Człowiek ze Stali, Mroczny Rycerz
oraz Wojownicza Amazonka to bez wątpienia trzy najbardziej popularne postacie z
komiksowego świata DC, które nieustannie od momentu swojego debiutu cieszą się
dużą popularnością i przykuwają uwagę kolejnych pokoleń czytelników. Każde z
nich po drodze przechodziło różne zawirowania, każde miało swoje wzloty i
upadki, ale mimo upływu lat wspomniana trójka nadal trzyma się całkiem nieźle.
Różni scenarzyści w inny sposób próbowali przedstawić specyficzne relacje
panujące pomiędzy trójcą bohaterów, a także na swój sposób starali się ukazać
pierwsze momenty ich superbohaterskiej współpracy. Takiego zadania podjął się
między innymi Matt Wagner (GRENDEL, THE DEMON, BATMAN AND THE MONSTER MEN),
który w roku 2003 napisał i zilustrował swoją wersję tego, jak wyglądała
pierwsza historia, w której trzy flagowe postacie DC połączyły swoje siły
przeciwko wspólnemu złu.
Przedstawić ciekawy i unikalny
origin jakiejś/jakichś postaci to rzecz niełatwa, zwłaszcza że dotyczy to kogoś
bardzo popularnego, o kim wydaje się, że powiedziano i napisano już chyba
wszystko. W dodatku od pewnego czasu modnym stało się relaunchowanie serii i za
każdym razem nowy twórca narzuca czytelnikom kolejne modyfikacje dotyczące
życiorysu poszczególnych postaci. Nie zawsze są to decyzje cieszące się
aprobatą odbiorców. O propozycji Wagnera pierwszego spotkania Bruce’a, Clarka
oraz Diany można jednak śmiało powiedzieć, że akurat taki przebieg wydarzeń
jest jedną z lepszych, jeśli nie najlepszą opowieścią o początkach powstania
drużyny znanej później jako Liga Sprawiedliwości. Oczywiście nie mamy tutaj do
czynienia z narodzinami Ligi, gdyż wydarzenia z TRÓJCY rozgrywają się jakiś
czas przed wspólną akcją tych i pozostałych bohaterów przeciwko kosmicznemu
najeźdźcy – Starro (pierwsze kroki stawiane przez Ligę opisane są m.in. w
zbiorze JUSTICE LEAGUE OF AMERICA SILVER AGE VOL. 1, który ukaże się w lutym).
Batman z Gotham oraz Superman z Metropolis od pewnego czasu krzyżują swoje
ścieżki i wspomagają się w zależności od sytuacji, a do tego obaj znają
sekretną tożsamość swojego kolegi, bo de facto łączy ich już coś na zasadzie
koleżeństwa. Relacje pomiędzy tą dwójką nabierają jednak zupełnie nowego
znaczenia, gdy do sprawdzonego już duetu dołącza Wonder Woman. Oczywiście jak
to zwykle bywa w takich wypadkach ciężko mówić na początku o jakimś wzajemnym
zaufaniu, dochodzi do małych nieporozumień, a czasem do gry wchodzą argumenty
siłowe. Szybko jednak powstaje pierwsza nić porozumienia, a wszelkie niesnaski
trzeba odłożyć na bok, gdy gra toczy się o najwyższą stawkę, czyli o obronę
planety Ziemia przed szalonym planem Ra’s Al Ghula.
Przepełniony fajerwerkami i
kilkoma spektakularnymi pojedynkami wątek związany z powstrzymaniem Al Ghula,
wspieranego przez pewną młoda Amazonkę oraz Bizarro („przyjaźń” Ra’sa oraz
klona Supermana przypomina tutaj trochę relacje Luthor-Bizarro prosto z
WIECZNEGO ZŁA) nie jest jakiś porywający, a służy jedynie do lepszego zobrazowania
relacji na linii Batman - Superman - Wonder Woman. I to właśnie rozwój tych
interakcji jest najmocniejszym punktem i stanowi o sile całej opowieści. Wagner
w ciekawy, momentami zabawny sposób punktuje zarówno te dobre, jak i te złe
cechy każdej z trzech wiodących postaci, które w połączeniu ze sobą tworzą
często wybuchową, ale jakby nie patrzeć skuteczną i kompletną mieszankę.
Batman, który jest przeciwieństwem Supermana, z podejrzliwością i nieufnością
podchodzi do Wonder Woman, która wreszcie zdecydowała się ujawnić publicznie. Z
czasem widzimy, jak ich nastawienie względem siebie się zmienia, a jednocześnie
dostarcza podczas czytania kilku humorystycznych wymian zdań, jak chociażby
tekst Bruce’a odnośnie zbyt krótkich spodenek Diany.
Na uwagę zasługuje również
zamierzone i częste odwoływanie się twórcy do liczby 3. TRÓJCA to trzech
bohaterów, trzech złoczyńców, trzy części opowieści rozgrywające się w trzech
różnych miejscach (Metropolis, Gotham, Raj) i jeszcze parę innych nawiązań,
które są mniej lub bardziej widoczne.
Pod względem rysunków TRÓJCA z
pewnością nie rozczarowuje, a bardziej zachwyca, co zresztą jest
charakterystyczne dla wszystkich dotychczas wydanych DC Deluxów. Animowana
kreska Wagnera przypominająca trochę prace Bruce’a Timma, czy też Darwyna
Cooke’a bardzo dobrze uzupełnia się z opowiadaną historią. Matt pokazuje, że
nie obce jest mu perfekcyjne prezentowanie emocji przeżywanych przez bohaterów
za pomocą obrazków (często są to dopracowane duże kadry), w czym również duża
zasługa legendarnego kolorysty Dave’a Stewarta. Cieszy także ukazanie bohaterów
w ich klasycznych i lekko oldschoolowych kostiumach, zwłaszcza Bruce’a z
krótszymi uszami oraz Dianę w spodenkach, zamiast gatek.
TRÓJCA należy do tego rodzaju
komiksów, które bardzo szybko się czyta, równie przyjemnie ogląda, i które po
zakończonej lekturze dają poczucie, że właśnie obcowało się z czymś więcej, niż
klasyczną opowieścią z gatunku superhero. Nie jest to może ta najwyższa półka, do
której z wydanych przez Egmont pod szyldem DC Deluxe zaliczają się chociażby
KRYZYS TOŻSAMOŚCI, czy też NOWA GRANICA, ale z pewnością warto się z dziełem
Matta Wagnera zapoznać. Prosta, mało skomplikowana, aczkolwiek świetnie obrazująca
relacje pomiędzy trójką znanych i lubianych bohaterów historia, a do tego
jeszcze z miłą dla oczu szatą graficzną. Każdy z fanów DC Comics, a już na
pewno miłośników warsztatu Matta Wagnera powinien się z tym komiksem zapoznać.
Jednocześnie album ten stanowi całkiem niezłe wprowadzenia dla tych, którzy
dopiero stawiają pierwsze kroki, jeśli chodzi o zainteresowanie tematem DC i
samej Ligi Sprawiedliwości.
Ocena: 4,5/6
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów BATMAN/SUPERMAN/WONDER
WOMAN: TRINITY #1 - 3
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie
egzemplarza recenzenckiego.
Powyższy komiks znajdziecie w sklepie ATOM Comics.
Dawid Scheibe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz