środa, 10 lipca 2019

BATMAN: MROCZNY KSIĄŻĘ Z BAJKI


Batman jest jedną z tych postaci komiksowych, których przygody były już ukazywane na tysiące różnych sposobów, nad którymi pracowało wielu mniej lub bardziej znanych scenarzystów i artystów. Swojej szansy doczekał się również włoski twórca Enrico Marini, którego prace trafiają na co dzień głównie do europejskiego odbiorcy i cieszą się dużym uznaniem. Kto miał okazję zapoznać się z jego dotychczasowymi komiksami (chociażby CYGAN, SKORPION ,czy DRAPIEŻCY) zdaje sobie sprawę, że dysponuje on całkiem przyjemnym stylem rysowania. Tym razem w wyniku współpracy DC Comics i francuskim Dargaud, Marini napisał i zilustrował własną, dwuczęściową historię z uwielbianym przez siebie Człowiekiem-Nietoperzem w roli głównej. O warstwę graficzną raczej nie trzeba było się martwić, ale zagadkę stanowiła jakość samej fabuły.

Chyba nikogo nie zaskoczy stwierdzenie, że siłą napędową tego albumu są rysunki. Niektóre plansze są same w sobie takimi małymi dziełami sztuki, które niczym obrazy mogłyby zawisnąć na ścianie niejednego fana komiksu. W wielu miejscach dymki z tekstem są praktycznie zbędne, gdyż same ilustracje, szczegółowe i przyjemne dla oczu, wystarczającą informują o przebiegu akcji. W swoich malunkach Marini ogranicza ilość barw, skupiając się przede wszystkim na kolorach pomarańczowym, fioletowym i zielonym, co daje momentami rewelacyjny efekt. Efekt podkreślony dodatkowo przez powiększony format, w jakim została wydana ta historia, co przynajmniej pod tym kątem jest udanym posunięciem ze strony Egmontu.

Twórca komiksu skorzystał z okazji, aby tak jak wiele osób przed nim, przedstawić własne wersje postaci i zaproponować nowe kostiumy. Takowe otrzymują oczywiście Batman, Joker, Harley, czy Catwoman, która wygląda dzięki temu bardzo seksownie. Nie zabrakło oczywiście miejsca na nowy batmobil, ale największe wrażenie robi zdecydowanie to, jak artysta ukazuje Gotham City. To właśnie jeden z tych komiksów, gdzie więcej uwagi poświęcałem na podziwianie drugiego planu, niż tego, co rozgrywa się na głównej scenie.

No właśnie, sam scenariusz szczególnie nie powala na kolana, opierając się na sprawdzonych, znanych schematach i dodając jedynie kilka drobnych modyfikacji. Fabuła jest prosta, przejrzysta, lekka i niezbyt skomplikowana. Bruce Wayne próbuje odnaleźć małą dziewczynkę porwaną przez Jokera. Dziewczynkę, co do której są podejrzenia, iż jej ojcem jest właśnie najbogatszy mieszkaniec Gotham. Joker porywając małą ma nadzieję zdobyć unikalny klejnot dla swojej ukochanej Harley, a dziewczynka czeka na ratunek ze strony przysłowiowego księcia z bajki.

Batman zostaje pokazany z bardziej ludzkiej strony, a w wyniku frustracji potrafią puścić mu nerwy. Marini oddaje hołd tej postaci, nawiązuje bardziej do klasycznego wizerunku Mrocznego Rycerza, ale nie tworzy przy tym nic, co byłoby warte zapamiętania na dłużej.  Joker to psychopata, szef gangu, którego ewidentnie swędzi palec umieszczony na spuście broni, zaś Harley to jednowymiarowa i nijaka lalunia, trzymająca pod pantoflem ukochanego pana J. Cała trójka jak dla mnie pozostaje zdecydowanie w cieniu karłowatego klauna Archiego, który ze względu na swoją nietypową postawę życiową dostarcza czytelnikowi kilku powodów do uśmiechu. Przebieg historii jest raczej przewidywalny, za to pochwała należy się twórcy za dwie ostatnie plansze, które mogą część osób nieco zszokować i dać do myślenia.

DC Deluxe to miejsce, gdzie powinny lądować rzeczywiście te najbardziej uznane komiksy DC, a nie przypadkowe, okazjonalne projekty, o których za chwilę się kompletnie zapomni. Marini zaproponował coś bardziej oldskulowego, odbiegającego nieco od standardów amerykańskich odnośnie pokazywania przygód Batmana, ale jakoś nie mam ochoty skakać z radości po lekturze tego komiksu. MROCZNY KSIĄŻĘ Z BAJKI to nieco ponad 120 stron przeciętnej historii z gatunku kryminału przeplatanego romansem oraz humorem, gdzie jedyną rzeczą wartą uwagi jest warstwa graficzna. Pod koniec znajduje się dodatkowo 6 stron szkiców artysty. Dla kogo zatem jest to album? Tylko i wyłącznie dla tych osób, które stawiają na pierwszym miejscu rysunki, bo te, czego nie można Enrico Mariniemu odmówić, rzeczywiście robią wrażenie.


BATMAN: MROCZNY KSIĄŻĘ Z BAJKI do kupienia w sklepach Egmontu oraz ATOMComics.

Dawid Scheibe

1 komentarz:

  1. Doskonały komiks! Dobrze, że Egmont zaprezentował go naszym czytelnikom. :-)

    OdpowiedzUsuń