poniedziałek, 2 października 2017

DC: Fakty i Mity #33



Kolejna odsłona Faktów i Mitów przynosi ze sobą kilka nowych ciekawostek oraz plotek, które dotyczą komiksowego świata DC. Po szczegóły zapraszam poniżej.

Superman posiadał moc zwaną "super-tkaniem".

Brzmi dosyć zabawnie, ale jak część z Was zapewne kojarzy były takie czasy, gdy Człowiekowi ze Stali twórcy przypisali jeszcze bardziej zakręcone i "egzotyczne" moce. W pochodzącym ze Srebrnej Ery komiksie SUPERMAN'S GIRLFRIEND LOIS LANE #15 rzeczywiście widzimy Supermana, który przy pomocy super-tkania tworzy suknię ślubną.


Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że widzimy tutaj w akcji kuzyna Supermana o imieniu Van-Zee, którego scenarzysta Otto Binder stworzył specjalnie na potrzeby tej historii. Skoro pochodzący z Kryptonu Van-Zee dysponował taką niezwykłą mocą, to nasuwa się podejrzenie, iż prawdopodobnie także Kal-El to potrafi. Ponieważ jednak nigdy i nigdzie nie pokazano, że oryginalny Superman posiada taką zdolność, to należy uznać, że tkanie w szybkim tempie nie należy do bogatego wachlarza jego umiejętności.

Huntress miała być królową w Checkmate.

To prawda. W historii ukazanej na łamach GOTHAM KNIGHTS #37 - 40 Huntress zostaje porwana przez Checkmate, a następnie dostaje od organizacji propozycję objęcia stanowiska Czarnej Królowej. Huntress odmawia i ucieka. Później jednak okazuje się, że kobieta zmieniła zdanie i za namową Batmana ostatecznie zdecydowała się przyjąć ofertę Checkmate. Zapowiadało się ciekawie, ale kontynuacja tego wątku nigdy nie powstała.


Jak opisuje scenarzysta Scott Beatty, nie było mu jednak dane napisania kolejnych rozdziałów, w którym zobaczylibyśmy współpracę Huntress oraz Checkmate. Greg Rucka miał bowiem pewne plany związane z tą organizacją, a które prowadziły prosto do INFINITE CRISIS. Stąd też Huntress trafiła do serii BIRDS OF PREY pisanej przez Gail Simone i zasiliła szeregi Ptaszyn.

DC początkowo nie chciało tworzyć serii NEW TEEN TITANS.

To prawda. Na początku lat 80-tych sytuacja na rynku komiksowym była bardzo ciężka, a przynajmniej dla wydawnictwa DC Comics. W tym czasie dla DC pracował już Len Wein, a wkrótce na pokładzie pojawił się również Marv Wolfman. Obaj zaproponowali powołanie do życia nowej serii z udziałem Nastoletnich Tytanów, którą ten drugi by pisał, zaś ten pierwszy edytował. Pełniąca funkcję wydawcy Jenette Kahn wiedziała, że jest to najgorszy z możliwych momentów, aby wypuścić na rynek nową serię komiksową i była negatywnie nastawiona do pomysłu przedłożonego jej przez Weina oraz Wolfmana. Ci jednak przekonali ją, żeby im zaufała, gdyż "zrobią to tak, jak trzeba i będzie dobrze".


Ryzyko się opłaciło. Nowa seria przypadła do gustu fanom i bardzo szybko stała się najlepiej sprzedającym się komiksem od DC. Rysownik George Perez początkowo również nie wierzył  w powodzenie nowego projektu, ale z czasem przekonał się, że jest to dla niego szansa, aby pokazując się z najlepszej strony dostać później angaż do ilustrowania serii JUSTICE LEAGUE OF AMERICA, co zresztą mu się udało.

Jughead miał być członkiem Nastoletnich Tytanów.

Jeszcze jedna mała ciekawostka związana ze wspomnianą wyżej serią. Marv Wolfman przygotowując się do pisania nowego komiksu skonstruował małą rozpiskę postaci, które chciał w niej umieścić. Na liście potencjalnych kandydatów znaleźli się między innymi Jughead Jones oraz Binky. Oczywiście był to jedynie żart ze strony scenarzysty, co zresztą sam przyznał.

Len Wein oraz inny asystent edytora "przyczynili się" do stworzenia Kaina oraz Abla.

To prawda. Pod koniec lat 60-tych Joe Orlando wziął pod swoją opiekę należące do DC serie z gatunku horroru. Chciał wprowadzić do komiksu kogoś w roli gospodarza, który będzie opowiadał nowe historie. I tak oto w HOUSE OF MYSTERY #175 (rok 1968) zadebiutowała postać Kaina. Tego samego roku w DC SPECIAL #4 pojawił się również brat Kaina - Abel.


Orlando przyznał, że tworząc obu bohaterów wzorował się na osobach ze swojego otoczenia. modelem dla Kaina był Len Wein, zaś dla Abla asystent Orlando - Mark Hanerfield. Obaj panowie podeszli do całej sprawy z poczuciem humoru i wcielili się w swoje role, co widać na powyższym zdjęciu.

Starfire miała pierwotnie mieć czarny kolor skóry.

To nieprawda. plotki na ten temat pojawiły się w momencie, gdy w rolę aktorki grającej w serialu o Tytanach Starfire zaproponowano Afroamerykance, Annie Diop. Scenarzysta Marv Wolfman, który wspólnie z Georgem Perezem powołali tę postać do życia jednoznacznie zaprzeczył, że pochodząca z Tamaranu bohaterka miała mieć w założeniu czarny kolor skóry.


Dodał jednocześnie, że rozważano taki zabieg z inną bohaterką serii NEW TEEN TITANS,  a mianowicie Raven, ale ze względu na swój pseudonim takie rozwiązanie byłoby zbytnią przesadą.

DC zmieniło tytuł serii, gdyż nie chciano mieć do czynienia z prawnikami Donalda Trumpa.

Prawda. Chodzi o serię komiksową, która w naturalny sposób wyewoluowała z crossover MILLENNIUM, który w roku 1988 ukazał się dzięki połączonym siłom scenarzysty Steve'a Engleharta oraz rysownika Joe Statona. Po opuszczeniu Ziemi przez Strażników Wszechświata, jeden z nich powraca wraz ze swoją partnerką Zamaronką i wspólnie wybierają spośród ludzi nowych Strażników Wszechświata. Zyskali oni później supermoce i Englehart zdecydował się wystartować z nowym ongoingiem, którego byli centralnymi postaciami. Scenarzysta chciał poruszać na łamach tego komiksu poważne i kontrowersyjne problemy, jakie aktualnie dotykały prawdziwy świat, ale nie do końca znalazł zrozumienie we władzach wydawnictwa i bardzo szybko porzucił projekt.


Englehart chciał początkowo zatytułować serię THE TRUMPS, aby podkreślić, że bohaterowie komiksu są o jeden krok, stopień lepsi, od reszty ludzkości. DC nie wyraziło na ten pomysł zgody obawiając się problemów prawnych ze strony Donalda Trumpa, stąd ostatecznie stanęło na THE NEW GUARDIANS.

Wykorzystano materiały z Comic Book Legends #643, #645 oraz #646


Dawid Scheibe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz