wtorek, 8 sierpnia 2017

LEGION OF SUPER-HEROES: TEENAGE REVOLUTION



Pod koniec roku 2004 doszło do kolejnej, znaczącej rewolucji w świecie Legionu Superbohaterów. Preludium do nadchodzących zmian stanowiło mini crossover rozgrywające się na łamach TEEN TITANS #16 oraz TEEN TITANS/LEGION SPECIAL #1. To tam właśnie po raz ostatni mieliśmy okazję zobaczyć „stary” Legion, którego członkowie walcząc z Fatal Five dostali się w wir czasu, a ten porwał ich i w symboliczny sposób usunął z kontinuum. Ostatnie strony komiksu wprowadzają nas już w zupełnie nowy świat, gdzie istnieje wprawdzie Legion, ale zupełnie odmienny od dotychczasowej wersji. To właśnie przygody tej grupy młodych bohaterów z przyszłości opisuje zbiór zatytułowany TEENAGE REVOLUTION.

Nowe kontinuum zostało oficjalnie nazwane jako „Threeboot” (trwające od 2004 do 2009 roku), co ma jedynie wyraźnie podkreślić, iż jest to dokładnie trzecia w historii komiksu inkarnacja grupy założonej pierwotnie przez R.J. Brande, która zadebiutowała w roku 1958. Za scenariusz piątej z kolei serii zatytułowanej LEGION OF SUPER-HEROES odpowiada Mark Waid, który miał już okazję pracować z tą grupą w przeszłości. Co ciekawe było to podczas poprzedniego relaunchu, jaki miał miejsce z okazji eventu zwanego Zero Hour w 1994 roku, o czym pisałem już w zeszłotygodniowej recenzji.  Za stronę graficzną odpowiada natomiast Barry Kitson, który również miał już wcześniej przyjemność gościnnie ilustrować przygody Legionu, a nawet L.E.G.I.O.N.’u. – organizacji uznawanej za prekursora, czy też praprzodka samego Legionu w XXX wieku. Tak więc obaj artyści wydawali się idealnie pasować do tego, aby odświeżyć wizerunek Legionistów i wprowadzić ich w zupełnie nowy rozdział. Czy im się to udało? Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Mało tego, wiele osób uważa, że zrobili to jak dotychczas najlepiej i ich run stawia się na równi z legendarnym runem Levitza oraz Giffena. Chyba nie potrzeba już w tym wypadku żadnych innych komplementów.

Waid oraz Kitson ukazali Legion w zupełnie nowym świetle. Przede wszystkim przywrócili w pseudonimach poszczególnych bohaterów jakże charakterystyczne końcówki Lad, Boy, Lass, Girl czy Kid, które zostały wycofane z użytku podczas tzw. „Five Years Gap”, i które nie pojawiły się również w poprzedniej erze zwanej „Prebootem”. Z pozoru jest to zmiana kosmetyczna, ale w rzeczywistości ma ona pokazać, że Legion stanowi jedność i jego członkowie stanowią jedną, wielką rodzinę. Jedynym wyjątkiem pozostał Chameleon, któremu nie zdecydowano się ponownie przypisać pseudonimu Chameleon Boy. Tłumaczy się to tym, iż Chameleon jest tutaj przedstawiony jako istota o nieokreślonej płci, co uniemożliwia przypisania go do konkretnej grupy chłopców lub dziewczyn i czyni go maskotką drużyny, a nie jak w poprzednich wersjach jednym z liderów Legionu. Po drugie zmieniony został praktycznie w całości wizerunek oraz sposób zachowania poszczególnych członków grupy. Oprócz wspomnianego już Chameleona zmiany dotknęły np. Phantom Girl, która egzystuje w dwóch światach jednocześnie(!). Colossal Boy każe nazywać siebie Micro Ladem, gdyż w tej wersji jest gigantem, który potrafi się kurczyć do postaci zwykłego człowieka, a nie jak się przyjęło do tej pory, czyli zupełnie na odwrót. Star Boy jest Afroamerykaninem, natomiast Brainiac 5 jest bardziej agresywny, pewny siebie i jego stosunki z Cosmic Boy’em są dosyć szorstkie. Coluańczyk uważa siebie za lepszego od pozostałych i ma aspiracje stania się liderem zespołu. W większości przypadków drastycznym przemianom uległy też originy oraz stroje głównych bohaterów. To wszystko sprawia, że świat przyszłości wraz z zamieszkującymi go bohaterami stworzony przez Waida i Kitsona jest oryginalny, unikatowy i wyraźnie wyróżnia się na tle swoich poprzedników.

Jak już jesteśmy przy temacie otaczającego świata, to ten wydaje się bardziej mroczny, niż to było do tej pory. Legion nie ma poparcia rządu ani Kosmicznej Policji. Ma za to wielu zwolenników wśród młodych osób w różnych zakątkach Zjednoczonych Planet, co sprawia, że organizacja staje się czymś na kształt kultu. Miłośnicy i zwolennicy Legionu co dzień gromadzą się tłumnie wokół siedziby organizacji. Deklarują tym samym swoje oddanie dla ideałów oraz postępowania, jakimi kieruje się Legion Superbohaterów, którego celem jest reforma społeczeństwa, zaprowadzenie porządku i zapewnienie bezpieczeństwa w całej galaktyce. Jednocześnie „wyznawcy” Legionu chronią budynek przed ewentualnym atakiem ze strony Kosmicznej Policji, która wyrasta tutaj na największego wroga zespołu. Coś takiego w poprzednich seriach nigdy nie miało miejsca i było nie do pomyślenia.

Nowością wprowadzoną do komiksu jest przedstawienie w każdym numerze, na tle rozgrywających się wydarzeń, innego członka/członków zespołu, skąd możemy poznać bliżej możliwości oraz sposób postępowania poszczególnych bohaterów. Możemy też spojrzeć na nich od tej „ludzkiej” strony, gdy nie muszą bronić świata przed niebezpieczeństwem, i gdy muszą zmagać się z trudnościami codziennego, zwykłego życia. W pierwszym numerze zdefiniowany zostaje wprawdzie na nowo cały Legion i zasady jego funkcjonowania, natomiast w drugim akcja skupia się na Dream Girl, w trzecim (jak sama nazwa sugeruje) na Triplicate Girl, w czwartym na Invisible Kidzie oraz Phantom Girl, w piątym m.in. na Lightning Ladzie, zaś w szóstym na Princess Projectrze.

Seria LEGION OF SUPER-HEROES VOL. 5, której sześć pierwszych numerów zostało zebranych w opisywane wydanie zbiorcze jest przez dużą część fanów uznawana za najlepszą wersję Legionu, jak kiedykolwiek została stworzona. Decyduje o tym przede wszystkim fakt, że jest ona łatwo przystępna, opowiada od podstaw o organizacji oraz jej członkach i idealnie wprowadza czytelnika w świat przyszłości bez konieczności znajomości poprzednich wersji Legionu Superbohaterów. LEGION OF SUPER-HEROES: TEENAGE REVOLUTION stanowi świetny punkt do „zaczepienia się”, czyli rozpoczęcia swojej przygody z Legionistami i zapewniam, że po przeczytaniu tej pozycji zapragniesz sięgnąć po więcej. Zwłaszcza pierwsze 2-3 wydania zbiorcze stoją na bardzo wysokim poziomie, później ten poziom trochę zaczyna falować. Polecam jednak przeczytać omawiany komiks, gdyż dostarcza on całą masę przyjemnej rozrywki i stanowi jeden z wyznaczników, jak należy tworzyć dobre, oryginalne i trzymające w napięciu historie z Legionem w roli głównej.

Ocena: 5,5/6

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów LEGION OF SUPER-HEROES VOL. 5 #1 - #6 oraz TEEN TITANS/LEGION SPECIAL #1.



Dawid Scheibe

1 komentarz:

  1. Pamiętam jak dostałem to wydanie od ciotki ze stanów, ach wspomnienia....

    OdpowiedzUsuń