czwartek, 30 lipca 2015

Zack Snyder o DC Extended Universe

DC Extended Universe - prawda, że ładna nazwa? Co jednak się za nią kryje? DC Entertainment powołane wiele lat temu tkwiło w niemocy, nie potrafiąc zaoferować niczego nowego. Marvel rósł w siłę, a tęgie głowy z WB/DC zastanawiały się co zrobić, aby nie poddać się bez walki. Nadszedł jednak 2013 rok, w którym swoją premierę miał MAN OF STEEL w reżyserii Zacka Snydera. Film ten odmienił wszystko. Nagle WB/DC nabrało rozpędu i odwagi w swych poczynaniach. Zack Snyder stał się człowiekiem numerem jeden, w którego ręce złożono los DC Extended Universe. Przy okazji promocji filmu BATMAN V SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE, Snyder podzielił się bardzo wieloma interesującymi informacjami.
Jedną z najbardziej kluczowych spraw jest fakt, iż Batman z DAWN OF JUSTICE ma około 45/46 lat i ponad 20 lat doświadczenia w byciu superbohaterem. Przez te lata stracił niemal wszystkich bliskich (Robin?) i niekoniecznie w wyniku chorób, czy podeszłego wieku. Dla wielu Batman nigdy nie był bohaterem tylko zwykłym mścicielem. Jest on niemalże na granicy swych możliwości, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Zmęczony, wycofany, złamany musi stawić czoła nadnaturalnie potężnej postaci jaką jest Superman. Jego pojawienie się odmienia wszystko, z samym Batmanem włącznie. Bruce całe życie walczył z nieprawością, aby odnaleźć sprawiedliwość. Jak jednak zachować się w obliczu istoty mogącej zniszczyć cała planetę? Nagle osoba rabująca bank staje się nieistotna.
Batman w swych poczynaniach przeciwko Supermanowi przekracza kolejne granice i w pewnym momencie można odnieść wrażenie, iż to on jest głównym złym całego filmu. Bruce zacznie kwestionować siebie w roli superbohatera.
Tytuł (ŚWIT SPRAWIEDLIWOŚCI) również nie został dobrany przez przypadek, albowiem starcie tak dwóch odmiennych koncepcji musi doprowadzić do swego rodzaju konwersacji. Ekstremalnie doświadczony Batman, posiadający swój własny kodeks moralny, swoją wizję świata i porządku kontra bliżej nieokreślony pół-bóg. Po takim spotkaniu może być już tylko ŚWIT SPRAWIEDLIWOŚCI.

Tutaj dochodzimy do powiązania wszystkich solowych filmów z DAWN OF JUSTICE oraz przede wszystkim z JUSTICE LEAUGE. DC, w odróżnieniu od Marvela, zaczęło od końca, czyli od grupowych przygód swoich bohaterów. Później dopiero przeskoczą oni do własnych filmów i tutaj zaczyna być ciekawie. Już oficjalnie można uznać, że Snyder to ojciec chrzestny całego projektu i osoba decydująca o najważniejszych ruchach. Zack przyznał, że mają oni przygotowany gigantyczny plan łączący wszystkie elementy układanki. To co ich odróżnia od Marvela, to fakt, iż twórcy poszczególnych tytułów mają ogromną swobodę twórczą i muszą jedynie uważać na pewne nici powiązania, aby nie wypaść z kręgu DC Expanded Universe. Snyder zapowiedział pomoc każdemu kto będzie chciał z niej skorzystać. Prace w tym temacie są dalece zaawansowane i plan obejmuje kilka najbliższych lat.
Już w SUICIDE SQUAD okaże się, że Batman pojmał każdego z członków SS, co jedynie potwierdzi jego obecność od około 20 lat. Oni się wszyscy znają, a my po prostu otrzymujemy ich kolejne przygody.
Gotham bardzo mocno rożni się od Metropolis, które zostało nazwane Toronto na sterydach. Gotham przypomina Detroit.
W przypadku Lexa Luthora wszystko jest fasadą i w zasadzie nikt nie wie, co Lex naprawdę myśli. Nie dopuszcza on nikogo do siebie, a już na pewno nie do planów wobec Supermana.  












B10

2 komentarze:

  1. Nie przesadzałbym z tym, że "DC Entertainment powołane wiele lat temu tkwiło w niemocy, nie potrafiąc zaoferować niczego nowego." A filmy i seriale animowane? DC wypuszcza ich półtora-dwa razy więcej niż MARVEL i w większości są to bardzo dobre produkcje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już bardziej WB Animation, aniżeli DC Entertainment, które zostało powołane do nieco innych celów.

    OdpowiedzUsuń