piątek, 8 czerwca 2018

HAL JORDAN I KORPUS ZIELONYCH LATARNI tom 2: ŚWIATŁO W BUTELCE


Hal Jordan opuścił świat żywych. Ledwo, co odrodzony Korpus Zielonych Latarni nie ma jednak czasu na opłakiwanie starego przyjaciela, bo zostaje wezwany na planetę Xandar (dom zmarłego Tomara-Re i jego syna Tomara-Tu). Świat ten zaatakował stary przeciwnik Ligi Sprawiedliwości – Starro, ale coś tu nie gra. Kto tak naprawdę stoi za inwazją? Czy Zieloni oraz Korpus Sinestro pogodzą się? I gdzie jest Kyle Rayner – White Lantern?

Poprzednim tomem HALA JORDANA I KORPUSU ZIELONYCH LATARNII byłem mocno zawiedziony. Być może to zderzenie moich oczekiwań z rzeczywistością miało wpływ na lżejsze potraktowanie tomu ŚWIATŁO W BUTELCE, bo tym razem bawiłem się lepiej.

Fabularnie dalej mamy do czynienia z komiksem z bardzo średniej półki. Fabuła klei się jednak chyba trochę lepiej niż w poprzednim tomie. Pojawiają się kolejne znane postaci, a główny wątek fabularny (inwazja na Xandar) ma nawet jakiś sens. Gorzej, że drugi wątek służy jedynie wprowadzeniu do fabuły kilku starych znajomych oraz ukazaniu wizji zaświatów Korpusu Zielonych Latarni (pomysł nowy, ale na razie nic z niego nie wynika). W wielkim finale wszystkie wątki się łączą, a czytelnik może nawet przez chwilę dać się wciągnąć akcji. Jej finał jest oczywiście przewidywalny, ale na swój sposób bardzo optymistyczny.

Warto też wspomnieć, że ostatni rozdział jest swego rodzaju epilogiem zapowiadającym przyszłe wydarzenia, której najpewniej zobaczymy w przyszłych tomach (albo może też nie – znając DC i to jak często takie wizje ulegają zmianie).

Graficznie jest to komiks prezentujący również zwyczajowe, superbohaterskie stany średnie. Bohaterowie są mocno umięśnieni, a ich twarze w miarę realistyczne, ale kolejne strony nie stanowią wyjątkowej, wizualnej strawy. Detale mają tendencję do zanikania na drugim i trzecim planie, a lokacje, w których znajdują się nasi bohaterowie, często są wyjątkowo puste. Na plus warto zaznaczyć, że nad tym albumem pracowało aż czterech rysowników, ale nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy.

Polskie wydanie to dobra jakość w niskiej cenie. Miękka oprawa, pozbawione większych kwiatków tłumaczenie, porządna jakość druku – to cechy wyróżniające większość tytułów z linii wydawniczej DC ODRODZENIE. Standardowo w ramach dodatków dostajemy też galerię okładek.

HAL JORDAN I KORPUS ZIELONYCH LATARNII tom 2: ŚWIATŁO W BUTELCE to taka idealna lektura na lato. Nie obrazi waszej inteligencji, ale też nie wzbudzi większych emocji. Zapewni odrobinę frajdy i z pewnością nada się na plażę, relaks na trawie czy do pociągu. Jeżeli szukacie jednak ambitniejszych pozycji, to możecie sobie ten tytuł darować.

Ocena: 4-/6

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

Powyższe wydanie zawiera materiał z komiksów HAL JORDAN AND THE GREEN LANTERN CORPS: REBIRTH oraz HAL JORDAN AND THE GREEN LANTERN CORPS #8-13.

Omawiany komiks znajdziecie w ofercie sklepu ATOM Comics.

Dla porównania wcześniejszą recenzję tego zbioru autorstwa Dawida znajdziecie TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz