Jesienny finał CONSTANTINE dał nam kilka easter eggów, z których jeden nawet nie dotyczy komiksów, ale jest bardzo przyjemnym ukłonem w stronę wielbicieli horrorów. Wszystko to znajdziecie w rozwinięciu posta, do którego serdecznie zapraszam.
EDIT: Jako że dziewiąty epizod nie przyniósł nam żadnego nowego smaczka, kolejna odsłona tego cyklu zacznie się numerem 10.
EDIT: Jako że dziewiąty epizod nie przyniósł nam żadnego nowego smaczka, kolejna odsłona tego cyklu zacznie się numerem 10.
Amulet Pazuzu
Właśnie o tym wspomniałem we wstępie do dzisiejsze odsłony easter eggów. Pazuzu nie jest postacią znaną z kart komiksów. Tak jednak nazywał się demon, z którym walczył główny bohater pierwszej części filmowego cyklu "Egzorcysta". Trzeba przyznać, że jest to miły hołd dla klasyki filmowego horroru.
Wygląd Invunche
Powyżej macie dowód na to, że twórcy serialowego wcielenia CONSTANTINE znają komiksy. Kadr widoczny po lewej pochodzi z klasycznego komiksu SWAMP THING #37, gdzie pojawia się wątek stworów o nazwie Invunche. Widać tu wyraźne podobieństwo do tego, co było dane nam zobaczyć w samym epizodzie.
La Brujeria
Tak z kolei wyglądali komiksowi magowie La Brujeria, którzy także pojawili się na kartach serii SWAMP THING. Ich celem było zniszczenie nieba za wszelką cenę. W serialu zostali nieco ugrzecznieni, ponieważ na kartach historii obrazkowych, były to wyjątkowo brutalne skubańce. Właśnie w jednej z nich porwali sześciomiesięczne dziecko i dosłownie rozczłonkowali by wezwać Invunche.
Siostra Anne-Marie
Ta postać także pojawiła się w komiksie, lecz nie odgrywała w nim niemal żadnej większej roli. Właściwie tylko co jakiś czas nawiedzała Johna Constantine jako duch, ponieważ na kartach serii HELLBLAZER w momencie gdy ja poznaliśmy, już nie żyła.
Na dziś to tyle. Wypatrujcie kolejnej odsłony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz