Recenzja komiksu ALL-STAR WESTERN VOL. 2: THE WAR OF LORDS AND OWLS, który ukazał się w lutym w Polsce nakładem wydawnictwa Egmont.
Drugi zbiór przygód
Jonah Hexa w ramach DCnU, tak naprawdę niewiele różni się od pierwszego
tomu. Mało tego, jeśli są jakieś różnice, to można je zaliczyć jedynie
na plus, bo zapewniam Was, że poziom serii ani na chwilę nie został
obniżony. Wszystko to za sprawą duetu scenarzystów - Palmiotti/Grey oraz
rysownika - Moritata, do którego rysunków, pomimo początkowej lekkiej
niechęci, nawet się już przyzwyczaiłem.
WOJNA LORDÓW I SÓW
jest bezpośrednią kontynuacją wątku, który zakończył poprzedni tom. Po zlikwidowaniu gangu, który zajmował się porywaniem dzieci i wykorzystywaniem ich do niewolniczej pracy w podziemiach Gotham City Jonah Hex i Amadeusz Arkham udają się w ślad za liderem grupy - Thurstonem Moodym, któremu poprzednio udało się szczęśliwie
uciec przed obliczem sprawiedliwości (w postaci Hexa i jego rewolweru
oczywiście) do Nowego Orleanu. Na
miejscu muszą stawić czoła grupie anarchistów i terrorystów o nazwie „Sierpień 7”, a
wspiera ich w tym dwójka innych postaci z komiksowego Dzikiego Zachodu –
Nighthawk oraz Cinnamon.
Hex i Arkham nie mają
chwili oddechu i wpadają z jednych tarapatów prosto w drugie. Dzięki
temu jednak czytelnik nie ma powodu narzekać na nudę, gdyż przez cały
czas coś się dzieje, a komiks czyta się z zaciekawieniem od pierwszej do
ostatniej strony. Doktor Arkham po raz kolejny pełni rolę bardziej kuli
u nogi, niż realnej pomocy i wsparcia dla łowcy nagród, ale do tego już
przywykliśmy i dodaje to specyficzny klimat oraz humor całej opowieści.
Jeśli ciekawi Was, jak
wygląda Talon z końca XIX wieku, to odpowiedź na to pytanie znajdziecie
również w tym komiksie, który w pewnym momencie staje się częścią
rozgrywającego się w tym samym czasie crossover Night of Owls. Po emocjonującym pojedynku z Z.C. Branke oraz
innymi członkami grupy Sierpień 7, Hex i Arkham spotykają na swojej
drodze kobietę Talona – jednego z wielu zabójców będących na usługach Trybunalu Sów. Po raz pierwszy Jonah trafia na przeciwnika, który jest
zbyt szybki dla wystrzelonych przez niego kul. Epizod z Talonem zawiera
się w zaledwie kilku stronach, ale trzeba przyznać, że jest to ciekawe
nawiązanie do wydarzeń, które rozgrywają się w tym czasie na łamach
innych bat-tytułów (tak, tak, to nie pomyłka. Jeśli jakimś cudem jeszcze
nie czytaliście tego komiksu, to musicie wiedzieć, że ALL-STAR WESTERN
ma wbrew pozorom wiele wspólnego z Gotham i mitologią samego Batmana).
Arkham i Hex po pełnym emocji wypadzie do Nowego Orleanu powracają
do Gotham, gdzie wpadają w sam środek wojny domowej pomiędzy wyznawcami Biblii Zbrodni a Trybunałem Sów. Są to dwie organizacje, które od pewnego czasu
działają w ukryciu, skupiają w swoich szeregach znane osobistości
Gotham, i które w praktyce pociągają za sznurki. Naśladowcy Kaina wydają
wyrok śmierci na Hexa, co bardzo cieszy Trybunał Sów. Kontrowersyjny
łowca nagród może nieświadomie przyczynić się bowiem do wyeliminowania
tej pierwszej grupy. Historia kończy się oczywiście w sposób
charakterystyczny dla Hexa, który już nie raz i nie dwa wychodził z
podobnych, jeśli nie gorszych opresji. Gościnny występ zalicza znana
wszystkim miłośnikom Hexa Tallulah Black, która odgrywa kluczową rolę i
ratuje skórę swojemu... hmm, właściwie to trudno określić relacje, jakie
łączą Tallulah i Hexa. Powiem tylko, że ta kobieta to taka damska
wersja Jonah Hexa, którą on sam swego czasu wyszkolił, a która chyba pod
wieloma względami nawet przerosła swojego nauczyciela. Mam nadzieję, że
Tallulah zawita jeszcze w przyszłości do ALL-STAR WESTERN, gdyż jest
ona dla mnie nieodłącznym elementem komiksowego Dzikiego Zachodu.
ALL-STAR WESTERN: WOJNA LORDÓW I SÓW to ze wszech miar zacna i godna uwagi lektura.
Fanów westernu i samego Jonah Hexa nie muszę zachęcać do przeczytania, zaś
tym, którzy jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie znają jeszcze tej
postaci radzę, aby jak najszybciej nadrobili swoje zaległości. Piątka to
może odrobinę za dużo, ale taka czwórka z dużym plusem to ocena, jaką z
przyjemnością wystawiam temu komiksowi.
Ocena: 4,5/6
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów ALL-STAR WESTERN #7 - 12
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz