niedziela, 3 września 2017

Serialownia #83

Ależ te wakacje szybko przeleciały. We wrześniu nieśmiało budzą się serialowe produkcje, co widać już w dzisiejszej odsłonie naszej rubryki. Tym razem bowiem nasz redakcyjny duet przygląda się nowym odcinkom trzech produkcji i oczywiście znajdziecie je w rozwinięciu posta. Oczywiście jak co tydzień, także i teraz przestrzegamy przed spoilerami.
PREACHER 2x11: Backdoors
Krzysiek T.: Powrót do Piekła nie okazał się szczególnie ciekawy. Trudno było nie odnosić wrażenia, że odcinek jedynie rozstawia pionki przed zbliżającym się finałem i zarysowuje parę wątków i pytań. "Psująca" się moc Jessego, jego konflikt z Tulip i Cassidym, Herr Starr i jego pomagierzy, Gębodupa uciekający z piekła czy też zagadka dotycząca Świętego - na pierwszy rzut oka działo się sporo, ale tak prawdę powiedziawszy, wydaje mi się, że odpuszczenie tego odcinka nie wyrządziłoby widzowi żadnej, większej krzywdy. Na plus na pewno momenty poświęcone Hitlerowi, chociaż trudno mi się pozbyć wrażenia, że co bardziej wrażliwi widzowie mogliby się oburzać. Oby kolejnym razem było znacznie lepiej.
Tomek: Tym razem odcinek podobał mi się praktycznie w całości. Wprawdzie można by powiedzieć, że niestety Cassidy ponownie był jego najsłabszą częścią, ale było go tak niewiele, że niespecjalnie dało się to odczuć. W piekle natomiast bardzo interesująco wypadło wspomnienie Hitlera, którym jest torturowany. No i jestem bardzo ciekaw jak jego i Gębodupy ucieczka z piekła potoczy się dalej. Z kolei najzabawniejszą sceną odcinka zdecydowanie był finał rozmowy Custera ze Starrem, który spowodował ponowne wkroczenie Graala na wojenną ścieżkę z Jessem.
TEEN TITANS: GO! 4x31: Lication
Krzysiek T.: Tytani powracają po przerwie ze standardowym odcinkiem. Błahy powód staje się przyczyną kolejnego problemu młodych bohaterów, tym razem jest to aplikacja do zarabiania pieniędzy. Kilka fajnych dowcipów, spora dawka absurdu - nic, czego bym się po tym odcinku nie spodziewał. Warty odnotowania jest chyba tylko krótki powrót Terry w epizodzie.
JUSTICE LEAGUE ACTION 1x34: The Cube Root
Tomek: Ukazanie sporej niechęci jaką profesor Stein żywi do Mr. Terrifica kazało spodziewać się, że ich interakcje będą najzabawniejszą części odcinka. Wypadły one jednak tak sobie, zwłaszcza od chwili rozdzielenia Firestorma, bo przedtem Ronnie „przekazujący” słowa profesora wnosił nieco humoru. Także Calculator, robiący za złoczyńcę epizodu, miał parę zabawnych momentów, ale całość wypadła raczej przeciętnie.

Zdjęcia pochodzą ze strony Comicbook.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz