Jedna z naszych czytelniczek zaproponowała topkę o tym, że Strach na wróble jest najlepszy. Z tym stwierdzeniem mógłbym mocno polemizować, ale temat mnie chwycił i lekko go zmodyfikowałem. Joantah Crane/Scarecow zdecydowanie jest złoczyńcą niedocenionym, którego niesłusznie stawia się zazwyczaj w drugiej lidze przeciwników Mrocznego Rycerza. Mam nadzieję, że osoby do tej pory nieprzekonane, po lekturze niniejszego zestawienia (kolejność przypadkowa) zgodzą się, że najwyższy czas by to zmienić i oddać mu należne miejsce w pierwszym rzędzie.
GAZ STRACHU
Crane jest nie tylko wybitnym psychologiem i specjalistą od fobii, to także utalentowany biochemik, który wynalazł wywołującą halucynacje toksynę/gaz strachu. Jej efekty mieli okazję poczuć nie tylko członkowie bat-rodziny i mieszkańcy Gotham City, ale również inni herosi.
UWIELBIA BAĆ SIĘ BATMANA
Bruce przebiera się za nietoperza, by siać strach w sercach złoczyńców. Crane zaś nie pragnie niczego innego niż właśnie tego uczucia. Lata wystawiania się na swój autorski gaz strachu sprawiły, że sam nie odczuwa już tej emocji. Z małym wyjątkiem: jedynie Batman jest w stanie wzbudzić w nim lęk. "Bóg strachu" pragnie odczuwać to, co jest jego domeną, ale bez Nietoperza nie jest w stanie zaspokoić swojego iście narkotycznego głodu.
SINESTRO CORPS
Crane to jedyny członek galerii łotrów Batmana, który został zwerbowany przez jakikolwiek z kolorowych Korpusów. Byłby jednym z pierwszych członków Korpusu Sinestro, gdyby nie interwencja Zielonych Latarników. Na swój niestety krótki staż w Korpusie Strachu Scarecrow musiał czekać aż do NAJCZARNIEJSZEJ NOCY.
NA DUŻYM EKRANIE
Strach na wróble był obecny zarówno w serialach animowanych, jak i aktorskich, ale wyjątkowym czyni go obecność w filmach. Ze wszystkich przeciwników Batsa to właśnie on zaliczył najwięcej występów zaraz po Jokerze, a jako jedyny dokonał tego wyczynu w tej samej serii filmów. Grany przez Cilliana Murphy'ego Crane/Scarecrow był jednym z dwóch przeciwników w BATMAN: POCZĄTEK i zaliczył cameo w kolejnych dwóch częściach trylogii w reżyserii Christophera Nolana.
GRY
Nie jestem graczem, w ostatniej dekadzie grałem jedynie w serię BATMAN: ARKHAM, ale poziomy z halucynacjami autorstwa Scarecrowa zrobiły na mnie cholernie mocne wrażenie atmosferą niepokoju. Osoby nie śledzące komiksów, które poznały Crane'a za pośrednictwem gier są raczej zgodne, że sprawia wrażenie naprawdę niebezpiecznego i groźnego oponenta. Szkoda, że nie da się tego odczuć w komiksach...
RĘKAWICA A'LA FREDDY KRUEGER
Czy projektanci rękawicy Crane'a w grach z serii ARKHAM inspirowali się KOSZMAREM Z ULICY WIĄZÓW tego nie wiem, ale skojarzenie z ikoną horrroru nasuwa się samo. Nie trzeba odczuwać panicznego lęku przed igłami (aichmofobia) by wzdrygnąć się na sam widok ustrojstwa, które nosi na swym ręku Strach na wróble.
DESIGN
Jego design jest prosty jak konstrukcja cepa: to koleś ubrany w worek od ziemniaków. Nie ma w nim udziwnień i nie stwarza on problemów dla początkujących cosplayerów. Klasyczny wygląd z komiksów przeniknął również do kultowego BATMAN TAS, ale z czasem przeszedł gwałtowną ewolucję. Wersja Crane'a z TNBA jest już konkretnie upiorna, a stryczek wokół szyi stał się co raz częstszym elementem jego wizerunku na kartach komiksów. Maska gazowa jest póki co domeną gier.
STYL WALKI
Myślałby kto, że Crane nie stanowi dla Batmana żadnego wyzwania w walce wręcz. A jednak. Internety podają, że jest naprawdę dobry w te klocki i stosuje mieszankę różnych stylów walki. Jedną z używanych przez niego technik jest violent dancing, czy bicie przeciwników tańcem.
HORROROWY POTENCJAŁ
Boli wręcz jak rzadko scenarzyści potrafią wykorzystać drzemiący w tej postaci potencjał. Przez co trudno wymienić klasyczne historie z udziałem Stracha. SCARECROW: YEAR ONE jest pozycją do zapomnienia, a występy w KNIGHTFALL i NO MAN'S LAND pochodzą jeszcze z poprzedniego wieku. Poza tym przychodzi mi do głowy jeszcze jedna pozycja: BATMAN. MROCZNY RYCERZ: SPIRALA PRZEMOCY, najlepszy komiks z Cranem, jaki czytałem. To, co zrobił na powyższym kadrze dobrze oddaje charakter tej historii i nie ukrywam, że chciałbym widzieć Stracha częściej jako realne zagrożenia dla Batmana, zwłaszcza w historii w klimacie horroru. Chyba pora sięgnąć wreszcie po KINGS OF FEAR, a jeśli znacie inne warte uwagi opowieści z tym złoczyńcą, to polecajcie śmiało :)
PRZEŻYŁ TEAM UP Z JOKEREM
Nie każdy ma tyle szczęścia. W trakcie KNIGHTFALL byli partnerami na równi, ale wszyscy wiemy jak kończą się sojusze z klaunem. Crane byłby górą, ale nie przewidział jednego: odporności Jokera na gaz strachu.
Damian "Damex" Maksymowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz