Przy okazji niedawnego Q&A, prosiliście o więcej topek z animowanych seriali DC. I chociaż póki co nie jestem w stanie dostarczyć żadnej kompilacji najlepszych epizodów tego czy innego show, w ramach pocieszenia postanowiłem stworzyć listę najlepszych scen z najbardziej udanego z nich, czyli LIGA SPRAWIEDLIWYCH/LIGA SPRAWIEDLIWYCH BEZ GRANIC (kolejność chronologiczna). Zapraszam.
Flash powstrzymuje Wonder Woman przed zabiciem Toymana [ PÓŹNIEJ ]
Odcinek PÓŹNIEJ zaczyna się od mocnego uderzenia, jakim niewątpliwie jest śmierć Supermana z rąk Toymana. Jednak prawdziwie bezcenna jest reakcja towarzyszy Kal-Ela z Ligii Sprawiedliwych, najbardziej dramatyczna u Wonder Woman, która nieomal zabija złoczyńcę; tym, który powstrzymuje Dianę przed zadaniem ciosu jest Flash. Może w scenie tej nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie interesujące nawiązanie do jednego z wcześniejszych odcinków, LEPSZY ŚWIAT, w którym pokazano uniwersum, w którym Superman zabił Luthora w odwecie za śmierć Flasha. Na końcu epizodu "nasz" Wally West żartuje, że to właśnie on trzyma Ligę w moralnych ryzach i wygląda na to, że miał rację.
Pogrzeb Supermana [ PÓŹNIEJ ]
Po emocjonalnym uderzeniu, jakim jest śmierć Supermana w odcinku PÓŹNIEJ otrzymuje kolejny cios w samo serce, jakim jest pogrzeb herosa, który został napisany perfekcyjnie. Począwszy od przemówienia Martiana Manhuntera ("Oddajmy cześć Kal-Elowi z Kryptonu, przybyszowi z gwiazd, który nauczył nas wszystkich, jak być bohaterami"), poprzez obserwowaną z dachu przez Batmana procesję, aż po prywatne pożegnanie z przyjacielem tego ostatniego, wszystko to jest niezwykle wzruszające i pokazuje nam, jak wielki wpływ na uniwersum ma postać Supermana - coś, w przedstawieniu czego DCEU poniosło sromotną klęskę.
Batman za sterami Strażnicy [ NIEPISANE W GWIAZDACH ]
NIEPISANE W GWIAZDACH to prawdopodobnie najlepszy odcinek LIGII SPRAWIEDLIWYCH, a show oczywiście kradnie Batman. W obliczu konieczności zniszczenia thanagarskiej struktury, której uruchomienie grozi unicestwieniem całej planety, Nietoperz decyduje się zniszczyć ją przy pomocy kwatery głównej drużyny - orbitującej wokół Ziemi Strażnicy. Jest jednak mały haczyk - "pocisk" trzeba nakierować ręcznie, co skończy się zniszczeniem zarówno celu, jak i "naboju", a tym samym śmiercią pilota. Nie trzeba chyba dodawać, że Bruce nie waha się ani chwili poświęcić własne życie w obronie globu, a jego pożegnanie z towarzyszami z Ligii ("Gentlemen, it's been an honor") jest dla mnie absolutną klasyką wypowiedzi Gacka.
Superman rezygnuje ze szczęścia [ DLA CZŁOWIEKA, KTÓRY MA WSZYSTKO ]
Black Mercy to pasożytnica roślina, która więzi swojego żywiciela w idealnym dla niego świecie. Dla Supermana, który nigdy nie mógł poznać swoich rodziców ani zwiedzić własnej planety, światem takim jest uniwersum, w którym Krypton nie został zniszczony, a Kal-El dorobił się własnej rodziny: żony i syna. Kiedy jednak prawdziwy świat i prawdziwi przyjaciele są w niebezpieczeństwie, Clark nie waha się zrezygnować ze szczęśliwej iluzji, nawet jeśli wiązałoby się to z koniecznością pożegnania potomka, który w tym momencie był dla niego całkowicie realny. Scena pożegnania Kala z Valem to niezawodny wyciskacz łez, a przy tym prawdziwy dowód heroizmu i poświęcenia najważniejszego ziemskiego bohatera.
Luthor vs Amazo [ POWRÓT ]
Tak samo jak w komiksach, tak i w serialu android Amazo (a właściwie A.M.A.Z.O) jest jednym z najpotężniejszych przeciwników Ligii. W show jest to jednak postać tragiczna, oszukana przez Luthora i podstępem przekonana do walki z Supermanem i spółką. Wydarzenia te (przedstawione w odcinku TABULA RASA) sprawiają, że w poszukiwaniu samorozwoju android odlatuje w nieznanym sobie kierunku, a kiedy wraca, obiera za cel Lexa. Dostępu do Luthora starają się bronić zarówno Zielone Latarnie, jak i Liga Sprawiedliwych, ale zostają szybko pokonane. I kiedy wydaje się, że łysol zostanie zmiażdżony przez Amazo okazuje się, że sam potrafi się obronić, wygłaszając jedną z najlepszych w serialu mów, co po raz kolejny dowodzi, że do przetrwania starcia z superistotami samemu wcale nie trzeba takową być - wystarczy intelekt, pewność siebie i charyzma.
Dobry batglina i zły batglina [ BYŁO SOBIE RAZ NA ZAWSZE COŚ ]
Tym razem, dla odmiany, bardziej humorystyczna scena, tym razem pochodząca z kończącego 1. sezon LIGII BEZ GRANIC crossovera z BATMAN BEYOND. Kiedy konieczne jest wyciągnięcie informacji od neo-gothamskiego kryminalisty, "młody" Batman posługuje się starą, sprawdzoną metodą, łapie bandytę za nogę i wywiesza za gzyms wysokiego budynku. Okazuje się jednak, że przez następne 30 lat "stary" Bruce nauczył się kilku sztuczek i pokazuje młodszemu "koledze", jak należy to robić.
Green Arrow o Cadmusie i supermocach [ PANIKA NA NIEBIE ]
Nawet mimo tego, że LIGA SPRAWIEDLIWYCH BEZ GRANIC jest przez wielu uważana za twór gorszy niż pozbawiona przydomku poprzedniczka, nie da się ukryć, że dostarczyła najlepszego story arcu w historii, czyli historii o zmaganiach Ligi z Cadmusem, organizacją powołana przez rząd jako zabezpieczenie na wypadek zeźlenia się superbohaterów. I chociaż dowodzona przez Amandę Waller i Lexa Luthora grupa jest tutaj złoczyńcą, nie można im odmówić pewnych racji, co dostrzegli sami twórcy i pozwolili wyrazić Zielonej Strzale te same wątpliwości, które zapewne miałby każdy z nas, gdyby żył w takim świecie.
Flash vs Luthor-Brainiac [ PODZIELENI UPADNIEMY ]
Jednym z największych błędów LIGII SPRAWIEDLIWYCH BEZ GRANIC, było znaczne ograniczenie roli Flasha - mimo bycia jednym z założycieli formacji, dostał on najmniej czasu ekranowego z oryginalnej siódemki. Tym bardziej dobrze się stało, że to właśnie mu przyszło najbardziej błyszczeć, kiedy postacie te zmierzyły się z połączonym w jedno Luthorem i Brainiaciem. Scena, w której Flash pokazuje swoją prawdziwą moc i potęgę to najlepszy występ jakiegokolwiek speedstera w historii, który moim zdaniem znacznie przebija choćby dokonaniu Quicksilvera z filmowych X-Menów.
Pożegnanie Ace [ EPILOG ]
Mimo że tradycyjnie Batman przedstawiany jest jako najmroczniejszy z członków Ligii, animowana wersja ich przygód nieco inaczej podeszła do tej postaci i wielokrotnie przedstawiała go jako najbardziej heroicznego i wrażliwego ze składu drużyny, nawet jeśli na zewnątrz utrzymywał pozory przerażającego i trzeźwo myślącego mściciela. To właśnie Bruce Wayne, a nie kto inny, jest w stanie dostrzec ludzką stronę przeciwników<, a nawet zaryzykować własne i cudze bezpieczeństwo, byle tylko ulżyć małej dziewczynce w ostatnich chwilach życia.
Superman vs Darkseid [ NISZCZYCIEL ]
Jednym z istotnych składników kreacji Supermana w LIDZE SPRAWIEDLIWYCH była jego nienawiść do Darkseida - serial dział sie po zakończeniu solowych przygód Clarka, w których doszło do sytuacji, w której Darkseid urządził Kal-Elowi pranie mózgu i zwrócił go przeciwko Ziemi. Dwójka oponentów mierzyła się w LIDZE dwukrotnie, ale to ich ostatni pojedynek najbardziej zapada w pamięć. W wykonaniu Supermana mamy tu do czynienia z najlepszym bitewnym "banterem" w historii, po którym na dodatek następuje "matka wszystkich uderzeń". Szkoda tylko, że całość kończy się jak kończy, ale miło widzieć, że eS potrafi być nie mniej badassowy niż Batman.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz