poniedziałek, 9 lutego 2015

Kto jest "wielkim złym" w BATMAN: ETERNAL?

Bat-tygodnik zakończy się w kwietniu, a my wciąż nie wiemy, kto jest mastermindem całej intrygi. Im dalej, tym kolejni potencjalni kandydaci okazują się jedynie pionkami. Wiemy na pewno, że ta osoba zna tożsamość Batmana. Zostało to pokazane już w #1, w futurospekcji:


W dalszej części tekstu przyjrzę się złoczyńcom, którzy mogli zgotować Batsowi takie piekło.


 JOKER
Błazeński Książę Zbrodni umie planować, nie tylko chaotycznie. Obecna historia w BATMANIE - Endgame, pokazuje, że Pan J wie, że Bruce jest Batmanem. ALE Endgame dzieje się chronologicznie po wydarzeniach z ETERNAL, w trakcie których Joker w przebraniu udaje pracownika Azylu Arkham, a potem Arkham Manor. Zatem: to nie on.

RIDDLER
Nygma jest wystarczająco bystry, by rozwikłać zagadkę tożsamości Batmana. Jeśli chodzi o pojedynek na umysły, widzieliśmy w Zero Year, że jest godnym oponentem Batsa. Ten fakt z resztą podkreślił nawet Joker w historii Death of the Family. Z ostatnich numerów ETERNAL wiemy jednak, że to nie Riddler, choć być może wie on, kto jest głównym złoczyńcą.

BANE
Po Knightfall wiemy, że nie jest on bezmyślną kupą mięśni. Bane jest dobry w planowaniu taktycznym, ale jego dotychczasowe występy w uniwersum po relaunchu nie świadczyły o tym by pałał aż ogromną nienawiścią do Batsa. W trakcie FOREVER EVIL poniekąd chciał nawet zająć miejsce tego, którego niegdyś złamał. Kilka numerów ETERNAL wstecz mogliśmy przekonać się, że Bane jest jednym z wielu w tej rozgrywce i do tego nie bardzo się liczącym.

TWO-FACE

W BATMAN AND ROBIN okazało się, że on też wie, kogo skrywa maska nietoperza. Nie widzieliśmy Denta od czasu jego "możliwego" samobójstwa we wspomnianej serii, więc mógłby powrócić z przytupem. Mimo że Snyder nie miał okazji rozpisać jeszcze tej postaci w nowym uniwersum, to wg mnie prędzej wziąłby go tylko dla siebie do serii BATMAN. Choć tym, co świadczy przeciwko T-F jest brak motywu "2", czy jakiegokolwiek pojawienia się jego charakterystycznej monety.

RA'S AL GHUL
Ra's miałby za co się mścić na detektywie, ale Tomasi dopiero co użył tej postaci w BATMAN AND ROBIN. Dodatkowo w ostateczności Batman wskrzesił Damiana, co było przecież częścią planu Głowy Demona. Wziąwszy pod uwagę to i wcześniejszą potyczkę z jego córką Talią w BATMAN, INCORPORATED rozsądnie byłoby jednak dać odpocząć rodowi al Ghul na jakiś czas.

HUGO STRANGE
Po FLASHPOINT pojawiał się sporadycznie, większy występ zaliczył jedynie w RED HOOD AND THE OUTLAWS. Przelotnie Strange pojawił się w jednym z pierwszych numerów tygodnika. Nie można odmówić Strange'owi inteligencji, a dodatkowo nigdy tak naprawdę nie było 100% pewne, czy wie że Bruce to Batman. Także, kto wie... Jedyne pytanie, jakie pozostaje, to po co miałby uknuć aż tak misterny plan przeciwko Batsowi?
OWLMAN Z ZIEMI-3
Członek Crime Syndicate, Thomas Wayne Junior z alternatywnej Ziemi. Po wydarzeniach z FOREVER EVIL zaszył się gdzieś w Gotham City. Przeciwko jego kandydaturze świadczą dwie rzeczy. Po pierwsze: Ziemia, z której pochodzi jest tak odmienna, że nie zdążyłby w tak krótkim czasie poznać ten, na której jest i zaplanować wszystkiego. Nawet jeśli to "zły Batman", to wciąż szyte byłoby to grubymi nićmi. Po drugie, najważniejsze: jeśli Owlman ma być gdzieś użyty, to najprędzej w JUSTICE LEAGUE Geoffa Johnsa. Na tę chwilę postać ta nie tylko nie jest pionkiem w ETERNAL, on nawet nie jest obecny na planszy tej "gry".

OWLMAN (LINCOLN MARCH)
Inna Sowa tym razem. Według jego słów jest bratem Bruce'a, wychowanym prze Trybunał Sów. Gdy ostatnio go widzieliśmy w BATMANIE, prawdopodobnie zginął. Ciała nigdy nie odnaleziono, więc zgodnie z komiksową logiką przeżył. Bruce nie zdołał zrobić testu DNA, by potwierdzić, czy to rzeczywiście Thoams Wayne Junior. Cała ta otaczająca go tajemnica i fakt, że nie wiemy, co się z nim działo od miesięcy sprawiają, że March pozostaje mocnym kandydatem na głównego łotra ETERNAL.

TRYBUNAŁ SÓW
Możeee...ale nie. A przynajmniej nie wydaje mi się. Nie wyszło im z atakiem Szponów w Nocy Sów i wątpliwym jest by chcieli zniszczyć miasto, które uważają za swoje. Na planszy na początku tego posta płonie budynek Bruce'a Wayne'a - co odpowiadało by Trybunałowi, wciąż jednak jestem zdania, że organizacja będąca w mieście od czasów kolonialnych wolałaby dalej działać w sekrecie. A przede wszystkim nie powiedzieliby tego, co na planszy - "twoje miasto", bo uważają Gotham za miasto Sów, a nie nietoperza. Trybunał pojawił się ostatnio na końcu BATMAN #38, gdzie Bruce zwrócił się do nich o pomoc. Gdyby to oni tak go urządzili w ETERNAL, to nie poszedłby do nich parę miesięcy później (przypominam, że akcja ETERNAL dzieje się przed Endgame).

 HUSH
Jak zapewne wielu z Was był on także moim wyborem numer 1. Mniejsza, że wtedy historia byłaby rozbudowaną kopią HUSH Loeba i Sale'a. Gdy postać wreszcie zadebiutowała na kartach ETERNAL, było to jak potwierdzenie wielu teorii krążących w sieci. Aż do momentu gdy okazało się, że Hush tak, jak inni dostał zaproszenie do udziału w tym przedsięwzięciu i nie on jest jego autorem.

DOKTOR HURT
Simon Hurt, a właściwie Thomas Wayne - nie ojciec i nie brat Batmana, a jego przodek. Hurt - czarna owca rodziny - zaplanował zniszczenie Batmana. Przy Hushu wspomniałem o zaproszeniach. Motyw ten pojawił się w R.I.P., gdzie Black Glove (organizacja, na której czele stał Hurt) wysyłała zaproszenie na Danse Macabre. Hurt jest równie prawdopodobnym kandydatem, co March. Obu łączy nazwisko Wayne (choć przy Marchu nie wiemy na pewno), umiejętność planowania oraz to, że od pewnego czasu nie byli widziani. Hurt ostatnio spoczywał w trumnie, gdzieś na cmentarzu na terenie Wayne Manor po tym, jak żywcem pochował go tam Joker.


March? Hurt? A może jednak Strange lub ktoś zupełnie inny? Kogo Wy obstawiacie?


Damex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz