czwartek, 22 września 2016

ŚMIERĆ


Jeśli czytaliście wcześniejsze recenzje serii SANDMAN, to wiecie już, że jest ona współczesnym mitem. Uświadamia nam, jak należy postąpić w różnych życiowych sytuacjach. Robi także jeszcze jedną, ważną rzecz - pomaga przejść przez ostatnie stadium życia. Robi to za pośrednictwem młodszej siostry Snu. Śmierć z Nieskończonych wygląda jak młoda, urocza Gotka, nie wzbudza strachu lecz sympatię, jest miła i trochę zwariowana. Każdy, kto ją spotyka, wyznaje jej miłość (podobnie ma się rzecz z Aniołem Śmierci z kabały), a ona kocha wszystkich. Jest zupełnym przeciwieństwem swego brata, który na początku serii jest gburowaty, melancholijny i zdecydowanie nieprzyjemny. Śmierć jest także obecna przy innym kluczowym momencie ludzkiej egzystencji - narodzinach. Wszystkie historie potrzebują zakończenia, ludzkie życie też. Pedagogiczna funkcja mitu Gaimana ukazuje nam ulotność życia, ale też potrzebę cieszenia się z chwili i nie porzucania nadziei. Uczymy się z SANDMANA jak żyć po ludzku. Motyw ten, Gaiman przeniósł do spin-offów z najpopularniejszą postacią, jaką wykreował w uniwersum Nieskończonych.

Śmierć ma wokół prawego oka tatuaż z egipskim symbolem Oka Horusa (znane także m.in. jako Oko Ra). Amulety pogrzebowe z tym znakiem miały chronić po śmierci. Na szyi nosi z kolei symbol Anch (Ankh) – również pochodzący z Egiptu, oznaczający wieczne zdrowie i nieśmiertelność, symbol życia i duszy. Świadczy to o dobrym charakterze gaimanowskiej Śmierci, przeczącej wizerunkowi upiornej kostuchy. Śmierć z Nieskończonych opisuje samą siebie takimi słowami:

„(…) nie jestem wcale błogosławiona ani litościwa. Jestem sobą, mam swoją pracę i ją wykonuję. Posłuchaj, w chwili, gdy rozmawiamy, jestem też u innych ludzi – starych
i młodych, winnych i niewinnych. Umierających razem i odchodzących samotnie. Jestem w samochodach, łodziach i samolotach. W szpitalach, lasach i rzeźniach. Dla niektórych śmierć to wyzwolenie. Dla innych to koszmar, coś strasznego. Ale w końcu przychodzę do nich wszystkich. (…) w zachodniej Afryce najemnicy opłacani przez rząd masakrują mieszkańców małej wioski. Jestem tam. Na najdalszym skraju odległej galaktyki wewnętrzne napięcia rozdzierają planetę, ojczyznę wielu inteligentnych kryształów, chłodnych, czystych i pięknych. Tam także jestem. Jestem w tych miejscach i jestem też tutaj, rozmawiam z tobą.”

Pierwszy spin-off ze Śmiercią - WYSOKA CENA ŻYCIA - dotyczy tego, iż raz na sto lat Śmierć przybiera na jeden dzień śmiertelną formę, aby poznać cenę ludzkiego życia, które odbiera każdego dnia. Niedoszły samobójca, który na początku mini serii próbuje odebrać sobie życie, w skutek spotkania z Didi – śmiertelną Śmiercią – zacznie się zastanawiać na temat jego wartości. Ten jeden dzień w każdym stuleciu nie pozwala zapomnieć Śmierci, jakim darem jest życie.

PEŁNIA ŻYCIA , druga mini seria traktuje o tym, jak cierpi związek dwojga ludzi, gdy jedna ze stron skupia się na karierze (to, że w grę wchodzi tu para lesbijek nie zmienia klasycznego modelu zachowań). Jest to też historia o miłości do dziecka, którego życie jest dla rodzica cenniejsze niż jego własne oraz o tym, że oddanie za kogoś życia to największy z możliwych przejawów miłości i ostatecznego poświęcenia. Z tych dwóch historii, bardziej podoba mi się PEŁNIA ŻYCIA.

Rysownikiem dwóch głównych historii jest Chris Bachalo. Gruba kreska Bachalo w pierwszej mini serii jest bardzo w stylu komiksów Vertigo z lat 90-tych. Rysownik często idzie w minimalizm i brak realizmu w swych pracach,  jednoczesnym dopracowaniem tego, co znajduje się za pierwszym planem. W drugiej mini serii, dla kontrastu bliżej do stylu znanego z BAŚNI Marka Buckinghama. Z resztą Bunckingam tuszował prace Bachalo i wykonał część rysunków.

To już drugie wydanie ŚMIERCI. Dzięki lepszej jakości papieru i twardej okładce, będzie idealnie pasować do nowych SANDMANA. Poprzednia edycja zawierała dwie mini serie. Nowe wydanie to ponad 100 stron więcej! Zawartość pokrywa się z tym, co znajdziemy w tomiszczu ABSOLUTE DEATH. Dodatkowe strony zawierają bogatą galerię portretów Śmierci i sześć innych historii. Dwie z nich – Koło i Zimowa opowieść nigdy wcześniej nie ukazały się po polsku. Pozostałe, to przedruki z innych tomów. Mamy tu edukacyjną pogadankę o AIDS, historię z tomu NOCE NIESKOŃCZONE i klasyczny Odgłos jej skrzydeł (debiut Śmierci) z pierwszego tomu SANDMANA. Jest też Fasada z trzeciego tomu, z udziałem superbohaterki Elemental Girl, która nie może umrzeć, a tylko tego pragnie. Leżą w tej historii mityczne prawdy, że sami tworzymy własne piekło oraz to, że „twoje życie należy do ciebie (…), podobnie jak twoja śmierć.”

Kompletne wydanie solowych przygód Śmierci to pozycja obowiązkowa dla fanów autora i dla wszystkich wielbicieli inteligentnej literatury.

Ocena: 5/6

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienia egzemplarza do recenzji.

Komiks do kupienia w ATOM Comics.

Damian "Damex " Maksymowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz