Mini-relację zdałem już wczoraj na naszym Instagramowym koncie, dziś z kolei robię to już w pełnych rozmiarach na blogu. Sobota, 16 stycznia, Siemianowice Śląskie. W jednej z okolicznych atrakcji turystycznych, jaką niewątpliwie jest Park Tradycji (wyglądający o tak) odbywa się pierwsza odsłona comiesięcznych spotkań tematycznych. Jako że jej głównym bohaterem jest Batman, nic więc dziwnego, iż przedstawiciel DCManiaka stawił się na miejscu. Co prawda nie wszystko poszło zgodnie z planami, to jednak myślę, że akcję można uznać za udaną.
Można było spokojnie pomyśleć, że skoro Dzień z Batmanem organizowany jest w takim, bądź co bądź, niewielkim mieście, atrakcje nie rzucą na kolana. Nic bardziej mylnego - organizatorów pochwalić trzeba za podejście do sprawy z dużą pomysłowością i nie mniej ciekawym wykonaniem. Znaleźć coś dla siebie mogli zarówno najmłodsi jak i ci nieco starsi. Ci pierwsi mogli wziąć udział w projektowaniu własnego superherosa, który notabene i tak skończył się stworzeniem z kartonowych części dość sporej figury Pingwina, czy też mieli okazję nauczyć się... szydełkowania znaku Batmana (sprawdźcie nasze konto na Instagramie!). Dla starszych z kolei zaplanowano escape room wystylizowany na kryjówkę Jokera, zaś całe wnętrze Parku Tradycji oblepione zostało zagadkami Riddlera, które prowadziły prosto do pomieszczenia, w którym człowiek-zagadka zadawał proste pytania i nagradzał chętnych małymi upominkami.
Można było spokojnie pomyśleć, że skoro Dzień z Batmanem organizowany jest w takim, bądź co bądź, niewielkim mieście, atrakcje nie rzucą na kolana. Nic bardziej mylnego - organizatorów pochwalić trzeba za podejście do sprawy z dużą pomysłowością i nie mniej ciekawym wykonaniem. Znaleźć coś dla siebie mogli zarówno najmłodsi jak i ci nieco starsi. Ci pierwsi mogli wziąć udział w projektowaniu własnego superherosa, który notabene i tak skończył się stworzeniem z kartonowych części dość sporej figury Pingwina, czy też mieli okazję nauczyć się... szydełkowania znaku Batmana (sprawdźcie nasze konto na Instagramie!). Dla starszych z kolei zaplanowano escape room wystylizowany na kryjówkę Jokera, zaś całe wnętrze Parku Tradycji oblepione zostało zagadkami Riddlera, które prowadziły prosto do pomieszczenia, w którym człowiek-zagadka zadawał proste pytania i nagradzał chętnych małymi upominkami.
Oczywiście nie mogło zabraknąć konkursu cosplayowego i tu niestety pierwszy raz rzucił się w oczy fakt, że na miejscu pojawiło się tak naprawdę niewiele osób. Z powodu nikłego zainteresowania połączono dwie kategorie wiekowe, a i tak koniec końców udział w niej wzięły jedynie dwie osoby. Przy czym zestawiając je obok siebie, nietrudno było domyślić się, która z nich wygra. Z drugiej strony całkiem sympatycznym widokiem była spora ilość dzieciaków poprzebieranych w stroje Mrocznego Rycerza. Miejmy nadzieję, że za kilka-kilkanaście lat wejdą również w komiksy ;)
Tu raz jeszcze wspomnę o bat-sygnale, który pojawił się w Siemianowicach. Tak naprawdę było ich kilka - jeden, potężny oświetlał okoliczny blok mieszkalny, zaś kilka mniejszych rzucało symbol Batmana na budynki Parku Tradycji. Niestety, fotografowanie grzebieniem nie pozwoliło mi dobrze złapać największego reflektora, ale zapewniam - robiło to wrażenie.
Punktem kulminacyjnym Dnia z Batmanem był seans filmów MROCZNY RYCERZ oraz MROCZNY RYCERZ POWSTAJE, które miały być poprzedzone prelekcją na temat filmowych wcieleń Bruce'a Wayne'a. Niestety, osoba mająca ją poprowadzić nie stawiła się na miejscu (shame on you!!!), więc organizatorzy postanowili od razu rozpocząć seans. I tu wkradł się zabawny błąd. Jakież było zdziwienie osób zebranych na sali, gdy w początkowej scenie pierwszego z wymienionych filmów, usłyszeli Jokera i jego zbirów przemawiających po... węgiersku (z polskimi napisami). Jak to ujęła moja dziewczyna: "pewnie dlatego bilety były za darmo" ;) Szybko z tym problemem się uporano i dalej było już bez kłopotów. Tu wtrącę jeszcze, że dość mocno zdziwiło mnie, iż po zakończeniu emisji MROCZNEGO RYCERZA na ostatniej części trylogii Nolana pozostało około 50% osób, które stawiły się w Parku Tradycji.
Generalnie, Dzień z Batmanem w Siemianowicach Śląskich oceniam bardzo pozytywnie. Widać, że organizatorzy podeszli do sprawy z pomysłem i mam nadzieję, że zapału im nie zabraknie. Co prawda kolejna odsłona cyklu już nie będzie związana z komiksami (niemniej Walentynki z Timem Burtonem i tak brzmią świetnie), to jednak liczę, że akcja przyjmie się i już w lutym zaowocuje większą frekwencją.
Na koniec kilka zdjęć z miejsca. Przepraszam za jakość, mój telefon jest staaaaaary :) Wyszydełkowany Batman do zobaczenia "ekskluzywnie" tylko na Instagramie.
Imponujące i pomysłowe. Przyjemne sprawozdanie.
OdpowiedzUsuń