sobota, 7 marca 2015

FLASH VOL. 3: GORILLA WARFARE

Komiksowa propozycja na dziś to trzeci tom przygód Szkarłatnego Speedstera walczącego w ramach New 52 z Groddem.



Barry Allen doświadczył do tej pory różnych dziwnych rzeczy w swoim życiu, ale nie spodziewał się chyba, że będzie musiał chronić swoje rodzinne miasto przed inwazją obcych. Tymi obcymi są gadające goryle z Groddem na czele, które nie tylko posługują się telepatią, ale w dodatku mają dostęp do znanego Allenowi źródła mocy o nazwie Speed Force. Flash zmuszony jest połączyć swoje siły z dotychczasowymi wrogami, aby zapobiec zniszczeniom oraz śmierci niewinnych mieszkańców. GORILLA WARFARE czas zacząć.

Trzeci tom jest jak na razie najbardziej napakowany akcją z dotychczas wydanych. Pierwsze dwa zbiory służyły przedstawieniu nowego Flasha i jego otoczenia czytelnikom, natomiast tutaj główny bohater zostaje wystawiony na prawdziwą próbę i ma okazję udowodnić, na co tak naprawdę go stać. Żarty i mało poważni przestępcy, jakimi na tle Grodda i jego armii wydają się Rogues schodzą na drugi plan. Rozpoczyna się prawdziwa walka na śmierć i życie, której areną zmagań staje się Central City, zaś stawką przede wszystkim tytuł króla Speed Force. Rogues chcąc nie chcąc zostają zmuszeni do pomocy Flashowi, który może też liczyć na wsparcie Iris i pozostałych, którzy utknęli na pewien czas w innym wymiarze. Tym samym otrzymujemy trzymający dosyć dobrze w napięciu komiks akcji z efektownymi wymianami ciosów i kilkoma nieoczekiwanymi zwrotami akcji.

Grodd w wersji przedstawionej w New 52 jest jeszcze bardziej badassowy, niż do tej pory, a wszystko to zawdzięczać można pomysłowi na obdarowanie go dodatkowymi mocami. Grodd biegający szybciej od Szkarłatnego Speedstera to postać, która naprawdę robi wrażenie i wydaje się, że scenarzyści poprzez taką modyfikację dokonali odważnego i właściwego ruchu. „Kneel before Grodd!” (w przeciwnym razie można przykładowo stracić rękę). Pojedynek Flash versus Grodd jest epicki i bardzo szybko okazuje się, że jesteśmy już w połowie omawianego tomu. No ale to przecież komiks o Flashu, także takie tempo nie powinno nikogo chyba dziwić. Niestety nie podoba mi się samo zakończenie, które jest trochę nieadekwatne do całej sytuacji i zbyt łatwo poznajemy zwycięzcę. Przy okazji Barry odkrywa w sobie (który to już raz) nowe moce i tym razem dzięki szybkiej pracy swojego umysłu potrafi przewidzieć ruchy przeciwnika. Zyskał także szybki dostęp do Speed Force, gdy tylko tego potrzebuje. Jak się okazuje specyficzne moce nabyli także ci, którzy na krótko przebywali wewnątrz Speed Force, co akurat będzie miało swoje reperkusje w kolejnym tomie. Francis Manapul oraz Brian Buccellato wyraźnie lubują się w obdarowywaniu bohaterów/złoczyńców na lewo i prawo nowymi umiejętnościami, co akurat w większości przypadków zaliczyć można do pozytywów, a nie negatywów.

Końcówka zbioru to nieco odstająca poziomem historia z Tricksterem w roli głównej, podczas której to Flash traci na pewien czas swoje moce. Oczywiście jak to zwykle bywa Barry traci superszybkość w najmniej odpowiednim momencie i musi sobie poradzić zdany jedynie na własny spryt i inteligencję. Widząc zachowanie Barry’ego nie można nie oprzeć się wrażeniu, że już się to kiedyś widziało, trochę coś jak Bruce Willis w SZKLANEJ PUŁAPCE czy coś w tym stylu. W każdym razie nic specjalnego. Ostatnie strony to zapowiedź kolejnego, wieńczącego run Francisa oraz Manapula tomu z nowym Reverse-Flashem w roli głównej. Będzie się działo, a przynajmniej tak się zapowiada.

W ramach dodatków tradycyjnie już dostajemy kilka stron szkiców Francisa Manapula.

GORILLA WARFARE kontynuuje wątki rozpoczęte w poprzednich dwóch tomach, przez co ich lektura jest wymagana do zrozumienia większości rzeczy, jakie dzieją się w tym komiksie. Rysunki co nie powinno dziwić znów są bardzo dobre, ale scenarzyści nadal nie rzucili mnie na kolana i raczej do końca swojego runu tego nie zrobią. Jako lektura na jeden raz sprawdza się bardzo dobrze, jako coś, do czego po latach będzie się chciało wrócić już raczej nie bardzo. Pozycja dla fanów dynamicznych pojedynków, efektów specjalnych i szybkiego tempa prowadzenia akcji. Jak dla mnie z trzech dotychczas przeczytanych tomów w ramach New 52 ten jest najlepszy i to chyba powinno wystarczyć, aby zachęcić do jego przeczytania.

Ocena: 4/6

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów FLASH #13 - 19

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz