czwartek, 16 kwietnia 2015

Moje top 10 komiksów DC wszechczasów

Chcieliście takiej top listy, więc oto i ona. Może inni koledzy z redakcji pójdą za moim przykładem. Komiksy w poniższej topce ułożone są w przykładowej kolejności. Namęczyłem się, by z 25 tytułów, które lubię najbardziej wybrać złotą dziesiątkę. By oddać sprawiedliwość tym, które o włos nie załapały się do czołówki, wymieniam je na końcu posta.

BATMAN: ROK PIERWSZY
Utrzymana w klimacie noir, realistyczna i definitywna geneza Mrocznego Rycerza autorstwa Franka Millera i David Mazzucchelliego. Wg mnie najlepszy bat-komiks w historii, mimo że pozbawiony superzłoczyńców. Jim Gordon został w YEAR ONE potraktowany jako równorzędna postać i jest to prawdopodobnie jego najlepszy występ na kartach komiksów. Jeśli miałbym komuś polecić tylko jeden jedyny bat-komiks, to byłby to właśnie ten.

BATMAN AND ROBIN (RUN GRANTA MORRISONA)
"Szalony Szkot" wraz z kilkoma wybitnymi rysownikami stworzył pulpowy dynamit. Morrison w 16 numerach zaprezentował odwrócony Dynamiczny Duet - pogodnego Batmana (Dick Grayson) i mrocznego Robina (Damian Wayne). Niemałą frajdę daje wyszukiwanie wskazówek, które scenarzysta poukrywał w całej, trwającej 7 lat bat-epopei. B&R to najlepsza jej część.

SUPERMAN: CZERWONY SYN
Mark Millar odpowiada na pytanie "co by było gdyby rakieta z Supermanem rozbiła się terenie ZSRR?". RED SON to jeden z najciekawszych elseworldów w historii DC oferujący interesujące designy postaci, genialny origin Hala Jordana i finał, który zostawia czytelnika z niemym "wow" na ustach.

KRYZYS TOŻSAMOŚCI
Pełen emocji trykociarski kryminał ze świetnie rozpisanymi postaciami. Szokujące otwarcie komiksu, w którym ginie żona jednego z bohaterów odcisnęło się piętnem na uniwersum. Pisarz Brad Meltzer w swym scenariuszu zawarł wiele innych mocnych i zapadających w pamięć momentów. IDENTITY CRISIS, to jedyny komiks superbohaterski, który mnie wzrusza, zwłaszcza jego zakończenie.

52
Śmietanka scenarzystów (Johns, Waid, Rucka i Morrison) w trwającej rok historii z udziałem drugo i trzecioplanowych bohaterów DC. 52 jest jak dobry serial telewizyjny - nie można doczekać się kolejnej części. Mnogość wątków i postaci nie przerosłą twórców. Rezultatem był ten tygodnik, któremu żadne późniejszy nie dorastał do pięt.

GREEN LANTERN: SINESTRO CORPS WAR
Prawdopodobnie najlepiej skonstruowany event DC - dobrze wyważona akcja, cliffhangery i postacie. Całą 9-letnią sagę Geoffa Johnsa można określić jednym słowem, a brzmi ono "spektakularny". To jednak SCW jest diamentem, który w tej koronie świeci najjaśniej.

KINGDOM COME. PRZYJDŹ KRÓLESTWO

Mark Waid i Alex Ross zaprezentowali w tym komiksie niewesoła wizję przyszłości świata przeludnionego metaludźmi i z Supermanem, który wycofał się w cień. Twórcy dekonstruują koncepcję superbohatera w tym pełnym mitycznych akcentów dziele. Fotorealistyczne ilustracje Rossa sprawiają, że komiks chce się oglądać bez końca.

SECRET SIX
Ekscentryczna seria autorstwa Gail Simone. Nie brak w niej strzelania, eksplozji, przemocy, okaleczeń, półnagich kobiet i mężczyzn, ostrych przypraw, zdrad, starć z herosami i dziwacznymi łotrami, żywych trupów, nieuprzejmego kelnera, krwi, bólu, seksu, olbrzymek, wspinaczek, jazdy na dinozaurze, odciętych kończyn, Amazonek, niepoprawnego humoru, zemsty, demonów i jajek. Pełne czarnego humoru przygody antybohaterów rozpoczęły się w mini serii VILLAINS UNITED, kontynuowały w SECRET SIX: SIX DEGRES OF DEVASTATION, by następnie przerodzić się w liczący 36 numerów serię regularną. W nowym uniwersum DC Simone pisze przygody nowej inkarnacji dysfunkcyjnej drużyny.

SANDMAN
Arcydzieło literatury stworzone przez "Szekspira komiksu" - Neila Gaimana. Seria jest nową mitologią, pełną interpretacyjnych tropów, edukacyjną na głębszej płaszczyźnie niż ktokolwiek spodziewałby się po komiksie. Każda kolejna lektura pozwala odkryć w SANDMANIE coś nowego i powoduje, że ta opowieść o opowieściach zachwyca i zostaje w nas jeszcze długo po zamknięciu ostatniego tomu.

ALL-STAR SUPERMAN
Morrison i Frank Quitely w swej maksi serii przedstawiają ostatni dni Człowieka ze Stali. To pełen niesamowitości, ciepła i humoru komiks, który garściami czerpie z bogatej historii postaci. Nie ma chyba lepszego komiksu z Supermanem. Właściwie, to trudno mi sobie wyobrazić coś lepszego. A, warto dodać, że generalnie to ja Supermana nie lubię.

Po za ww dziesiątką, do moich ulubionych komiksów zaliczam też:
BATMAN część runu Snydera i Capullo - pierwsze historie z Sowami i Jokerem, run Diniego i Nguyena w DETECTIVE COMICS, BATMAN: DŁUGIE HALLOWEEN (THE LONG HALLOWEEN) i BATMAN: MROCZNE ZWYCIĘSTWO (DARK VICTORY), BATMAN: HUSH, BATMAN: MROCZNE ODBICIE (BLACK MIRROR), WONDER WOMAN Azzarello i Chianga, INFINITE CRISIS, seria GOTHAM CENTRAL, seria BLUE BEETLE z Jamiem Reyesem - ze starego uniwersum, seria JUSTICE LEAGUE: GENERATION LOST, run Johnsa w THE FLASH z Wallym Westem, seria Y: THE LAST MAN (Y: OSTATNI Z MĘŻCZYZN), seria 100 BULLETS (100 NABOI), DAYTRIPPER: DZIEŃ PO DNIU, STRAŻNICY, seria PLANETARY, BATMAN: ZABÓJCZY ŻART (KILLING JOKE), pewne części monumentalnej historii SUPERMAN: DEATH AND RETURN, saga KNIGHTFALL do momentu pokonania Bane'a przez nowego Batmana, JUSTICE, seria INJUSTICE: GODS AMONG US, NOWA GRANICA (NEW FRONTIER), run Johnsa i Katza w BOOSTER GOLD, seria BAŚNIE (FABLES).

Damex

23 komentarze:

  1. Bez DKR? Zaskakujące...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. abstrahując od istotności tego komiksu dla całego medium i powstania Modern/Dark Era to ja po prostu DKR nie lubię. cieszę się, że przeczytałem dwukrotnie, ale nie korci by do niego wracać.

      Usuń
  2. a ja się nie dziwię :P Tak jak Damian powiedział, ten komiks był (i jest) bardzo ważny, ale czytanie go to była męka. Sama historia całkiem porządna, ale cała reszta dziwna - rysunki mnie odrzuciły z początku - a jak wiadomo komiks to nie tylko sama opowieść, ale i jej oprawa :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez Death Of Family ?! Ja od tej historii zaczynał bym swoją liste. Napewno dodał bym Forever Evil i Salvation Run. Secret Six i Identity Crisis. Suicide Squad i Deathstroke Lobo Hunt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez, najlepsza w DotF jest śmierć Jasona, ważny tytuł i wśród najlepszych bat-komiksów jest, ale nie czytałem go 2 razy i mi starczy. Salvation Run jest przyjemne, jako guilty pleasure, podobnie jak ambitniejsze w skali Brightest Day. FE jest ok, ale wolę inne eventy Johnsa, ten był przewidywalny jak na niego. Który Suicide Squad? Deathstroke Lobdella??? Zalewasz...

      Usuń
    2. W Death of Family ginie Jason? A nie w Death in the Family? A Pan Daniel chyba mało komiksów czytał skoro takie umieszcza na liście top. :PP

      Usuń
    3. wróć, w IN. obok siebie I oraz O są na klawierce :P

      Usuń
  4. Suicide Squad vol 1 Kicked in the teeth najbardziej mi sie podobało. Masakra na stadionie była mega. Wszystkie historie z Deathstrokiem były dobre. W Lobo Hunt był brawl z Lobo i ostatni numer gdzie Slade stracił całą swoją rodzine. Z niecierpliwoscią czekam na nowe przygody Slade'a na kupno Gods of War

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak jestes fanem postaci, to lepiej sprawdz starsze komiksy z nim-lepsze byly i teraz dc wznawia je w trejdach.
      liefeld nie zna sie na anatomii i na pisaniu tez srednio :P.
      daniela komiks za to wyglada super i akcja jets konkretna, ale niepotrzebnie odmladzali slade'a.

      1 tom squad w new 52 byl spoko, choc potem wg mnie seria zeszla na psy, ales kot mial dobry run, ale bardzo krotki niestety.

      Usuń
  5. Wyszło już Deathstroke Vol 1 : Assassins to do klasyki też napewno zajrze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi chyba o DEATHSTROKE THE TERMINATOR VOL 01 ASSASSINS. Wyszedł już tydzień temu. To nowe wydanie starego Deathstroke`a. To samo zrobili z Nightwingiem z lat 90. http://www.atomcomics.pl/pl/p/DEATHSTROKE-THE-TERMINATOR-TP-VOL-01-ASSASSINS/46566 Nowy tom z N52, "Gods of War" ma premierę 17 czerwca.

      Usuń
  6. Assassins musze nabyć . Super że DC wydaje klasyczne komiksy. Podobno Suicide Squad Trial by Fire tez ma wyjsc . Juz nie wspomne jak jestem wdzięczny że S6 TP wychodzą bo jak sie zainteresowałem tymi seriami to juz w polsce tylko Darkest House mogłem kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba ta opcja. Sprzedaż też musi być dobra, bo już w czerwcu 2. tom Nightwinga wychodzi. Jeszcze tylko Teen Titans wypuszczą i będę w niebie :-D

      Usuń
    2. a fakt Deathstroke już wyszedł :P. które TT?

      Usuń
    3. Czytałem na jakimś forum, że ma wyjść w tym roku nowe wydanie TT z 1966. Ja bym na pewno kupił "Titans" z `99 :-) Może jest na to szansa, jak Nightwing wyszedł, a to ten sam okres.

      Usuń
    4. pierwsze komiksy z TT-znaczy, że pokolorują to, co wydali wcześniej po taniości w czerni i bieli w Showcase? huhu, ja poniżej lat 80-tych nie schodzę, za duży oldschool by to więcej niż raz czytać.

      Usuń
    5. Dokładnie :-) Raz przeczytasz dla samej fabuły, bo tamtymi rysunkami w tych czasach nie ma się co zachwycać. Ale i tak były bardziej solidne niż niektóre z lat 90. ;-)

      Usuń
    6. to nieee...kiedyś z GL próbowałem te Showcase i za duży oldschool

      Usuń
    7. Czytałem z Showcase Green Lantern vol 1 i Flasha. Po Latarni nie spodziewałem się za dużo. W tym tomie są komiksy z lat 50 i 60 ;-) Brak kolorów jednak robi swoje i trochę słabo to wszystko wygląda. Wiem, że jak Marvel wydaje te swoje Essentiale, to są tam historie z lat 80 i 90, więc już nie tak stare jak w Showcase

      Usuń
  7. Osobiście umieściłbym tam preachera

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje absolutnie ulubione to Batman: Black Mirror, Y: The Last Man, Superman: Red Son, The New Frontier, Long Halloween/Dark Victory i run Snydera w Batmanie.

    OdpowiedzUsuń