Dzisiaj postanowiłem zatrzymać się na chwilę nad komiksem przeznaczonym dla młodszej grupy odbiorców, docelowo skierowanej dla przedziału wiekowego 8-12. Gabe Soria (scenariusz) oraz Sandy Jarrell (rysunki) wykorzystali postać Jimmy'ego Olsena, aby zbudować wokół niego powieść graficzną i z jego pomocą przeprowadzić czytelnika przez różne zakamarki DCU i przedstawić jego zróżnicowanych mieszkańców.
Jimmy Olsen został wybrańcem, w którego ręce powierzono stworzoną na New Genesis księgę. Dzięki Supercyklopedii ma dostęp do najważniejszych wydarzeń z historii wszechświata. Gdy Toy Boy i jego drużyna złoczyńców spróbują poważnie namieszać w multiwersum, Jimmy natychmiast rusza do akcji. Z pomocą dwójki przyjaciół odkryje moc ukrytą wewnątrz Supercyklopedii i wyruszy w pełną niebezpieczeństw niesamowitą podróż przez czas i przestrzeń, aby te niecne plany pokrzyżować.
Komiks liczy sobie około 160 stron i zgodnie z przewidywaniami podzielony jest na rozdziały. Tradycyjny zabieg w komiksach dla dzieci i nastolatków. Jest ich łącznie 12, a każdy zakończony dwustronicową rozkładówką. Przedstawione są one tak, jakby były wyjętymi żywcem z Supercyklopedii dzierżonej przez Jimmy'ego i widnieją na nich krótkie opisy poszczególnych osób, drużyn, czy nawet miejsc znanych ze świata DC. Gdy tylko na kartach naszej powieści pojawia się jakaś nowa osoba, czy grupa, to umieszczono przy niej pomarańczowy dymek z informacją, że więcej na temat tej osoby znajdziemy właśnie w którymś z opisów/kartotek kończących rozdział. Wszystko podane w dużym skrócie, ale taki był właśnie cel, aby zaprezentować w prosty sposób, w pigułce podstawowe treści, bez zarzucania masą odpychającego od siebie na sam widok tekstu.
Już od pierwszej strony wrzuceni zostajemy w wir zakręconych wydarzeń, które trwają aż do ostatniej strony, i w ramach których na kartach tej powieści graficznej przewija się cała rzesza różnych postaci. Zdecydowanie nie ma czasu na nudę. Głównym bohaterem jest Jimmy Olsen - przyjaciel Supermana i nie tylko, do którego z czasem dołączają Rip Hunter oraz Linda Park. Ta ostatnia dwójka nie wnosi jednak swoją obecnością zbyt wiele. A jeśli chodzi o Olsena, to jedyny zarzut mam taki, że ze względu na jego odbiegający mocno od klasycznego wygląd (sorry, ale dla mnie James to na zawsze biały, rudzielec i bez okularów), czytając ten komiks nie czuje wcale, że opowiada on o Jimmym, tylko o jakimś przypadkowym, randomowym bohaterze. Bohaterze, z którym jak najbardziej sympatyzuję, ale to nie Olsen, tylko ktoś zupełnie inny.
Główny bohater pełni rolę narratora, który przypadkowo przyczynił się do powstania kryzysu, i który teraz próbuje zażegnać. Wraz z czytelnikiem przemierza różne zakątki DCU - od Skały Wieczności i świat Magii aż po XXXI wiek, poznaje ich nietypowych mieszkańców, a także mierzy się z rzucanymi pod nogi kłodami przez Toya Boya oraz członków Mischief League of Multiverse (Mxyzptlk, Bizarro junior, Mr. Mind, Glorious Goofrey, Klarion the With Kid). W trakcie tej nietypowej podróży dowiadujemy się więcej na temat Supercyklopedii, jej złowieszczej kopii, czy też poznajemy groźnego Amazarro. Oczywiście złoczyńcy otrzymują taki los, na jaki zasługują (adekwatnie do nieco lżejszego tonu komiksu), zaś Jimmy i jego współtowarzysze udowadniają, że nawet pod nieobecność Ligi Sprawiedliwości można samemu wcielić się w rolę superbohatera i ocalić całe multiwersum. Jest poważnie, ale jednocześnie w wielu sytuacjach dosyć zabawnie. Pod koniec w ramach przełamywania czwartej ściany, nasz bohater zwraca się także do czytelnika, któremu przekazuje jeden z egzemplarzy Supercyklopedii.
"The Entire Multiverse is now at Your fingerprints, and Your mission is to explore it, investigate it, annotate it, and, if need be, defend it. The choice is Yours, so what are You gonna do with it?"
Sandy Jarrell przygotował pełną żywych, uderzających w odbiorcę od pierwszej do ostatniej strony kolorów oprawę graficzną, która według mnie powinna zaspokoić oczekiwania każdego, kto zdecyduje się ten komiks sprawdzić. Jak zwykle w tego typu projektach dla dzieci, artysta niezbyt przykłada się do drugiego planu, ale to co dostajemy na pierwszym umila podróż przez kolejne rozdziały i miejsca. Jest to stosunkowo prosta, uniwersalna kreska, gdzie proporcje są zachowane a twarze poszczególnych postaci okazują się wystarczająco szczegółowe. Atrakcyjnie wizualnie prezentują się umieszczone pod koniec każdego rozdziału kartoteki z krótkim opisem wybranych bohaterów i złoczyńców (a nawet miejsc i przedmiotów) opakowane w niezykle klimatyczne, "motherboxowe" tło. Podsumowując - jak na komiks dla dzieci szata graficzna wyróżnia się pozytywnie na tle innych tego typu projektów/powieści graficznych.
JIMMY OLSEN'S SUPERCYCLOPEDIA to niezwykle kolorowa, przystępnie zilustrowana, szybka w lekturze i stawiająca zdecydowanie na akcję historia. Teoretycznie powinna sprawić frajdę dzieciakom z podstawówki, ale w praktyce zapewni też na chwilę rozrywkę tym znacznie starszym fanom komiksów DC. Komiks przepełniony pozytywną energią, oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem, dostarczający solidną dawkę informacji na temat DCU, pouczający i podkreślający ważne życiowe wartości. To Super, że również i takie prostsze, ale z pewnością wartościowe projekty znajdują dla siebie miejsce w bogatej ofercie DC Comics.
Omawianą powieść graficzną znajdziecie w ofercie sklepu ATOM Comics.
Autor: Dawid Scheibe




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz