycinającym sobie „S” na klatce w INFINIET CRISIS. To, co rysował Travel Foreman
w ANIMAL MANIE - pięknie obrzydliwe.
Tomek: Czytałem ostatnio pierwszy tom UNKNOWN SOLDIER Joshuy
Dysarta. Sięgnąłem po niego nawet nie bardzo orientując się o czym jest, bo
zewsząd słyszałem o nim bardzo pochlebne opinie. Efekt był taki, że zostałem
kompletnie zmiażdżony emocjonalnie i od razu zamówiłem resztę serii.
Natomiast tylko raz komiks mnie przeraził. Sztuka ta udała się Alanowi Moore’owi w historii „My Blue Heaven” z 56 numeru SWAMP THING. Zawsze mi ciary przechodzą po plecach na samo jej wspomnienie.
Natomiast tylko raz komiks mnie przeraził. Sztuka ta udała się Alanowi Moore’owi w historii „My Blue Heaven” z 56 numeru SWAMP THING. Zawsze mi ciary przechodzą po plecach na samo jej wspomnienie.
Krzysiek T.: Z DC chyba nic, ale pamiętam jak będąc dzieckiem
popłakałem się przy X-MEN 3/97 od TM-Semica.
Dawid: SWEET TOOTH, DAYTRIPPER, KRYZYS
TOŻSAMOŚCI, NOWA GRANICA
Maurycy: Raczej żadnemu komiksowi nie udało się mnie faktycznie
przerazić, ale niektóre, takie jak SWAMP THING Alana Moore’a lub MISTER MIRACLE
Toma Kinga potrafiły wzbudzić we mnie pewien dyskomfort w trakcie czytania.
Daleki od strachu, ale na tyle specyficzny, że z jakiegoś powodu uznałem, że
muszę o tych tytułach wspomnieć. Znacznie łatwiej będzie mi wskazać komiksy,
które mnie wzruszyły. Tu wymieniłbym chociażby drugi tom SUPERMAN: EARTH ONE
(jedna ze scen zawsze łamie mi serce) lub emocjonalny, kapitalnie napisany i
trzymający w napięciu finał DC UNIVERSE: REBIRTH #1.
Andrzej: Wzruszył: INJUSTICE za czasów Toma Taylora, bywało, że
płakałem jak bóbr. Przeraził: ANIMAL MAN z New52 był obrzydliwy, ale nie
nazwałbym tego przerażeniem – mimo to był najbliżej.
Marcin: Istnieje i to nie
jeden. Po pierwsze STRAŻNICY szczególnie historia Rorschacha i jej tragiczny
finał. Po drugie Kryzys Tożsamości. Ten komiks jest pełen scen, które na zmianę
przerażają i wzruszają. No i nie mogę zapomnieć finałowego aktu OSTATECZNEJ
ROZGRYWKI Scotta Snydera. To jest coś tak pięknego, że nie wyobrażam sobie
innego zakończenia historii Batmana i Jokera.
Krzysiek P.: THE INVISIBLES Granta Morrisona przerażało i wzruszało
jednocześnie. Zawsze wzrusza mnie też finał NOWEJ GRANICY i STARMAN Jamesa
Robinsona.
Joanna Aśku Jordan: Dużo narzeka się na filmy, a już niekoniecznie na
animacje. W końcu tutaj też nie oszczędzają wielbicieli uniwersum, a erotyczna
scena z Zabójczego Żartu poruszyła wiele fanów. Jakie są wasze wrażenia po np.
Batman: Gotham by Gaslight? Czy TeenTitans Go! ma szansę stać się czymś
zjadliwym? No i jakie podejście macie do Batman Ninja?
Damian: Wciąż zastanawiam się, dlaczego w ogóle poszedłem do kina
na ZABÓJCZY ŻART… W ŚWIETLE LAMP GAZOWYCH nie widziałem i nigdy też nie
przepadałem za komiksowym pierwowzorem. TTG! Nie oglądam. W BATMAN NINJA
podobają mi się designy, ale podchodzę z rezerwą do kolejnych animowanych
produkcji DC.
Tomek: GOTHAM BY GASLIGHT jeszcze nie oglądałem. TEEN TITANS GO!
widziałem tylko kilka odcinków, ale te które obejrzałem były bardzo zabawne. Co
do BATMAN NINJA to jestem bardzo ciekaw jaki wyjdzie.
Andrzej: Nie oszczędzają? Nie zgodziłbym się z tą opinią, większość
animówek od DC to naprawdę porządne produkcje, chociaż fakt, ostatnio nieco
obniżyli loty. Z tych wymienionych tutaj:
ZABÓJCZY ŻART – Dla mnie był ok.
Seks Bruce’a i Barbary to nic nowego.
BATMAN: GOTHAM BY GASLIGHT –
Jeszcze nie widziałem.
TEEN TITANS GO! – Nie zgodzę się
z nazywaniem tego niezjadliwym. Serial ma już chyba ponad 100 odcinków, więc
raczej ludzie go oglądają, a dzieciaki zapewne go uwielbiają. Dla dorosłych
polecam kompilacje najśmieszniejszych scen, płaczę przy nich ze śmiechu,
chociaż pełne odcinki mi nie podeszły.
BATMAN NINJA – Nie mam
konkretnego nastawienia. Kreski anime nie lubię, ale animacje to dobre miejsce
dla eksperymentów, tak więc zajrzę, co wyszło z tego.
Maciej: Nie mogę się doczekać BATMAN NINJA, to może być bardzo
dobry tytuł. Cały design postaci mi się podoba i CGI nie jest takie złe jak to
na początku wyglądało. Większość filmów animowanych jest w miarę wierną
adaptacją, więc dla większości osób -
które czytały komiksy - mogą okazać się nudą.
Joanna Aśku Jordan: Jakich bohaterów chcielibyście zobaczyć na dużym
ekranie? Oczywiście zakładając, że to będzie udany lub chociaż znośny film.
Damian: Booster Gold :D I chcę by to był dobry film.
Tomek: Patrz pytanie 1.
Krzysiek T.: Doom Patrol.
Andrzej: Na dużym ekranie to już tylko Gal Gadot jako Wonder Woman.
A tak na poważnie, ja ogólnie chodzę na wszystkie filmy superhero, więc każdemu
herosowi dam szansę, nawet jeśli nie podszedł mi w komiksach.
Dawid: Legion of Super-Heroes
Maurycy: Chciałbym kiedyś zobaczyć solowe filmy o poszczególnych
członkach Bat-rodziny, zwłaszcza Nightwingu, Batwoman lub Batgirl. No i Green
Arrow w klimacie komiksów Mike’a Grella to by było coś.
Krzysiek P.: Justice League Dark albo Shadowpact – to wszystko, o
co proszę.
Maciej: Chciałbym zobaczyć bat-drużynę, taką jak w DETECTIVE COMICS
z Odrodzenia.
Joanna Aśku Jordan: Które komiksy polecacie lub odradzacie ze względów wizualnych?
Damian: Rysunki są ważne, ale gówno w ładnym papierku nadal
pozostanie gównem. Aczkolwiek miałem raz taką sytuację, gdzie przez rysunki
porzuciłem serię. NIGHTWING Chucka Dixona, rysowany przez Scotta McDaniela.
Kreskówkowa kreska tego gościa odpycha mnie w bat-komiksach.
Z kolei run Manapula i Buccellato
we FLASHU miał miałki scenariusz, ale jak to dobrze wyglądało…
Jeśli coś narysował: Ross, Sale,
Allred, Williams III lub Mignola, to może nie być tam za grosz fabuły,
tak bardzo lubię patrzeć ich prace.
Tomek: Dla mnie prawie zawsze przede wszystkim liczy się scenariusz
więc strona graficzna ma zazwyczaj niewielki wpływ na moją ocenę komiksu. Co
nie znaczy, że nie potrafię docenić dobrego rysownika. Moim zdaniem np. zawsze
warto sięgnąć po komiksy ilustrowane przez J.H. Williamsa III lub Alexa Rossa.
A spoza komiksów amerykańskich mój absolutny komiksowy ulubieniec – Andreas.
Jest też jeden rysownik, którego prace mnie odpychały – Steve Pugh, który
latach 90. rysował po prostu obrzydliwie i z trudem przedzierałem się przez
zilustrowane przez niego numery ŚWIĘTEGO OD MORDERCÓW i ANIMAL MANA. Parę lat
temu widziałem go jednak rysującego nową wersję tej drugiej serii, tym razem do
scenariusza Jeffa Lemire i muszę powiedzieć, że znacznie się poprawił.
Krzysiek T. Większość komiksów z obrazami Alexa Rossa są tylko po
to, by na nie patrzeć. SPRAWIEDLIWOŚĆ czy KINGDOM COME w zasadzie nie miały
fabuły, ale fajnie się oglądało.
Andrzej: Ze stroną wizualną jest ciekawa sprawa, gdyż w wielu
wypadkach wszystko rozbija się nie o to, jak wygląda dany komiks, a o to, jak
rysunki współgrają ze scenariuszem, klimatem, postaciami itp. Przykładowo, nie
trawię Romity Jr, ale w ALL-STAR BATMAN jego kreska sprawdziła się idealnie, a
chociaż Manapul to świetny artysta, do DETECTIVE COMICS pasował jak pięść do
nosa.
Ogólnie jednak, polecam Sejica i
Reocafortha oraz stanowczo odradzam Jae Lee (rysunki cholernie niewyraźne,
człowiek nie wie, co się dzieje) i Bootha (który umie rysować wyłącznie dwie
twarze – męską i żeńską).
Marcin: Odradzam: MROCZNY
RYCERZ KONTRATAKUJE. Oczy krwawiły mi podczas czytania. Nie da się patrzeć na
te bohomazy. Z kolei polecam wszystko, co stworzył Tim Sale. Jego dzieła to
malutkie działa sztuki. A gdy tworzy komiksy wspólnie z Jephem Loebem to
wychodzi arcydzieło za arcydziełem.
Dawid: Odradzam na pewno run Scotta McDaniela w BATMANIE oraz
NIGHTWINGU (przełom lat 90-00). Z kolei SANDMAN: UWERTURA J.H. Williamsa III to
prawdziwe dzieło sztuki, warto sprawdzić również niezwykły AZYL ARKHAM.
Maurycy: Z aktualnie wydawanych MISTER MIRACLE prezentuje się pod
tym względem kapitalnie – ilustracje Mitcha Geradsa windują ten tytuł na
jeszcze wyższy poziom. Podobną ucztą dla moich oczu były także BATWOMAN: ELEGY
oraz GREEN ARROW z rysunkami Andrei Sorrentino. Z kolei odrzucającymi na pewno
określiłbym komiksy z lat 90., np. WONDER WOMAN w wydaniu Mike’a Deodato
Juniora.
Joanna Aśku Jordan: Co oprócz
komiksów posiadacie w swojej kolekcji? Jaki nabytek jest najbardziej wyjątkowy?
Damian: Z komiksowych rzeczy mam jeszcze obraz (nadruk na płótnie) z okładkami DC, kilka figurek,
minifigurek LEGO i Funko POPów, parę rysunków. Najbardziej wyjątkowy będzie
chyba oryginalny rysunek plakatu pod prezentację sprzed lat – ten po lewej:
Autor: Paweł Sambor.
Andrzej: Ale kolekcji okołokomiksowej czy kolekcji jako takiej? Z
tej pierwszej mam tylko komiksy, z drugiej Talisman z prawie wszystkimi
dodatkami to coś, czym mogę się chwalić.
Marcin: Słuchowisko na
podstawie Thorgala z autografem Grzegorza Rosińskiego.
Dawid: Kilka figurek, budzik w kształcie Batmana ludzika lego oraz
dwa plakaty (wkrótce dojdzie trzeci - z okazji 80 lat Supermana). Najdroższy
zakup to figurki z zestawu Death of Superman.
Joanna Aśku Jordan: Pojawiła się lista ulubionych par w DC. Jednak, czy
macie listę takich za którymi mimo wszystko nie przepadacie i co was w nich
odpycha?
Damian: Superman i Wonder Woman z New 52,
Deathstroke i Terra.
Andrzej: Najgorsze to wszystkie, które ostatnio porobiły się w
TITANS Abnetta. Są tam tylko po to, żeby były, nie ma w ich ani chemii, ani
większego sensu.
A Supermana i Wonder Woman razem
naprawdę lubię, prawdopodobnie jako jedyny na świecie.
Maurycy: Jakiekolwiek romantyzowanie relacji
Harley Quinn i Jokera uważam za skrajnie głupi i nieodpowiedzialny pomysł. Już
samo to wystarczyło, żeby zepsuć mi filmowe SUICIDE SQUAD.
Joanna Aśku Jordan: Często poruszany jest temat zgrzytów między
wielbicielami Marvela, a DC. Jednak czy mieliście okazje zaliczyć wyjątkowo
nieprzyjemne spotkanie z innym fanem DC? Czy do tej pory trafialiście tylko na
wyrozumiałe osoby, które akceptowały prawo do odmiennej opinii na obrany temat?
Damian: Tematem są postacie fikcyjne więc darcie szat o coś, co
jest tak zmienne jak komiksy, mając więcej niż kilkanaście lat jest żałosne. Nie
należę do żadnych dyskusyjnych grup komiksowych i od lat nie wchodzę na pewne
niesławne forum. Także o wszelkich gównoburzach dowiaduję się z drugiej ręki.
Mimo że wolę DC to mam na półkach
zaskakująco dużo pozycji z Marvela i często gęsto czytam więcej komiksów z Domu
Pomysłów. Powodem zazwyczaj są nie postacie, czy uniwersum, ale scenarzysta.
Niektórych autorów (np. Jeffa Lemire’a)
czytałbym cokolwiek.
Andrzej: Nie ma już chyba czegoś takiego jak Fan DC albo Fan
Marvela – są tylko Fani Komiksu Superhero; nawet jeśli ktoś czyta tylko jedno
wydawnictwo, robi to z innych powodów niż fanbojstwo.
A ludzie ogólnie nie akceptują
prawa innych do odmiennej opinii, stąd wyrażenie takowej może np. przylepić ci
łatkę stleja, który fapie do komiksowych superbohaterek i przez to wszystkie
muszą być dla niego maksymalnie rozebrane.
Joanna Aśku Jordan: W czym, według was, Marvel może być lub jest lepszy
od DC?
Damian: Większa różnorodność i eksperymentowanie z gatunkami w
komiksach Marvela (oceniam ostatnie kilka lat). DC próbowało z inicjatywą DC
You, ale słaby marketing zabił ten projekt. I oczywista oczywistość jaką jest
filmowe uniwersum Marvela.
Krzysiek T.: W marketingu, kinie i telewizji lepszy jest Marvel. W
poziomie i różnorodności komiksów i animacji wygrywa DC.
Marvel ma superbohaterów, masę idiotycznych eventów i Gwiezdne Wojny. Koniec. DC ma Odrodzenie, elseworldy, Young Animal, Wildstorm, Vertigo, komiksy dla dzieci, parę licencji, a także zapowiedzi zupełnie nowych imprintów.
Marvel ma superbohaterów, masę idiotycznych eventów i Gwiezdne Wojny. Koniec. DC ma Odrodzenie, elseworldy, Young Animal, Wildstorm, Vertigo, komiksy dla dzieci, parę licencji, a także zapowiedzi zupełnie nowych imprintów.
Andrzej: Nie czytam Marvela, więc nie wiem.
Dawid: DC to zdecydowanie szerszy wybór i wyższy poziom, zarówno
pod kątem scenariuszy, jak i rysunków. Marvel zawdzięcza sukces tylko i
wyłącznie dobrej reklamie oraz przyzwyczajeniu ludzi do konkretnych postaci,
czy serii, nawet jeśli poziom leci w dół.
Maciej: Według mnie DC wygrywa na polu wielkich tytułów growych.
Marvel w przeciągu paru lat nie miał jakieś wysoko budżetowej gry, w
przeciwieństwie do DC. Miejmy nadzieje, że następnych latach będzie więcej
dobrych produkcji, zarówno na podstawie bohaterów DC jak i Marvela.
Szymon Dressler: Czy
moglibyście coś więcej powiedzieć o Ziemiach DC oraz całym multiversum?
Damian: Coś więcej niż co? Poczytaj KRYZYS NA NIESKOŃCZONYCH
ZIEMIACH i sprawdź przewodnik po wieloświecie z THE MULTIVERSITY: https://www.cbr.com/the-multiversity-guidebook-1/
Andrzej: Paaaaaaaaanie, temat rzeka, przy czym trudność w
odpowiedzi wynika nie tylko z obszerności tematu, ale i z faktu, że
Multiversum, jak wszystko, było parę razy rerunowane czy retconowane, stąd sam
już nie wiem, czy podejście, które znam, jest jeszcze aktualne.
Dobrym punktem startu dla
poznawania tematu jest animowana JUSTICE LEAGUE: CRISIS ON TWO EARTHS – Owlman
wytłumaczy Ci podstawy lepiej niż ktokolwiek z nas ;). Z komiksów głównie
kryzysy: CRISIS ON INFINITE EARTHS (dla mnie już przestarzały, ale inni
polecają), INFINITE CRISIS czy FINAL CRISIS. Z nowych CONVERGENCE, ale to jest
akurat słabe.
Mateusz Augustyn: Macie
jakąś TOPkę (w głowie, na innym blogu) pełnometrażowych filmów animowanych z
postaciami z komiksów DC?
Mateusz Augustyn: Słyszałem
że w DC są odpowiedniki z innych komiksów np. komiksów Marvela. Czy jest coś w
DC będącego po części kopią Gwiezdnych wojen?
Damian: GREEN LANTERN Johnsa. Autor mówił o
mini serii GREEN LANTERN: REBIRTH, SINESTRO CORPS WAR i BLACKETS NIGHT jako
swojej gwiezdnej trylogii.
Andrzej: Każde space fantasy jest kopią Gwiezdnych Wojen. Zamień
miecze świetlne na pierścienie mocy, a Moc na siłę woli, to otrzymasz GREEN
LANTERNów, ale już klimat będzie zupełnie inny.
Mateusz Świst: Co wam się
(obecnie) nie podoba w DC? Chcielibyście coś zmienić?
Damian: Za długie budowanie podwalin do głównej intrygi Rebirth.
Krzysiek T.: Od lat powtarzam jedno i to samo:
DC powinno zwolnić swoich marketingowców. Jak najszybciej.
Andrzej: Ja chciałbym, by DC przyznało wreszcie, że Rebirth to
reboot i że New 52 w większości nigdy się w głównej linii czasowej nie
wydarzyło. Również, zostawienie z New 52 tych elementów, które się udały (np.
Trinity of Sinn), a nie usuwanie ich tylko dlatego, że są z New 52.
Dawid: Ostatnie zapowiedzi są na tyle dobre, że z optymizmem patrzę
w przyszłość DC. Oby jak najmniej debilnych eventów typu Marvel i jak najwięcej
swobody dla twórców. Pomimo ostatniej zwyżki formy chciałbym mimo wszystko
innego scenarzysty w BATMANIE. Z palących problemów to na pewno opóźnienia
wydawnicze, co wiąże się ze zbyt szybką zapowiedzią jakiejś serii oraz zbyt
częste zmiany last minute odnośnie rysowników.
Mateusz Świst: Jaki był
najgorszy komiks który czytaliście?
Damian: Z DC byłyby to mini seria SOLOMON GRUNDY Scotta Kolinsa, COUNTDOWN TO FINAL
CRISIS, THE NEW 52: FUTURES END
Tomek: TRINITY – chodzi o cotygodniową serię, będącą następczynią
COUNTDOWN, przy której ta druga, choć kompletnie beznadziejna, sprawiała
wrażenie absolutnego arcydzieła. A z Vertigo, i tu pewnie wielu zaskoczę –
BAŚNIE. Pierwszy tom był jeszcze jako taki, ale drugi tak mnie wkurzył swym
debilizmem, że dosłownie rzuciłem nim o ścianę w połowie i od razu wystawiłem
za grosze na allegro, by nigdy już do serii nie wrócić.
Andrzej: FUTURES END, CONVERGENCE, TEEN TITANS Lobdella, ACTION
COMICS i SUPERMAN Lobdella oraz JUSTICE LEAGUE Hitcha.
Marcin: MROCZNY RYCERZ
KONTRATAKUJE. Rany po tym potworku do dzisiaj się nie zagoiły. Każde spojrzenie
na ten tom na półce powoduje ból.
Dawid: Sporo tego było, także ciężko wybrać ten jeden komiks. W
ostatnim czasie na pewno JLA (New52)
i JUSTICE LEAGUE (Rebirth) - oba
autorstwa Bryana Hitcha oraz THE COMING OF SUPERMAN Neala Adamsa. Z
wcześniejszych to chociażby BATMAN ODYSSEY również autorstwa Adamsa, MROCZNY
RYCERZ KONTRAATKUJE Millera, czy FINAL CRISIS.
Maurycy: LIGA SPRAWIEDLIWOŚĆI Bryana Hitcha śmiało może aspirować
do tego miana.
Krzysiek P.: JLA: ACT OF GOD do dziś robi mi się nie dobrze na myśl
o tym elseworldzie. I pewnie wiele innych rzeczy (w tym COUNTDOWN TO FINAL
CRISIS).
Tomasz Kurtycz: Co chcielibyście by było wydane w Polsce ?
Damian: Przy obecnym stanie rynku może być wydane absolutnie
wszystko. Co bym chciał zobaczyć: MISTER MIRACLE Toma Kinga, THE UNWRITTEN, SWEET
TOOTH, THE MULTIVERSITY, BLACKEST NIGHT, pierwsza mini seria BATMAN/TEENAGE
MUTANT NINJA TURTLES, DMZ, ANIMAL MAN Morrisona, seria 52 (moja ulubiona seria
superhero).
Obstawiam, że INFINITE CRISIS w
końcu wyjdzie. SUPER SONS wydają się pierwszym wyborem w wypadku poszerzenia
oferty Odrodzenia. DARK NIGHTS: METAL będzie na pewno.
Krzysiek T.: Więcej klasycznego Vertigo i cokolwiek z Young Animal.
Tomek: PROMETHEA Alana Moore’a, ANIMAL MAN, DOOM PATROL i THE
INVISIBLES Granta Morrisona, HUMAN TARGET Petera Milligana, SECRET SIX Gail
Simone, HELLBLAZER z którego u nas wyszedł jedynie przeciętny run Gartha Ennisa,
a znacznie lepsze komiksy Delano, Ellisa, Azzarello czy Careya cały czas nie.
Andrzej: JUSTICE LEAGUE DARK.
Dawid: Koniecznie coś z Young Animal,
SWEET TOOTH, NORTHLANDERS, INFINITE CRISIS, MISTER MIRACLE, coś z Legionem
Superbohaterów (może Superman i Legion Johnsa), 52, THE FLINTSTONES Marka
Russella.
Maurycy: Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy
się polskich wydań długich, klasycznych serii, takich jak WONDER WOMAN George’a
Pereza, SUICIDE SQUAD Johna Ostrandera albo GREEN ARROW Mike’a Grella.
Krzysiek P.: Więcej Morrisona, rzeczy z Young Animal i parę tytułów
z Hanna-Barbera Beyond.
Rob Krol: to pytanie klasyk najmocniejsza postać DC z korzeniami lub
śladem Polskim ?
Damian: Jest ich w DC jak na lekarstwo. W Blackhawks byli Polacy i
to chyba tyle, co przychodzi mi do głowy. Ostatnio natrafiłem na info, że T.O.
Morrow (twórca Red Tornado) jest Polakiem!
Andrzej: Słyszałem o paru postaciach z polskimi korzeniami, ale że
chyba nigdy nie odgrywały one dużej roli w jej kreacji, żadną się nie
zainteresowałem.
Krzysiek P.: No w Blackhawks Polacy w prawie każdej odsłonie tego
zespołu odgrywali dużą rolę J
Narodowość T.O.Morrowa potwierdzono w WONDER WOMAN Vol. 3 #34. Zaś jeszcze
warto dodać, że ojciec Ragmana pochodził z Warszawy i też działał, jako ten
bohater przez wiele lat także na terenie Polski (przynajmniej w kontinuum po
KRYZYSIE NA NIESKOŃCZONCYH ZIEMIACH). A – i zapomniałbym – w 2 numerze KID
ETERNITY #3 pojawił się Jan Paweł II (czyli istnieje on nie tylko w Marvelu).
Stanisław Stawicki: Co sądzicie o eventach DC z lat 80. i 90.?
Damian: Za długie i za dużo tie-inów. Oczywiście mam do niektórych
sentyment – pierwszy akt trylogii KNIGHTFALL oraz DEATH AND RETURN OF SUPERMAN.
Szczerze lubię NO MAN’S LAND, a PANIKA NA NIEBIE to jeden z moich pierwszych
komiksów superhero.
Tomek: Podobnie jak Damian mam sentyment do czytanych jeszcze w
czasach TM-Semica KNIGHTFALL i DEATH AND RETURN OF SUPERMAN. Bardzo pozytywnie
zaskoczył mnie natomiast KRYZYS NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH, który przeczytałem
po raz pierwszy gdy wyszedł po polsku 2 lata temu. Spodziewałem się ramotki, a
okazało się, że to naprawdę świetny komiks.
Krzysiek T: Wciąż liczę na to, że Egmont sięgnie po NO MAN’S LAND.
Andrzej: Żadnego nie czytałem, w komiksy wsiąknąłem dopiero w New
52, a tam nie było chyba dobrych eventów.
Dawid: Bardzo lubię eventy z tego okresu, chociaż są rzeczywiście
przydługie i nie zawsze stoją na dobrym poziomie. Oprócz klasyków związanych ze
śmiercią eSa oraz złamaniem Batman, chętnie wracam do ARMAGEDDON 2001, ECLIPSO
THE DARKNESS WITHIN, INVASION, BLOODLINES oraz ZERO HOUR. Najlepszy event to
jednak zdecydowanie NO MAN'S LAND.
Krzysiek P.: NO MAN’S LAND jest chyba jednym z najlepszych eventów
kiedykolwiek napisanych, DC ONE MILLION to ważna część Morrisonowej wersji
uniwersum DC (moja teoria głosi, że wszystko, co Morrison napisał dla DC dzieje
się w jego osobnej wersji tego uniwersum – co trochę potwierdza sam Grant w
SUPERGODS), DAY OF JUDGEMENT na zawsze pozostanie moim guilty pleasure, a ZERO
HOUR czy KRYZYS NA NIESKOŃCZONYCH ZIEMIACH są ważne z kronikarskiej perspektywy
(i nawet nieźle czyta się je do dziś). Z resztą różnie – czasami to głupie
czytadła, czasami koszmarki – jak to z mainstremowym komiksem bywa.
Stanisław Stawicki: Wasza ulubiona seria z Odrodzenia?
Damian: BATMAN, ale dopiero od 4 tomu. Zaraz potem SUPERMAN/SUPER SONS i
TITANS. Z mini serii DK: METAL. A w ogóle z obecnej oferty DC to - spoza
Odrodzenia - maksi seria MISTER MIRACLE i INJUSTICE 2.
Andrzej: RED HOOD AND THE OUTLAWS, przy czym bardzo boli mnie, że
mimo iż jest momentami nawet genialna, większość zdaje się jej nawet nie
zauważać i słyszymy tylko SUPERMAN to, BATMAN tamto. Naprawdę, sprawdźcie, bo
trzeba ją rozpropagować wśród czytelników.
Dawid: SUPERMAN, SUPER SONS oraz
DETECTIVE COMICS. Oprócz tego MISTER MIRACLE, DN: METAL i całkiem
przyjemnie czyta mi się GREEN ARROW.
Maurycy: Serie, które najbardziej mi się podobały, a zatem WONDER
WOMAN oraz NIGHTWING niestety zmieniły scenarzystów i teraz omijam je szerokim
łukiem. Co nie zmienia naturalnie faktu, że pierwsze cztery tomy WW polecam
gorąco każdemu.
Krzysiek P.: SUPERMAN, SUPER SONS (jak oryginalnie), ale tak
naprawdę najlepiej bawię się czytając MISTER MIRACLE.
Maciej: Myślałem, że najbardziej ulubioną serią z Odrodzenia będzie
SUPERMAN, ale jest nią AQUAMAN Dana Abnetta. Mam nadzieję na polskie wydanie
TITANS tego samego autora.
Stanisław Stawicki: Wasz największy komiksowy zawód
Damian: Trudno tak przekopać całą pamięć… ale z ostatniego okresu
to CONVERGENCE oraz BLUE BEETLE z Rebirth. A i FINAL CRISIS.
Tomek: Staram się dobierać kupowane komiksy tak by z jak
największym prawdopodobieństwem mi się spodobały, więc rzadko zdarza mi się
poważny zawód, ale parę razy się zdarzyło – np. wspomniane wcześniej BAŚNIE czy
BLACK SCIENCE (Image).
Krzysiek T.: SUPERMAN: CZERWONY SYN.
Andrzej: Chyba KINGDOME COME. Status ma kultowy, jest obecne we
wszelkich wszechczasowych topkach, a okazało się wyróżniać głównie przez
rysunki Rossa. Nie było złe, ale żeby jakoś specjalnie się zapalać?
Dawid: Legion autorstwa Paula Levitza w ramach New 52, Batman w
wykonaniu Kinga, Superman pisany przez Straczyńskiego, FINAL CRISIS.
Maurycy: DOOMSDAY CLOCK absolutnie nie jest złym komiksem, ale
strasznie rozminął się z moimi oczekiwaniami. DC tak długo stawiało fundamenty
pod tę serię, że zdążyłem stworzyć w swojej głowie własną wizję tego jak mógłby
wyglądać crossover ze światem WATCHMEN. Liczyłem na błyskotliwy, metatekstualny
komentarz, a na razie dostaję tylko solidne fan fiction. Szkoda.
Krzysiek P.: Run BATMANA Scotta Snydera w NEW 52. Tyle o nim
słyszałem, a potem ledwo dotarłem do końca i wiele, wiele innych rzeczy.
Stanisław Stawicki: Komiksy, które są powszechnie lubiane, a wy za nimi
nie przepadacie
Damian: POWRÓT MROCZNEGO RYCERZA doceniam, ale nie przepadam. Pozostałe to: JLA Morrisona, GREEN
ARROW: KOŁCZAN, WIECZNE ZŁO i HARLEY QUINN Conner i Palmiottiego.
Tomek: Patrz pytanie powyżej. Ponadto POWRÓT MROCZNEGO RYCERZA i
NOWĄ GRANICĘ uważam wprawdzie za komiksy dobre, ale zdecydowanie
przereklamowane.
Krzysiek T.: Ponownie, SUPERMAN: CZERWONY SYN.
Andrzej: Ponownie KINGDOME COME.
Dawid: KINGDOM COME, JLA Morrisona.
Maurycy: Kompletnie nie podszedł mi run Granta Morrisona w serii o
Batmanie. Uważam, że w dłuższej perspektywie wyrządził tej postaci dużo więcej
szkody niż pożytku. Nieomylny, gotowy na każdą ewentualność Człowiek Nietoperz
szybko stał się dla mnie nudny.
Krzysiek P.: Nigdy jakoś bardziej nie kupił mnie THE JUDAS
CONTRACT, trochę przysypiałem na SUPERMANIE: CZERWONYM SYNU i nie trawię
zupełnie KRYZYSU TOŻSAMOŚCI.
Mateusz Augustyn: Myślicie, że w Polsce wydadzą Doom Patrol?
Damian: Na run Morrisona myślę, że jakaś tam szansa jest.
Tomek: Mam nadzieję, bo to jedna z moich ulubionych serii.
Krzysiek T.: Ważne to jest to, co sobie myślą w Egmoncie.
Andrzej: Myślę, że nie wydadzą.
Dawid: Na pewno bardzo bym tego chciał, podobnie jak ANIMAL MAN
tego samego autora.
Krzysiek P.: Chciałbym (run Morrisona oczywiście) i szanse na pewno
jakieś są, ale zapewne nie w tym roku patrząc na ilość tytułów od Vertigo już
wydawanych bądź zapowiedzianych.
Mateusz Augustyn: Na stronie DC w zakładce postacie są wymienione różne
"Ziemie" np. https://www.dccomics.com/characters/earth-51 są serie
komiksowe mające miejsce na tych "Ziemiach" czy też tylko wzmianki w
komiksach z głównej linii fabularnej Uniwersum DC?
Damian: Sprawdź THE MULTIVERSITY. W New 52
była seria EARTH 2 i event CONVERGENCE. Seria INJUSTICE (świetna) dzieje
się na innej Ziemi. Komiksów z linii ZIEMIA JEDEN nie lubię, ale to też wpisuje
się w to, czego szukasz. DC wydaje ostatnio kolekcje Elseworlds, część tych
starszych historii tam zawartych dzieje się na innych Ziemiach.
Andrzej: EARTH 2 z New 52 było świetnym komiksem na alternatywnej
Ziemi.
--
Na Wasze pytania odpowiadali:
Andrzej "Tallos" Radziejewski
Damian "Damex" Maksymowicz
Dawid Scheibe
Krzysztof Pielaszek
Krzysztof Tymczyński
Marcin Chrapiec
Maurycy Janota
Maciej Matusz
Tomasz Kabza
Andrzej "Tallos" Radziejewski
Damian "Damex" Maksymowicz
Dawid Scheibe
Krzysztof Pielaszek
Krzysztof Tymczyński
Marcin Chrapiec
Maurycy Janota
Maciej Matusz
Tomasz Kabza
Pierwsza odsłona Q&A - klik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz