wtorek, 4 listopada 2014

Easter Bollocks #1

Nie wiadomo niestety jak długo potrwa żywot serialowego wcielenia CONSTANTINE'A, dlatego też przyjrzyjmy się komiksowym odniesieniom zawartym w pierwszym epizodzie serii. Wbrew zapowiedziom twórców, wcale nie było ich tak mało.

Naturalnie najwięcej odwołań do komiksów znajduje się w sekretnej kryjówce Johna, do której zaprasza on Liv. Zdecydowanie najmocniej rzuca się w oczy hełm należący do DR. FATE, lecz dokładnie w tym samym momencie naszym oczom ukazuje się Ibistick - atrybut mało znanej w uniwersum DC postaci Amentepa, który jest kolejnym wcieleniem jednego z Egipskich bóstw. Oczywiście chodzi o Ibisa. Hełm jak i... kij ;) widać na poniższym zdjęciu. Ten drugi zakończony jest charakterystycznym trójkątem.
Zauważyć możemy także Puszkę Pandory - niemal identyczną jak ta, którą dzierży postać znana z nowego uniwersum DC. Ponadto znaleźć możemy też hełm Medusy - kolejnej nieco zapomnianej już postaci.
Doktor Roger Huntoon, z którym John rozmawia w trakcie odcinka, to postać znana z komiksów. Tam był lekarzem zarówno w szpitalu Ravenscar jak i w Arkham Asylum. Tam został nawet autorem książki "Pow! Psychology: Understanding the Super-Men (and Women)".
W jednej ze scen widzimy Johna podjeżdżającego pod budynek Ivy University. Nie wszyscy z Was pewnie wiedzą, że w komiksach było to miejsce pracy Raya Palmera - tego samego który w tym sezonie pojawia się w ARROW.
We wspomnianej kryjówce Johna Constantine'a pojawia się na jednej ze ścian zdanie napisane wspak. Trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z ukłonem w stronę fanów ZATANNY.
Ostatni wyłapany easter egg warty wspomnienia, to przy okazji SPOILER. Otóż w biurze Ritchiego Simpsona - komputerowego pomocnika Johna - widzimy na biurku małe roboty. To ciekawe nawiązanie do komiksów, gdzie postać ta skończyła jako techno-demon.

Na dziś to tyle, wkrótce na tapecie wyląduje odcinek drugi.

1 komentarz:

  1. A, to puszka Pandory! A przysiągłbym, że odcięty łeb Swamp Thinga :).
    BTW to chyba nie była kryjówka Johna, tylko tego jego zmarłego kumpla.
    Zresztą, drewniany, magiczny domek dla mnie sam w sobie jest odniesieniem do House of Mystery i daję głowę, że gdybyśmy oglądali któryś z pozostałych seriali DC, to by ta nazwa na ekranie padła.

    OdpowiedzUsuń