Przyznam się Wam szczerze, że nie
czytałem ani jednej części komiksowych spotkań Batmana z Wojowniczymi Żółwiami
Ninja, mimo że do grona fanów tych drugich zdecydowanie należę. To z Gackiem
mam ostatnio duży problem i praktycznie każdy w miarę aktualny komiks z nim, po
który odważę się sięgnąć, ostatecznie okazuje się być dla mnie spory
rozczarowaniem (tak, powszechnie chwalony BIAŁY RYCERZ również). Film animowany
BATMAN KONTRA WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA też w moich planach się początkowo nie
znajdował, lecz tuż po jego premierze na DVD, 4K i Blu-ray, podczas spotkania
ze znajomymi wyszło tak, że właśnie ta produkcja została wybrana do wieczornego
seansu. Półtorej godziny później już wiedziałem, że totalnie chcę mieć ten film
także i w swojej, skromnej, domowej bibliotece. Skoro już przyznałem, że
materiału komiksowego nie znam, to podkreślę iż owy film animowany oceniać będę
jako odrębne dzieło, a nie adaptację konkretnego materiału.
Noc w Gotham jak każda inna –
złoczyńcy grasują po ulicach i próbują wprowadzić w życie swoje niecne plany,
zaś po dachach radośnie skaczą sobie członkowie bat-rodzinki, konsekwentnie
udaremniając co bardziej złowieszcze zamiary. Tym razem uwagę Mrocznego Rycerza
przykuwa kradzież eksperymentalnej aparatury, a co dziwniejsze, jedynymi
podejrzanymi są cztery postacie, które z czasem okazują się być Żółwiami Ninja.
Początkowo Batman, Robin i Batgirl oczywiście nie ufają nieznanym przybyszom,
lecz wkrótce jasne staje się, że muszą połączyć siły, by pokonać współpracujące
ze sobą oddziały Klanu Stopy oraz Ligi Cieni.
Aktualny serial animowany z Żółwiami
Ninja, który emitowany jest przez stację Nickelodeon, bardzo przypadł mi do
gustu i jak to mam w zwyczaju, nie płakałem po Internecie z powodu tego, że
wizualnie Rafael i spółka wyglądają inaczej niż zazwyczaj. Przed rozpoczęciem
seansu filmu BATMAN KONTRA WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA liczyłem przede wszystkim na
to, że ci drudzy nie będą tylko dodatkiem do przygód Gacka, a równorzędnymi
bohaterami. I tak też się stało, a nawet powiem Wam w tajemnicy, że
największymi gwiazdami tej animacji są dla mnie Michelangelo i Alfred, których
wspólne sceny to czyste złoto. Pozornie animacja niczego szczególnie
oryginalnego nie odkrywa. Ot, dostajemy standardowy crossover, gdzie ci dobrzy
najpierw wskutek nieporozumienia tłuką się między sobą, by potem połączyć siły
i tłuc tych złych. Także i skład ekipy Batmana został dobrany tak, by 3/4 jego
składu (za wyjątkiem wspomnianego przed chwilą duetu) miało podobne charaktery
jak ich żółwi sojusznicy. Teoretycznie to przeciwieństwa się przyciągają, lecz
twórcy filmu trafili w dziesiątkę. Nie tylko udało im się dobrze zaprezentować
wszystkich pozytywnych bohaterów, jak i ciekawie nakreślili relacje między
nimi. Wzajemne przekomarzanie się Rafaela i Robina przykładowo nie potrafią nie
wywołać uśmiechu na twarzy widza. I właśnie największą zaletą filmu BATMAN
KONTRA WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA jest właśnie nie oryginalna i wciągająca fabuła,
bo tej tu za wiele nie ma, ale perfekcyjnie wyważony i trafny humor. Co więcej,
film trwał niecałe półtorej godziny i praktycznie w całości utrzymane zostało
bardzo przyzwoite tempo, a kilka pomysłów w fabule faktycznie zaskoczyło na
plus, lecz z oczywistych względów nie będę ich wymieniał. Nie wiem czy podobnie
było w komiksach, jeśli tak to dajcie znać, a może jednak sobie je sprawdzę.
Nie zaskoczył za to poziom animacji,
który od wielu lat nie wychodzi poza mocno średni poziom. Niestety, zdążyłem
się już do tego przyzwyczaić i pewnie też dlatego przy BATMAN NINJA tak mocno
świeciły mi się oczka. Nie przekonała mnie także zbytnio rola Shreddera, jak na
mój gust nie wykorzystano tu w pełni potencjału postaci. Dodam także, lecz już
nie jako zarzut wobec filmu, że podczas pojedynków pojawia się kilka mocno
brutalnych momentów, więc nie do końca polecałbym oglądanie BATMAN KONTRA
WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA dzieciakom poniżej, powiedzmy, 12 roku życia.
DVD od wydawnictwa Galapagos zawiera
tylko jeden bonus, którym jest zwiastun animacji BATMAN: HUSH. Oczywiście na 4K
i Blu-ray znajdziecie dodatków znacznie więcej. Standardowa cena wersji DVD
jest przystępna i wynosi 34,99zł, a jak traficie na odpowiednią promocję, to przyjdzie
Wam zapłacić znacznie mniej. Galapagos przygotowało nam zarówno rodzime napisy
jak i lektora, lecz oglądania z tym drugim nie polecam, bo nie brzmi za dobrze.
Cieszy jednak, że kolejna w
niedługim czasie animacja od DC potrafiła zdobyć moje serducho na tyle, by
bardzo mocno polecić Wam zapoznanie się z BATMAN KONTRA WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA
i to niezależnie od tego, czy jesteście fanami Gacka czy Żółwi.
Krzysztof Tymczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz