Jak wiadomo reklama jest dźwignią handlu, a okładki komiksów czy książek też stanowią element promocji. Od czasu do czasu komuś jednak puszczają wodze fantazji i przekonuje on, że trawa jest bardziej zielona niż w rzeczywistości, a stworzona przez niego okładka wskazuje na coś innego niż faktycznie jest w komiksie. Czasami przeinaczenia są znaczne, częściej jednak mniejsze. Mimo tego, że nie mam takiej znajomości komiksów jak min. Damian czy Krzysztof redagujący tego bloga, to po paru latach regularnego (i niestety kosztownego) czytania tego medium, potrafiłbym wskazać kilkanaście takich sytuacji w komiksach DC. Ich obecność nie zależała od tego czy seria była lepiej czy gorzej oceniona. W tym zestawieniu umieściłem dziewięć z nich. Zapraszam. Kolejność chronologiczna.
Green Lantern #2 (2011 r.)
Co na okładce: Sinestro walczy z przynajmniej pięcioma członkami swojego dawnego korpusu.Co w komiksie: W walce bierze udział tylko jeden „żółty” latarnik. W dodatku nie ma go na grafice.
All-Star Western #5 (2012 r.)
Komiks WYŁĄCZNIE dla dojrzałego czytelnika.
Co na okładce: Jonah Hex i Amadeus Arkham są otoczeni przez dziesiątki nietoperzy. Bohaterowie są w Bat Cave.
Co w komiksie: Pojawia się co prawda duży, ale tylko jeden nietoperz na samym końcu.
Green Lantern: New Guardians #13 (2012 r.)
Co na okładce: Na pierwszym planie widoczniy są latarnicy z różnych korpusów.
Co w komiksie: Kyle Rayner jest głównym bohaterem serii. Carol Ferris pojawia się na początku i na końcu numeru. Arkillo (kolor żółty), Saint Walker (kolor niebieski) i Larfleeze (kolor pomarańczowy), którzy występowali we wcześniejszych numerach tej serii, nie są obecni nawet przez chwilę.
Team 7 #6 (2013 r.)
Co na okładce: Grifter ranny od miecza, leży na tle maski Deathstroke'a.
Co w komiksie: Deathstroke nie wykazuje agresji w stosunku do nikogo z tytułowej drużyny. Grifter w żadnym momencie nie zostaje ranny. W dodatku obie postacie nie noszą tu masek, a Deathstroke ma bardziej maczetę, niż miecz.
Gdyby te zestawienie miało formę rankingu, ta okładka zajęłaby pierwsze miejsce.Superwoman #6 (2017 r.)
Co na okładce: Lana Lang jako Superwoman walczy z Leną Luthor. Na drugim planie widać sylwetkę dumnego Leksa.
Co w komiksie: Superwoman i Lena są w zupełnie różnych miejscach, bez styczności ze sobą. Dodatkowo Luthor przechodzi kryzys i daleki jest od okazywania jakiejkolwiek dumy.
Trinity #8 (2017 r.)
Co na okładce: Batman, Superman i Wonder Woman są zwróceni w kierunku popękanego herbu rodu El, znajdującego się na tle Mr. Oza oraz kosmosu.
Co w komiksie: Batman, Wonder Woman i Superman są cały czas na ziemi. Uczestniczą w historii, której finał jest daleki od rozpadu dziedzictwa Kryptończyka. Mr. Oz pojawia się na jednej stronie i wyłącznie obserwuje monitor.
Cave Carson Has A Cybernetic Eye #11 (2017 r.)
Komiks WYŁĄCZNIE dla dojrzałego czytelnika.
Co na okładce: Kobieta-robot o wielkości znacznie większej od człowieka, siedzi na tronie.
Co w komiksie: Robotyczna postać jest ludzkiej wielkości. Dodatkowo nie robi niczego, co można uznać za powiązane z władzą czy monarchią.
Green Arrow #34 (2017 r.)
Co na okładce: Green Arrow przewraca się przy Merlinie na plecy. Dodany jest napis „At mercy of Merlin” (Na łasce Merlina).
Co w komiksie: Postacie są w różnych miejscach i nie mają ze sobą styczności. Merlin poddusza łańcuchem, ale Johna Diggle czyli inną osobę.
Trinity #20 (2018 r.)
Co na okładce: Batman, Wonder Woman i Superman patrzą na regularną armię korzystającej z dinozaurów.
Co w komiksie: Herosi walczą co najwyżej z grupami przeciwników. Żadnych większych oddziałów tutaj nie ma. Duże gady pojawiały się w poprzednich numerach, ale tutaj już ich nie ma.
Dodatek
Jeśli moje zestawienie was nie znudziło i/lub nie zniechęcił was brak solowych komiksów o Batmanie, to przygotowałem coś jeszcze. Sytuacja z wprowadzaniem w błąd oczywiście nie jest ograniczona wyłącznie do DC i jego imprintów. Poniżej wskazałem pojedyncze przykłady z innych wydawnictw.
Captain America #6 (2013 r., Marvel)
Co na okładce: Ogolony Kapitan Ameryka biegnie w deszczu.
Co w komiksie: Deszcz się nie pojawia, ale nawet jeśli uznać, że krople wody, pochodzą od prysznica, który jest narysowany na jednej stronie, to głowa samej postaci wygląda inaczej. Ma pokaźną brodę i nie nosi maski.
Tomb Raider #10 (2014 r., Dark Horse)
Co na okładce: Lara Croft jedzie w turbanie na wielbłądzie. Za nią, w ten sam sposób jadą inne postacie z zakrytymi twarzami.
Co w komiksie: Akcja całego zeszytu rozgrywa się na Ukrainie, w dodatku w większości wewnątrz jednego budynku. Krajobrazy są dalekie od pustynnych.
All-New Wolverine #6 (2016 r., Marvel)
Co na okładce: Cztery żeńskie postacie stoją w postawie bojowej.
Co w komiksie: Bohaterki są trzy. Jedna z narysowanych na okładce osób, zginęła w poprzednim numerze.
Mighty Morphin Power Rangers #8 (2016 r., Boom! Studios)
Co na okładce: Dwóch bohaterów walczy z kitowcami, stojąc na zordzie (dużym robocie) w środku miasta.
Co w komiksie: W historii nie ma, ani jednego kitowca, natomiast wątek z przedstawionym zordem w całości rozgrywa się na (niezabudowanym) księżycu.
Grafiki pochodzą z portalu Comic Vine.
Kędzior
Ciekawe zestawienie. Takich ściem okładkowych zebrałoby się więcej, bo z okładkami komiksów jest jak z reklamami - przeważnie kłamią :)
OdpowiedzUsuńA i jeszcze jedno - gorsze od obrazków są czasami napisy na okładce (nie lubię są jakieś dodatkowe napisy poza tytułem i info wydawcy) - często wszelkie pytajniki mają tyle wspólnego z treścią komiksu, co ta przedstawiona Tomb Raider z wielbłądem na Ukrainie ;)
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę dodam, że zwyczaj ten został wyśmiany na okładce JUSTICE LEAGUE 3000 #15.
OdpowiedzUsuńhttps://vignette.wikia.nocookie.net/marvel_dc/images/f/fd/Justice_League_3000_Vol_1_15.jpg/revision/latest?cb=20150509152642