Za nami kolejny Pyrkon. Na miejscu jak zwykle pojawili się DCManiacy, w tym także i ja - posiadacz najbardziej zakłamanego telefonu na świecie. Ta złośliwa menda na ekranie pokazuje, iż zrobione przeze mnie zdjęcia wychodzą dobrze, a po zrzuceniu na komputer następuje najczęściej regularna załamka oraz płacz. Dlatego też z blisko 60 zdjęć, które zrobiłem na Pyrkonowej giełdzie, do pokazania nadaje się 39, a jak się zaraz przekonacie, część z nich tylko na słowo honoru. W rozwinięciu posta znajdziecie pierwszą porcję komiksów i gadżetów dla fanów DC, którą można było znaleźć podczas festiwalu.
Na dziś to tyle, druga porcja zdjęć pojawi się na blogu już jutro :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz