środa, 30 grudnia 2020

DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC

Rzadko, ale to naprawdę rzadko zdarza się ostatnimi czasy, bym jednym głosem mówił wraz z innymi DCManiakami na temat komiksów DC z ”głównego nurtu”. Po tym, jak jakiś czas temu okopałem się bezpiecznie w DC Kids/Young Adults czy DC Black Label oczywiście wraz z podliniami Hill House Comics oraz Young Animal, naprawdę ciężko zadowolić mnie tym, co pokazują komiksy osadzone w wielkim uniwersum, efektem czego jest chociażby to, że taki BATMAN: METAL został przeze mnie olany po pierwszym tomie rodzimego wydania, ZEGAR ZAGŁADY przejrzałem i wzruszyłem ramionami, a jakiekolwiek emocje wywołują we mnie już tylko zapowiedzi z linii DC Deluxe, chociaż i tam elseworldów nie brakuje. DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC było, podobnie jak swego czasu cykl INJUSTICE, bardzo mocno chwalone. Scenarzysta ten sam, tematykę zombie lubię, a i Tom Taylor kwasu z reguły nie robi (zresztą sam był autorem komiksowego prequela do gry). Zdecydowałem się więc kupić ten tom i wyrobić sobie własne zdanie. To, jak się zaraz przekonacie, dalekie jest od zachwytów, lecz na pewno jest tu sporo rzeczy, które przypadły mi do gustu.

Desaad, jeden z najważniejszych pomocników Darkseida, porwał Cyborga i wbrew jego woli zmienił równanie antyżycia. Właściwie, to kompletnie je zepsuł, ponieważ w efekcie wywołał technoorganicznego wirusa, który spustoszył Apokolips. W ostatniej chwili Desaadowi udało się odesłać zainfekowanego Cyborga na Ziemię. I wtedy zaczęła się prawdziwa rzeź. Praktycznie od razu zainfekowanych zostało sześćset milionów ludzi, którzy zmienili się w krwiożercze i zabójcze monstra. Tylko Liga Sprawiedliwości może stawić opór temu zagrożeniu, lecz jak długo dadzą radę, skoro nawet Ci najlepsi spośród nich, nie są całkowicie odporni na zarazę? Oto początek końca ludzkości, jaką dotąd znaliśmy.  

DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC to nie jest jakaś nowa i odkrywcza rzecz w świecie komiksów z USA, ale w pewnym sensie wyróżnia się na ich tle. Otóż już w 2006 roku na świat wypuszczono przecież pierwszą z wielu miniserii ”Marvel Zombies”, zaś w 2011 roku nieco mniejsze wydawnictwo IDW skrzyżowało ze sobą światy czterech licencji, jakie mieli na posiadaniu i wydali ”Infestation” z udziałem Transformerów, G.I.Joe, Pogromców Duchów oraz ekipy statku Enterprise. Od biedy to także można podciągnąć pod superbohaterskie ujęcie tematyki zombie. Tom Taylor poszedł nieco mocniej w kierunku, jaki swego czasu pokazał światu Garth Ennis w cyklu ”Crossed”, ponieważ de facto nie mamy tu do czynienia z nieumarłymi, którzy wrócili do życia w zdeformowanej formie – to mieliśmy w NAJCZARNIEJSZEJ NOCY – lecz z ludźmi zakażonymi chorobą, która zmusza ich do barbarzyńskich zachowań. Co więcej, jest to przypadłość jak najbardziej aktualna, ponieważ nowe równanie antyżycia przenosi się przez Internet. Dlatego już na wstępie mały plus dla Taylora za to, że nie poszedł po linii najmniejszego oporu, tylko trochę pogłówkował, by zgrabnie wpisać wirusa w realia uniwersum DC. Jestem także dużym fanem wszelkiej maści easter-eggów, dlatego też ich ilość w komiksie DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC mnie bardzo usatysfakcjonowała. Mamy tu fajne odniesienia do tak klasycznych już komiksów jak JLA: WIEŻA BABEL czy MISTER MIRACLE. Tom Taylor raz za razem puszcza oko do czytelnika obeznanego w świecie DC i wszelkie zarzuty wobec niego (serio, napotkałem się na takie), że po prostu ”zrzyna” on od innych scenarzystów, traktuję jak beznadziejny żart.

Na plus także rysunki w wykonaniu Trevora Hairsine, którego poznałem lata temu, przy okazji wydanej przez DC WildStorm miniserii KILLAPALOOZA o grupie muzyków rockowych dorabiających przy okazji jako zabójcy do wynajęcia. Tam pokazał się z na tyle dobrej strony, że z czasem zaczął otrzymywać znacznie większe zlecenia. Oprócz DCEASED: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC możecie go kojarzyć także z ”X-Men: Mordercza Geneza” z Egmontu oraz ”Divinity” od KBOOM. Doceńmy jednak nie tylko jego rysunki, ale cichy wkład inkera Stefano Gaudiano, który jest cichym bohaterem wielu komiksów, przy których się udziela. Odkąd dołączył do ekipy ”Żywych Trupów” w Image, seria potrafiła ukazywać się momentami dwa razy w miesiącu, a DCEASED: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC w zeszytach ukazywało się bez opóźnień, co przy trybie pracy Trevora Hairisine’a nie jest oczywistością – takie chociażby ”Divinity” wydawnictwo Valiant w oryginale zaczęło wydawać dopiero, gdy skończył całość prac nad miniserią, zaś wspomniany cykl z mutantami wychodził swego czasu ze sporymi opóźnieniami.

Czy zatem coś mi w DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC nie pasowało? To co zwykle – zwyczajny przerost oczekiwań nad to, co ostatecznie dostałem. Po tych wszystkich, także przecież i redakcyjnych zachwytach, spodziewałem się czegoś, co wyrwie mnie z kapci. Tymczasem komiks okazał się dla mnie ”tylko” sympatyczną, sprawną rozpierduchą do przeczytania w zimowy, ciemny wieczór. Wiecie, taki komiks, przy którym dobrze się pobawicie, ale o jego detalach i tak dość szybko zapomnicie, chyba, że chodzi o najefektowniejsze lub najbardziej niespodziewane zgony. Tych akurat w tytule tym nie brakuje. Jakiejś niewyobrażalnie skomplikowanej i trzymającej się kupy fabuły tu nie szukajcie. Kilka scen jest ocierających się o zwykłe kuriozum, lecz jestem w stanie zrozumieć, dlaczego rozwiązano je w taki, a nie inny sposób.

Wydawnictwo Egmont postanowiło wrzucić komiks ten w twardą oprawę (uważam, że zupełnie niepotrzebnie), zaś jego cenę ustalono na 79,99zł. Oprócz siedmiu zawartych w tomie rozdziałów, znajdziecie tam także dwadzieścia stron dodatków. Większość z nich to okładki wariantowe, ale co tu dużo mówić, DCEASED: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC mogło się pochwalić naprawdę świetnymi coverami. Do tego dochodzi oryginalny zarys scenariusza Toma Taylora.

Podsumowując: można, niekoniecznie trzeba. DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC to solidny komiks, lecz w mojej ocenie za kilka lat będzie wspominany tylko jako sympatyczna ciekawostka, a nie instant-klasyk do przeczytania przez wszystkich fanów DC.

Krzysztof Tymczyński

DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC zawiera materiał pierwotnie opublikowany jako DCEASED #1-6 oraz DCEASED: A GOOD DAY TO DIE #1.

DCEASED TOM 1: NIEUMARLI W ŚWIECIE DC do kupienia między innymi w sklepach Egmontu oraz ATOM Comics.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz