Pierwszy tom FLASHA autorstwa
Joshuy Williamsona, który został wydany w ramach Odrodzenie (Rebirth) i nosił
tytuł PIORUN UDERZA DWA RAZY, najzwyczajniej mnie nie porwał swoim poziomem. Ciężko
mi było zaakceptować pomysł na rozpisanie i zaprezentowanie poszczególnych
postaci, w tym głównego bohatera tego komiksu. To, co najbardziej pozostało mi
w pamięci po lekturze, to przede wszystkim rysunki. Do drugiego woluminu
podchodziłem zatem z dużą rezerwą. Po przeczytaniu PĘDU CIEMNOŚCI stało się
jednak jasne, że moje obawy nie były słuszne, a komiks ten okazał się całkiem
niezłą lekturą.
Omawiany album składa się z
trzech historii, w których wiodącą postacią jest Kid Flash, czyli czarnoskóry
Wally West, jaki zadebiutował za czasów Nowego DC Comics (New 52). Według mnie najnowszy
tom mógłby nosić równie dobrze tytuł POCZĄTKI KID FLASHA.
Pierwsze opowiadanie jest
pokazaniem relacji pomiędzy trójką Speedsterów, czyli Kid Flashem (Wally West
II), Flashem (Barry Allen) oraz drugim Flashem (Wally West I). I to mnie
najbardziej ucieszyło, że twórcy nie skupili się na walce, tylko położyli główny
nacisk na ukazanie relacji pomiędzy wymienioną trójką. Młodszy Wally jest
niecierpliwy i chce jak najszybciej poznać sekretną tożsamość Flasha (Barry
Allen). Ten ostatni jednak nie chce na razie zaspokoić ciekawości Kid Flasha, a
zamiast tego skupia się na tym, aby jak najlepiej nauczyć nastolatka korzystać
z niezwykłych umiejętności. Uczy go, jak być Flashem. Ta rozmowa szczególnie utkwiła
mi w pamięci. Szkoda, że cała seria nie skupia się przede wszystkim na dawaniu
lekcji, nakierowywaniu na właściwą drogę Kid Flasha przez jego mentora, gdyż
wtedy na pewno chętnie czytałbym kolejne odsłony tego komiksu.
Druga historia, tytułowy PĘD
CIEMNOŚCI, nie jest już taka rewelacyjna. Podobne tematy były w przeszłości
wałkowane już wielokrotnie. Młody bohater chce zademonstrować swojemu mentorowi
własne umiejętności, ale niestety uczniowi nie wszystko wychodzi i pakuje się
przez to tylko w kłopoty. Sama historia nie zachwyca, ale za to występujące w
niej postacie, podobnie jak w poprzedniej opowieści, zostają przez scenarzystę świetnie napisane. Według
mnie Barry Allen nie jest nudziarzem, a dokooptowanie mu pomocnika wyszło mu na
dobre, uratowało tę postać. Flash musi odnaleźć się w sytuacji, w której jest
nauczycielem. Kid Flash natomiast musi zaufać swojemu guru. Brzmi to może mało
zachęcająco, ale gdy się samemu przeczyta całość, to okazuje się świetną
historią.
Iris nie jest dla mnie na tym etapie ciekawą postacią. Pełni ona tutaj rolę
wiecznej opiekunki, która bez przerwy martwi się o Wally'ego. I nic ponadto.
Błyszczy ona natomiast w ostatniej przygodzie zawartej w tym tomie. To w niej
Iris udaje się z Barrym na randkę, podczas której mamy okazję do wysłuchania wielu
rozmów na temat ich samych, przeszłych wydarzeń, poprzednich partnerów itp.
Według mnie świetnie zostało to przedstawione. Kid Flash odgrywa w tej części
mniejszą rolę, ale również jego wątek został dobrze napisany. Jest takim
typowym nastolatkiem, który wykorzystuje swoje moce niosąc pomoc jak tylko
potrafi. Ogólnie bardzo pozytywna historia.
Jeśli chodzi o rysunki, to
wcale mnie nie zachwyciły. Prace poprzedniego artysty - Carmine Di
Giandomenico, znacznie bardziej mi się podobały. Najbardziej nie podobały mi
się ilustracje w pierwszym opowiadaniu. Dla mnie są one strasznie karykaturalne,
kreskówkowe. Najbardziej ucierpiał Barry, na którego nie mogę patrzeć. Mamy w
tym tomie mieszankę różnych artystów, z czego każdy zupełnie inaczej obrazuje
poszczególnych bohaterów, a co za tym idzie każdemu przypadnie do gustu inny
rysownik.
Umieszczone pod koniec dodatki oprócz standardowej galerii z okładkami (10
stron), zawierają również cztery strony szkiców. Nie jest tego zbyt dużo, ale
jak na tom składający się z tak małej liczby zeszytów (jest ich pięć) materiał
bonusowy można uznać za i tak całkiem spory objętościowo.
Na samym początku umieszczone zostało słowo wstępu zatytułowane
"Pomiędzy Kadrami", które przybliża krótko historię Flasha ze Złotej
Ery - Jaya Garricka. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego właśnie jemu poświęcony
jest wspomniany wstęp, to odpowiedź jest tylko jedna - przekonacie się czytając
omawiany tom :)
Podsumowując, jeśli mieliście mieszane uczucia po przeczytaniu pierwszego
tomu przygód Flasha w ramach Odrodzenia, to bardzo możliwe, że lektura
kolejnego rozwieje Wasze wątpliwości i dołączycie do fanów runu Joshuy
Williamsona. Tym, którym spodobał się PIORUN UDERZA DWA RAZY jeszcze bardziej
powinien przypaść do gustu tom drugi.
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów THE FLASH #9 - 13
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza
recenzenckiego
Omawiany komiks znajdziecie, w obu wersjach językowych do wyboru, w
sklepie ATOM Comics.
Autor: Maciej
Matusz
Korekta: Dawid Scheibe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz