Pięć kolejnych interesujących informacji zza kulis komiksowego świata DC utworzyło dzisiejszą odsłonę Faktów i Mitów. Poniżej przeczytacie m.in. o tym, jaki wpływ miał pewien film na komiksową śmierć Człowieka ze Stali, a także o perypetiach związanych z głosowaniem odnośnie losów Jasona Todda. Zapraszamy do lektury!
Wonder Woman usunięta
z JLE, ponieważ Liga miała na nią zły wpływ.
To prawda. Diana pojawiła się na pierwszym spotkaniu Justice
League Europe, później widziana była razem z innymi członkami grupy podczas
gościnnego występu w NEW TITANS ANNUAL #5, aby następnie nagle zniknąć bez
śladu. Scenarzysta JLE Keith Giffen wytłumaczył, że decyzja o odsunięciu Wonder
Woman od zespołu podjęta została przez edytorów zajmujących się aktualnymi
przygodami Wojowniczej Amazonki. Giffen usłyszał od nich, że występ w szeregach
Ligi może jedynie zhańbić dobre imię WW.
Decyzja producenta
doprowadziła pośrednio do śmierci Supermana.
Cóż, to też okazuje się prawdą. Dostajemy kolejną
ciekawostkę dotyczącą kulis powstania Death
of Superman. Historia ta powstała między innymi dlatego, że DC nie
mogło w tym czasie przedstawić zaplanowanego wcześniej ślubu Clarka i Lois. W
1993 roku miał zadebiutować serial TV LOIS AND CLARK: THE NEW ADVENTURES OF
SUPERMAN, który miał zgrać się z komiksem. Śmierć eSa miała zatem na celu
przeczekać, aż bohaterowie serialu będą gotowi na wesele i nastąpi
synchronizacja z komiksem. Tymczasem okazuje się, że tak naprawdę premiera
serialu mogła odbyć się już w 1991 roku, ale nie doszło do tego, gdyż producent
Thomas Carter zaangażował się w projekt o nazwie SWING KIDS. Tak przy okazji
był to film, w którym pojawił się młody Christian Bale.
Carter był zajęty, premierę serialu przesunięto, a DC
odłożyło na później plany związane z weselem wymyślając niejako w rezerwie Death of Family. Można zatem śmiało
stwierdzić, że film SWING KIDS pozbawił życia Człowieka ze Stali.
DC planowało zabić
Robina bez względu na wynik głosowania fanów.
Jest to nieprawda. W pamiętnym komiksie BATMAN #427 Jason
Todd został zdradzony przez własną matkę, a następnie brutalnie pobity łomem
przez Jokera. Następnie matka i jej ciężko ranny syn zostali zamknięci w
magazynie, a chwilę później doszło do eksplozji znajdującej się w pomieszczeniu
bomby. Na ostatniej stronie pojawiła się informacja, że czytelnicy mogą
zapobiec śmierci Robina z rąk Jokera oddając swoje głosy przez telefon.
Ostatecznie okazało się jednak, że mniej niż 100 głosów zadecydowało o śmierci
Cudownego Chłopca, co ukazane zostało w kolejnym numerze.
Jednocześnie pojawiły się głosy, że DC bez względu na wynik
głosowania i tak miało już przygotowany jeden scenariusz, właśnie ten związany
z uśmierceniem Robina. Sam Jim Starlin nie ukrywał nigdy swojej niechęci do
postaci Jasona Todda, którego najchętniej zaraziłby wirusem HIV. Denny O’Neil
zaprzeczył takim spekulacjom, a na dowód zaprezentował mało znaną ilustrację
autorstwa Jima Aparo oraz Mike’a DeCarlo, którą później, niestety już po śmierci
Aparo, wykorzystano w komiksie BATMAN ANNUAL #25. W tej alternatywnej opowieści
Superboy-Prime zmienił rzeczywistość tak, aby Jason Todd jednak przeżył, co
widać poniżej:
Również Paul Levitz podkreślił, że DC nie miało żadnych
uprzedzeń odnośnie tego, czy Jason przeżyje, czy też nie. Fakt, że czytelnicy wybrali
śmierć Robina ucieszył jednak zdecydowaną większość pracowników DC Comics.
DC przygotowane było na obie opcje, co okazało się
ostatecznie prawdą, ale osobna sprawa dotyczy ewentualnej przyszłości młodego
pomocnika Batmana. Wiele wskazuje na to, że nawet, jeśli Jason przeżyłby
starcie z Jokerem, to i tak jako Robin był już skończony i prędzej czy później,
w czarnym worku czy też nie opuściłby świat Batmana, ponieważ postać ta stała
się coraz mniej popularna i lubiana. Zarówno wśród twórców, jak i komiksowych
fanów.
Historia planowana
dla Kapitana Ameryki stała się finalnie crossoverem DC.
Prawda. Chuck Dixon miał pierwotnie zająć się tworzeniem
komiksu HEROES REBORN CAPTAIN AMERICA. Historia z udziałem Red Skulla
wykorzystującego rasizm w celu manipulacji ludzkością nie wypaliła jednak ze
względu na rozbieżności pomiędzy Dixonem, a współpracującym z nim Robem
Liefeldem. Ostatecznie Dixon zrezygnował z projektu, ale nie zamierzał
zmarnować wymyślonej ówcześnie historii. Scenarzysta przerobił odpowiednio
swoje pomysły i umieścił je w pisanej przez siebie oraz Roba Marza historii,
która rozgrywała się na łamach serii GREEN LANTERN (#92) oraz GREEN ARROW (#125
– 126).
Śmierć Billa Fingera
zapoczątkowała karierę Paula Levitza jako pisarza superhero.
I na koniec jeszcze raz prawda. Levitz był początkującym
twórcą, gdy o pomoc zgłosił się do niego pewnego razu Bill Finger. Współtwórca
Batmana miał czas do piątku, aby dostarczyć dwa scenariusze komiksowe, ale miał
gotowy tylko jeden. Paul zgodził się pomóc napisać drugi skrypt i tym samym
Finger mógłby odebrać czek za cała wykonaną robotę. Niestety pech chciał, że
Bill w międzyczasie zmarł i to Levitzowi przypadło dokończenie jego zadania,
czyli stworzenie historii o Aquamanie do ADVENTURE COMICS #437 rysowanej przez
Mike’a Grella.
Paul sprostał zadaniu i tym samym otrzymał od edytora Joe
Orlando propozycję dalszej pracy w ramach tej serii. Tak oto poprzez tragedię
swojego wielkiego poprzednika zaczęła się kariera młodego Levitza w komiksowym
świecie superhero, który później zasłynął głównie swoimi pomysłami
realizowanymi w ramach przygód Legionu Superbohaterów.
Wykorzystano
materiały z Comic Book Legends Revealed #306,
315, 539, 541 oraz 543.
Dawid Scheibe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz