I znów dłuższa przerwa przytrafiła się tej rubryce. Tymczasem szósty odcinek CONSTANTINE zawiera w sobie zaskakująco sporo easter eggów, w tym kilka takich, których bez solidnego zooma nie sposób dostrzec za pierwszym razem.
Miecz Nocy
Kojarzycie miecz, który chwycić Chas i od razu zaczął mówić prawdę? Swego czasu odegrał on ważną rolę w kilkunastu komiksach uniwersum DC. Dzierżył go heros o pseudonimie Nightmaster i z czasem okazywało się, że nie tylko jego właściciel nie może kłamać, ale także osoby znajdujące się w jego pobliżu. Ponadto ostrzegał on herosa o zbliżającym się niebezpieczeństwie, a także zatrzymywał proces starzenia. Całkiem sporo jak na jeden miecz, prawda? Nightmastera możecie kojarzyć z serii SHADOWPACT z 2006 roku.
Szkoła Veitcha
Miejsce w którym rozgrywa się jedna z ważniejszych scen w odcinku swoja nazwę ma bardzo nieprzypadkową. Rick Veitch był jednym ze scenarzystów komiksowego cyklu SWAMP THING, w którym pojawiał się John Constantine, zanim otrzymał swą własną serię.
Mapa
Kolejny artefakt z kryjówki Johna dopiero w powiększeniu ukazuje dwa ciekawe easter eggi, które zaznaczyłem kółkami. Zielone zawiera napis "Alex Holland", co jest pierwszym tak wyraźnym wspomnieniem postaci SWAMP THINGA. Tyle tylko, że jeśli wierzyć Johnowi, mapa ma ponad 250 lat.
Z kolei w czerwonym kółku znajduje się nazwisko autora mapy. Jest nim Ken Ondaate i to nazwisko powinno coś mówić fanom komiksowego HELLBLAZERA. Otóż w 135 zeszycie serii zadebiutowała taka właśnie postać, która z czasem przybrała pseudonim... Map.
Okładka
Kolejny easter egg to widoczne wyżej odwołanie do jednej z okładek komiksowej serii.
Robin
Ostatni easter egg to chłopiec w stroju Robina, którego John mija goniąc opętanego chłopca pod koniec odcinka. Jest on widoczny raptem ułamek sekundy i ciężko zrobić screen na którym dobrze go widać. Zapewniam jednak że tam jest :)
Na dziś to tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz